„The Mind’s I” to trzecia płyta Dark Tranqulity, przez jednych doceniana bardziej, przez innych trochę zapomniana. Zarzuca się jej, że nie ma przebojów, za to zwraca uwagę swoim ciężarem, który wyziera z większości kawałków, oczywiście w ramach melodyjnej death metalowej tonacji. Wprawdzie są od tego wyjątki, ale jest to zwarty i raczej jednolity album.
Takim wolniejszym i bardziej klimatycznym numerem jest „Insanity Crescendo”, który otwiera gotycki śpiew Sary Svensson, a potem powraca jeszcze kilkukrotnie na zmianę z mocniejszymi partiami Mikaela. Bardziej rozciągnięty i falujący gitarowymi pływami jest „Tidal Tantrum”, który ma także nieco szepczące fragmenty i aż dziw, że tak szybko się kończy, bo zapowiada się na dłuższe dryfowanie. Ostatnim odejściem od muzycznego rdzenia jest kończący imprezę, prawie instrumentalny „The Mind’s Eye”. Napisałem prawie, bo nie ma w nim wokali, ale z oddali pojawiają się przesterowane głosy. Jest to smutny utwór, który rozlewa się klawiszowo-akustycznymi łzami.
Poza tym w utworach jest oczywiście dużo melodii, ale także i żywotności. Dark Tranquility jest energiczny i porywający gitarowo, a kolejne numery trzymają ten sam styl i poziom, w który wpisują się także zdarte, ale chrypliwe wokale. I o ile ciężko by było mieć do nich jakieś obiekcje, to faktycznie nawet po kilkukrotnym przesłuchaniu nie bardzo zostają w głowie jakieś piosenki, żeby je sobie nucić i podśpiewywać. Oczywiście są tu lepsze kawałki, jak choćby pierwsze dwie pozycje, uwagę zwraca też bardziej rozbudowany „Hedon”, ale nie zmienia to faktu, że nie są to wszystko śpiewne hiciory. Na pewno stępia to efekt muzyczny i powoduje, że płyta jest dobra, ale mało wyrazista.
Tracklista:
01. Dreamlore Degenerate
02. Zodijackyl Light
03. Hedon
04. Scythe, Rage And Roses
05. Constant
06. Dissolution Factor Red
07. Insanity's Crescendo
08. Still Moving Sinews
09. Atom Heart 243.5
10. Tidal Tantrum
11. Tongues
12. The Mind's Eye
Wydawca: Osmose Productions (1997)
Ocena szkolna: 4+
Sumo666 : Ten zespół szczerze mówiąc nie wydał złej płyty. Stare czy...
zsamot : Trochę pobieżna to recka. I trochę niesprawiedliwa. Bo jednak wszystkie...
