Nowy wynalazek katoli Wysłany: 2013-03-18 22:12
http://www.wiocha.pl/864183,PKPCatholic--cyrk-na-szynach
ten pociąg powinien zostać od razu skierowany do Auschwitz
Wysłany: 2013-03-18 22:50
Hahaha,a ja mam toruński tłum spod kościoła Rydzyka,czekający na autobus :D
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=514669118575491&set=a.302591209783284.70285.100000972211679&type=1&theater
"Zawsze na siebie zdani, swoje szczęście tworzymy sami"
Wysłany: 2013-03-18 23:59
Betonowego tupolewa i tak nic nie przebije. Taki folklor.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2013-03-19 20:38
Betonowy tupolew był smutny, a twórcę powinno się porządnie przekopać.
Co do samego linku - ból dupy masz o to czy chcesz być zabawny? Oni są szczęśliwi, niech sobie robią co chcą. Nie zawalają przynajmniej ulic, nie łażą, nic nie niszczą, nikomu krzywdy tym nie robią, to po kiego ***** się tego czepiać. (uprzedzając kolejny ból dupy, nie, nie należę do grona moherów, tę religię uważam za hipokryzję, a kościołowi jestem przeciwna, ale póki w drogę mi nie wchodzą, mało mnie to zajmuje - co kogo obchodzi czy jeźdzą sobie kolejką, traktorem czy wielkim dildo).
"We are all singing, all dancing crap of the world." - T.D. Ja tänne sitä jallua.
Wysłany: 2013-03-19 23:09
Ja np. żadnego "bólu dupy" nie mam,a link mnie śmieszy i to bardzo. Z prostego powodu-dla mnie to czysta parodia drogi krzyżowej. Dla przypomnienia: Droga krzyżowa – w Kościele katolickim nabożeństwo wielkopostne o charakterze adoracyjnym, polegające na symbolicznym odtworzeniu drogi Jezusa Chrystusa na śmierć i złożenia go do grobu. SYMBOLICZNE odtworzenie,wydaje mi się,że powinno być skromne i mieć na celu modlitwę. No cóż.. Może się mylę.. Dla mnie zachowanie tych ludzi to cyrk. Mi to nie przeszkadza,dla mnie mogą niedługo i helikopterami latać,a 14 stacji mieć na dachach wieżowców. Tylko chyba w tej procesji chodzi o jakieś głębsze przeżycia..Przynajmniej dla ludzi naprawdę wierzących,a nie tych z typu: wierzę na pokaz,do kościoła chodzących na pokaz,albo dlatego,że starszym ludziom nudzi się w domu. Nie chcę generalizować,ale niestety w większości przypadków tak jest. I chyba ta "procesja" z filmiku została właśnie stworzona tylko dla urozmaicenia,nudnego życia parafian.
"Zawsze na siebie zdani, swoje szczęście tworzymy sami"
Wysłany: 2013-03-19 23:30
To niech sobie urozmaicają do woli.
Pewnie, że większość "katolików" to niedzielni wierzący, stosujący się do praw swojej wiary jak dziwka do wstrzemięźliwości. "Chodzenie do kościoła czyni z ciebie takiego samego katolika, jak stanie w garażu czyni cię samochodem" --> mój ubuliony tekst podsumowujący takich ludzi.
A co by to nie było, oni mieli swoje w głowie i co komu do tego tak na prawdę? Nie darli gęby, nie próbowali po drodze, symbolicznie w każdej mijanej wiosce spalić jakiegoś sz\m/atanisty, żyj i daj żyć innym (póki ci nie wchodzą w drogę albo dnia nie psują). Tu akurat wzięli sobie kolejkę (zabawne, ale można sobie parsknąć pod noskiem i zachować dla siebie, czyż nie?), bo za leniwi są na pójście gdzieś piechotą, jaki był tego powód i co mieli w głowach, ich problem. A minimalizm symbolem naszych czasów.
"We are all singing, all dancing crap of the world." - T.D. Ja tänne sitä jallua.
Nowy wynalazek katoli Wysłany: 2013-03-20 10:42
Mowa nienawiści:
[quote:69a0ab5930="lucky"]
ten pociąg powinien zostać od razu skierowany do Auschwitz[/quote:69a0ab5930]
Dałeś wspaniały przykład wspołczesnej "liberalnej" tolerancji dla inności...
nawołujesz do eksterminacji osób o innych poglądach...
Pozdro
Co masz zrobić dzisiaj zrób jutro !! ------------------------------------------------- Ps. Jako, że koleżanka z oburzeniem stwierdziła że mój światopogląd jest odrażający i rodem ze średniowiecza myślę że będę tu pasował :P
Wysłany: 2013-03-20 11:20
Są katolicy i katolicy. To prawda, że część z nich to je**** hipokryci łażący do kościoła jedynie dlatego, iż zostali tak wychowani, tradycja tak nakazuje i pragną uchodzić za ludzi wierzących i prawych przy czym polactwo uprawiają co nie miara. Znam jednak też takich, którzy nie traktują tego tak powierzchownie jak część ludzi uczęszczających regularnie do kościoła.
Co do braku refleksji zgodzę się zdecydowanie z Tobą. W ogóle to szerszy problem znamionujący czasy, w których żyjemy. Sama edukacja również zdaje się być pozbawiona refleksji. Programy telewizyjne, seriale, słowem przeróżnej maści media podają gotowe wzorce i schematy, z których czerpie się garściami. Ludziom wygodniej jest nie myśleć niż włożyć coś wysiłku od siebie. To samo tyczy się niestety wiernych w Kościele. Droga krzyżowa, pasje organizowane z tego tytułu, czytania w trakcie mszy...winny skłaniać do refleksji. Tej refleksji jednak brak. I to jest smutne.[/quote:1ab32575dd]
Dlatego napisałam,że nie chcę generalizować, bo ludzie są różni i nie można wszystkich mierzyć jedną miarką . Ja niestety(subiektywne odczucie) większość zauważam tych hipokrytów właśnie
"Zawsze na siebie zdani, swoje szczęście tworzymy sami"
Wysłany: 2013-03-20 11:22
Tam wyżej to miało być zacytowane,coś schrzaniłam widzę,sorry :)
"Zawsze na siebie zdani, swoje szczęście tworzymy sami"
Logika Wysłany: 2013-03-20 14:41 Zmieniony: 2013-03-20 14:42
[quote:958504a3c3="DonVitteo"]
Są katolicy i katolicy. ./.../ Znam jednak też takich, którzy nie traktują tego tak powierzchownie jak część ludzi uczęszczających regularnie do kościoła./.../ To samo tyczy się niestety wiernych w Kościele. Droga krzyżowa, pasje organizowane z tego tytułu, czytania w trakcie mszy...winny skłaniać do refleksji. Tej refleksji jednak brak. I to jest smutne.[/quote:958504a3c3]
Stwierdzenia generalizujące typu "Tej refleksji jednak brak" napawają podziwem i lękiem, bo ... być może już jest możliwa inżynieria myśli i uczuć i ktoś podpina się do umysłów wszystkich ludzi, żeby potem z wielką pewnością wydać taki sąd?!
Strach się bać. Także dlatego, że ... ostatnie zdanie kłóci się logicznie z pierwszym.
P.S. A może jakieś badania/stwierdzenia na temat poziomu hipokryzji u ateistów, agnostyków etc. ? Albo lepiej - związku wyznania lub jego braku z w.w.?
Do not quote - think for yourself
Wysłany: 2013-03-20 15:04 Zmieniony: 2013-03-20 15:05
W smutnych dzisiejszych czasach większość ludzi to hipokryci. Krzyczący najgłośniej o tolerancję pałają największą nienawiścią do tych, którzy się z nimi nie zgadzają. Każdy szczuje się na każdego, podpuszcza, nakręca, chociaż fakt, że bez nienawiści niektóre mniejszości by nie istniały, bo siłą rzeczy żyły by sobie cicho albo zostały zasymilowane do społeczeństwa. Kamieniami powinni rzucać ci, co są bez skazy, a rzucają ci, którzy mają ich najwięcej, żeby leczyć swoje kompleksy.
Nie tyczy się to wiary, polityki, a wszystkiego, gustu (gdzie niby gust jest jak dupa i każdy ma swój) muzycznego, kulinarnego, "książkowego" itd. A każde spory na ten temat z mojej perspektywy wyglądają tak samo: dzieci w piaskownicy tłuką się po łbach wiaderkami o to, kto ma ładniejszą łopatkę.
"We are all singing, all dancing crap of the world." - T.D. Ja tänne sitä jallua.
Celnie Wysłany: 2013-03-20 15:13 Zmieniony: 2013-03-20 15:14
[quote:642c41784d="Aghast"]W smutnych dzisiejszych czasach większość ludzi to hipokryci. Krzyczący najgłośniej o tolerancję pałają największą nienawiścią do tych, którzy się z nimi nie zgadzają. Każdy szczuje się na każdego, podpuszcza, nakręca, chociaż fakt, że bez nienawiści niektóre mniejszości by nie istniały, bo siłą rzeczy żyły by sobie cicho albo zostały zasymilowane do społeczeństwa. [i:642c41784d][u:642c41784d]Kamieniami powinni rzucać ci, co są bez skazy, a rzucają ci, którzy mają ich najwięcej, żeby leczyć swoje kompleksy.[/u:642c41784d][/i:642c41784d]
Nie tyczy się to wiary, polityki, a wszystkiego, gustu (gdzie niby gust jest jak dupa i każdy ma swój) muzycznego, kulinarnego, "książkowego" itd. A każde spory na ten temat z mojej perspektywy wyglądają tak samo: dzieci w piaskownicy tłuką się po łbach wiaderkami o to, kto ma ładniejszą łopatkę.[/quote:642c41784d]
Nic dodać, może tylko to, że dowcip polega na tym, że ci, co są bez skazy, nie rzucają kamieniami, bo ... nie mają na to najmniejszej ochoty. Miotają ci, którzy mają jakiś problem - najczęściej ze sobą.
Do not quote - think for yourself
Wysłany: 2013-03-20 15:29
Ujmę to tak katolicy mają swe obrzędy.
I niech sobie je mają skoro nie jest się
karolem to gówno powinno ta osobę to
interesować co oni dobie tam robią chyba
że wchodzą w drogę człowiekowi.
A zaś z drugiej strony czy to się nam podoba
czy też nie to każdy z nas jest katolikiem
większość z nas chrzest ma a to już oznacza
według mitologi chrześcijańskiej iż właśnie
należy się do katolików .
A co do atestów każdy ma prawo do swych
idei poglądów.
Często rozmawiając z ateistami czy czytając
wypowiedzi atestów.
Niestety nie mają często ich opinię jakiego
kwiek sensu.
Odpowiedzi są nieuzasadnione.
Choć bardzo rzadko trafia się na ateiste który
daje do myślenia lecz to bardzo rzadko.
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie. Musieli. Broń nie niosła daleko.
Wysłany: 2013-03-20 15:40
Ateistów prawie nie ma, błagam. Internetowi ateiści albo atheistus pospolitus drący mordę i plujący jadem na katoli albo ludzi wierzących to zwykły debil szukający zaczepki. Ja zawsze chętnie słucham katolików, bo ciekawi mnie, co znajdują w tej wierze. I póki żadnen z nich nie próbuje mnie nawracać - a żyj sobie i rób co chcesz.
I fakt, żyjemy w kraju, w którym chcemy czy nie - ochrzczeni jesteśmy, większość ma nawet bierzmowanie (mama/babcia kazała, więc młodzi, groźni szataniści lat 15 czy 16 w kościele są). No i nie można zapomnieć o jednej zasadniczej rzeczy - takiś przeciwnik, a prezenty na święta to by się chciało dostać, prawda? Ups! Przecież to katolskie święta.
"We are all singing, all dancing crap of the world." - T.D. Ja tänne sitä jallua.
Wysłany: 2013-03-20 15:45
Miło posłuchać kogoś ze zdrowym podejściem.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2013-03-20 18:31
Zależy kto te święta obchodzi to pierwsze.
Po drugie chrześcijaństwo przejęło tradycję
podarków po religiach pogańskich.
Więc jeżeli już jesteśmy na temacie świat i
katolikach to nie zapominajmy że święta
chrześcijańskie są zamiennikiem świat pogańskich.
Np 24 grudnia to święto przesilenia zimowego.
Stronie drzewek to zwyczaj pogańskich jak
również podarki.
Więc jeżeli ktoś wyznaje Swiatowida Odyna czy
Peruma Lub Thora to podarunki 24 grudnia dla niego nie są
wcale obchodzeniem świat katolickich.
No inaczej jeżeli chodzi o Atestów i tu
się zgodze skoro jestes atest to
po co te prezenty?
Ktoś by krzyknął a Tradycja...
Tradycja tradycją lecz z kadencji ta tradycja
się wywodzi?
Możemy tu gdybać i swe batalie wytaczać.
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie. Musieli. Broń nie niosła daleko.
Wysłany: 2013-03-20 18:56
tak , może masz dużo racji , ale nie zapominaj , że te święta są w większości zwiążane z kalendatzem - astronomia , nie zależnie od bogów. Ja jako ateistka obchodze wszystkie święta bo lubie.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2013-03-20 20:15
Wiadomo są gusta guściki jeden
obchodzi święta bo lubi
drugi bo tradycja nakazuje
trzeci bo wiara tego wymaga
a czwarty ma to w dup..... bo jest
to.dla niego szopka dla.bogatych.
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie. Musieli. Broń nie niosła daleko.
Wysłany: 2013-03-22 02:02
gdyby ta grupa "osób o innych poglądach" mogła decydować, zawisłbyś. Jak i reszta tego portalu.
Wysłany: 2013-03-22 10:07
[quote:6de2a838a1="Aghast"]W smutnych dzisiejszych czasach większość ludzi to hipokryci. Krzyczący najgłośniej o tolerancję pałają największą nienawiścią do tych, którzy się z nimi nie zgadzają. Każdy szczuje się na każdego, podpuszcza, nakręca, chociaż fakt, że bez nienawiści niektóre mniejszości by nie istniały, bo siłą rzeczy żyły by sobie cicho albo zostały zasymilowane do społeczeństwa. Kamieniami powinni rzucać ci, co są bez skazy, a rzucają ci, którzy mają ich najwięcej, żeby leczyć swoje kompleksy.
Nie tyczy się to wiary, polityki, a wszystkiego, gustu (gdzie niby gust jest jak dupa i każdy ma swój) muzycznego, kulinarnego, "książkowego" itd. A każde spory na ten temat z mojej perspektywy wyglądają tak samo: dzieci w piaskownicy tłuką się po łbach wiaderkami o to, kto ma ładniejszą łopatkę.[/quote:6de2a838a1]
Bardzo mądra wypowiedź :)
Odniosę się tylko do dzieci bo z dziećmi pracuję (6-13 lat), a ich rodziców widuję na co dzień... Dzieci uczą się od nas dorosłych sposobów rozwiązywania konfliktów (ugoda-walka), współpracy (lub jej braku), relacji z innymi (wzajemność-władza), szacunku (lub braku) do ludzi - całego zestawu umiejętności społecznych. Jeśli dziecko prowokuje innych, wyśmiewa, zaczepia w przeważającej liczbie wypadków któryś z rodziców przejawia takie zachowanie...
Co masz zrobić dzisiaj zrób jutro !! ------------------------------------------------- Ps. Jako, że koleżanka z oburzeniem stwierdziła że mój światopogląd jest odrażający i rodem ze średniowiecza myślę że będę tu pasował :P