Wysłany: 2013-03-22 10:18
[quote:7a5c5ab5e8="lucky"]gdyby ta grupa "osób o innych poglądach" mogła decydować, zawisłbyś. Jak i reszta tego portalu.[/quote:7a5c5ab5e8]
Zawisłbym ? - wątpię co najwyżej, ktoś skropiłby mnie wodą święconą i znak krzyża uczynił...
Boję się raczej ponownego uruchomienia krematoriów podczas twoich rządów. Skoro tak łatwo przychodzi ci rzucanie takimi zapowiedziami, albo nie jesteś świadom togo co mówisz, albo naprawę byłbyś do tego zdolny
Co masz zrobić dzisiaj zrób jutro !! ------------------------------------------------- Ps. Jako, że koleżanka z oburzeniem stwierdziła że mój światopogląd jest odrażający i rodem ze średniowiecza myślę że będę tu pasował :P
Wysłany: 2013-03-22 10:29
Spokojnie mogę zawisnac na drzewie.
Mogą i mnie spalić na stosie.
Ale zanim to zrobią to zdążę nie jednemu łeb
rozwalić.
Takich jak Ja jest wielu więc to że mnie
ktoś usunie to nie znaczy że tej batali
nastanie kres.
Już nie jeden krucyfiks upadł mi u stóp...
Co do ludzi z portalu każdy jest jaki jest...
Jeżeli ktoś chce tu rozpoczynać krucjate to
zapraszam do tańca chętnie z inkwizycją
sobie potańcze.
Uważam się za Slowianina i z miła checia
chciałbym by Polska była nie katolicka.
Za dużo.mówienia za mało działania to jest
podstawowy błąd większości ludzi.
Co do dzieci to się zgodze bez żadnych
wypowiedzi.
Jeżeli kogoś urazilem czy co kolwiek...
Cóż wolność słowa.
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie. Musieli. Broń nie niosła daleko.
Wysłany: 2013-03-22 15:37 Zmieniony: 2013-03-22 15:39
Popieram punkt widzenia Aghast, najlepiej poprawiony o wypowiedzi Luppa i wolfa. Z black_gothic też się zgadzam i czasami, od święta z saurusem.
Ale z komentowaniem wypowiedzi lucky'ego jeszcze bym poczekał, trochę to niebezpieczne :-/. Coś jakbyśmy wykryli kolejną minę.
Co do sposobów przechodzenia na tamten świat, to jakiś lepszy temat musiałby się pojawić. Raczej bym szukał odpowiedzi w takich dziedzinach nauki jak gospodarka zasobami, prawo, medycyna i etyka.
Wracając do religii to niektóre zasady etyczne katolików np. wzięte z dekalogu pasują do ateizmu i można na tej podstawie coś z sensem budować. Ale zagłębiając się w etykę Słowian to nie mam pojęcia co myśleć, wolę się nie mieszać.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-03-22 16:19
I to jest smutne wiecie.
Przykre dobijajace.
Niewierzący nic o przodkach zwyczajach
czy kulcie Słowian.
Nie mówię by mieć niewiadomo jaką wiedzę
lecz podstawową na ten temat.
Hitler chcial wypełnić naród Słowiański
nie udało mu się to ale za to my sami
zrobiliśmy to za niego.
Ludzie wolą przejść obojętnie wobec tego bo
tak wygodnie.
Każdy jeździ że USA to najezdzcy itp OK
ale nawet taki dumny kraj jak USA dba o swa
historię nie mówię już o Norvegi która przebija
dbałością o swą historię.
A zresztą jak się dba o swą historię to taki
naród i tacy ludzie.
Nikt nie musi się ze mną zgadzać ale jak dla
mnie jest to conajmniej dziwne że się ludzie
nie orientują o swej histori,korzeniach.
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie. Musieli. Broń nie niosła daleko.
Wysłany: 2013-03-22 17:35 Zmieniony: 2013-03-22 18:21
Rzeczony film pochodzi z wiocha.pl - nazwa świetnie pasująca i do powodów założenia tematu i do postawy co poniektórych rozmówców. Nie wiem czemu, ale określenie "wiocha" zwykle najbardziej pasuje mi do tych ludzi, którzy właśnie tego określenia najchętniej używają.
"Artysta" spocony, półnagi i z durnym makijażem drze Biblię na scenie, ludzie na imprezach w ekstazie pogują główkami, wywijając i zamiatając podłogę włosiętami do taktu... A jeszcze co poniektórzy grają na wyimaginowanych gitarach. Albo skaczą po sobie. To zaledwie drobna część całego obrazu. I to jest dopiero cyrk, jak się temu przyjrzeć! Nieee?... cyrkiem jest to, w jaki sposób ktoś sobie obchodzi święta... Litości. Spójrzcie najpierw w lustra, przyjrzyjcie się sobie samym z boku, zanim z innych zaczniecie się nabijać.
A jeszcze bardziej śmieszą mnie ateiści, agnostycy, sataniści i inni buddyści, ubolewający nad hipokryzją i brakiem refleksji u katolików.
A, co mnie zaciekawia - zdarzało mi się prowadzić interesujące rozmowy z katolikami. Za to z jakiejś niewiadomej mi przyczyny, do tej pory nie udało mi się spotkać (na żywo czy w sieci) i rzeczowo i interesująco pogadać z ani jednym neo-poganinem, bo zawsze słyszę (czytam) tylko albo agresywną, głuchą na głosy rozmówców, agitację, albo patetyczną pół-poezję (która zresztą nijak się ma do bieżącego tematu, co tylko potwierdza moje spostrzeżenia).
Wysłany: 2013-03-22 18:23
[quote:f3f5875485="Alpha-Sco"]A, co mnie zaciekawia - zdarzało mi się prowadzić interesujące rozmowy z katolikami. Za to z jakiejś niewiadomej mi przyczyny, do tej pory nie udało mi się spotkać (na żywo czy w sieci) i rzeczowo i interesująco pogadać z ani jednym neo-poganinem, bo zawsze słyszę (czytam) tylko albo agresywną, głuchą na głosy rozmówców, agitację, albo patetyczną pół-poezję (która zresztą nijak się ma do bieżącego tematu, co tylko potwierdza moje spostrzeżenia). [/quote:f3f5875485]
Mnie się właśnie zdarzało. Najlepiej się rozmawiało o tematach gospodarczych, związanych z odradzaniem się przyrody i kulturalnych, np. przyrządzanie tradycyjnych potraw.
Trudnych tematów też nie unikaliśmy.
[quote:f3f5875485="Wikipedia"]
Zadruga – polska organizacja o charakterze narodowym, antyklerykalna i odwołująca się do rodzimej kultury i wierzeń, założona w 1935 roku przez Jana Stachniuka. Liczyła ok. 300 osób.
Stachniuk chciał przeciwdziałać "nożycom potencjału", jak określał zagrożenie ze strony dynamicznie rozwijających się i zbrojących do wojny Niemiec hitlerowskich i Rosji sowieckiej. Uważał, że narody zachodniej Słowiańszczyzny znajdują się w stanie upadku cywilizacyjnego, spowodowanego głównie przez rzymski katolicyzm, i nie potrafią przeciwstawić się wyzwaniu. Przewidywał najazd agresywnych sąsiadów i podział Polski. Chciał stworzyć ideę, która miała narody słowiańskie odrodzić i połączyć.
[/quote:f3f5875485]
Na szczęście aktualna sytuacja polityczna i gospodarcza jest dużo lepsza, kryzys finansowy jest, ale można go w porę zatrzymać i ustabilizować. Najlepiej przez dyskusję i współpracę.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-03-22 18:51
Tak jak niegdyś pisałem wczesniej typowych
pogan nie ma patrząc pod punktem katolicyzmu.
Każdy na ogol ma ten chrzest.
Ale mniejsza już o to...
Owszem można podzielić osoby które mają
wiedzę na temat np Słowian.
( poganstwo to ogólne stwierdzenie kościoła )
Ale są też osoby które mają wiedzę i praktykują
obrzędy,zwyczaje.
Co do nienawiści hm delikatny temat z jednej
strony w XXI wieku jest ona nie uzasadniona
z drugiej zaś strony patrząc przez pryzmat
dawnych dziejów co przeżywali nasi Slowianscy
przodkowie gdy kościół zaczął swe rządy to
wcale się nie dziwię że są osoby które szukają
odwetu.
Wiadome że z zarazą na taką skalę nie ma
szans wygrać.
Lecz tu chodzi o własny spokój o pogląd jak i
o swą wiarę czasami.
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie. Musieli. Broń nie niosła daleko.
Wysłany: 2013-03-22 19:50 Zmieniony: 2013-03-22 19:57
Z tym się już zgadzam prawie całkowicie.
Dodam, że ja mam katolików pod nosem w Częstochowie pełno, ale na szczęście ateizm broni się sam, nic z tym nie trzeba robić, chyba że da się coś bezpiecznie naprawiać.
A co do chęci odwetu - bez sensu. Np. Wyborg jest w granicach Rosji i niech sobie już będzie. Patriotą można być na wiele innych sposobów.
Co do zwyczajów pogańskich, to faktycznie z praktyki znam niewiele, oprócz tego co na normalnych dzisiejszych świętach, ale z mitologii Słowian i rozmów z rodzimowiercami z RKP też coś w głowie zostało. I fajnie.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-03-22 20:05
Wiesz w każdym szaleństwie jest jakiś sens.
Sztuka polega na tym by wybrać mniejsze zło.
Jeden widzi zło w postaci Swiatowida a drugi
zaś w postaci Jezu Chrysta.
A jeszcze inny będzie widział zło w tym i w tym.
Ludzkości.nigdy nie dogodzi się...
Człowiek od zalania dziejów wie czym jest sila
nienawiść i szerzenie zniszczenia smierci.
Bo taka jest nasza natura.
Bo tacy jesteśmy.
W każdym z nas jest bestia wystarczy tylko
moment dana sytuacja i każdy z nas bez
żadnego ALE zabije.
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie. Musieli. Broń nie niosła daleko.
Wysłany: 2013-03-22 20:48
Sorry, ale z tego postu z kolei prawie nic nie rozumiem.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-03-22 21:09
Rozchodzi mi się o to że każdy odbiera inaczej
zło.
Dla katolika państwo jest złem a dla poganina
katolicyzm jest złem.
Co do odwetu...
Niestety ludzie od zawsze są msciwi bo taka
nasza natura każdy ma jakąś granicę.
Która odmierza moment w którym człowiek
posunie się do zemsty.
Kwestia sytuacji.
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie. Musieli. Broń nie niosła daleko.
Wysłany: 2013-03-22 21:49
Jakoś znowu nie mam się z czym zgodzić.
Raz ugryzłem brata w palec w dzieciństwie i to było najgorsze przestępstwo jakie popełniłem w życiu.
Raz się biłem o teren do gry w piłkę, ale zanim zbyt mocno dostałem w dziąsło - zdążyłem się pogodzić zachowując uzębienie. Na drugi dzień graliśmy ze sobą w ping-ponga dla odmiany.
Heh, już prawie 22.00 - czas spać, bo jutro znowu trochę roboty od rana.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-03-23 18:34 Zmieniony: 2013-03-23 18:35
[quote:ecb10abeae="Alpha-Sco"]"Artysta" spocony, półnagi i z durnym makijażem drze Biblię na scenie, ludzie na imprezach w ekstazie pogują główkami, wywijając i zamiatając podłogę włosiętami do taktu... A jeszcze co poniektórzy grają na wyimaginowanych gitarach. Albo skaczą po sobie. To zaledwie drobna część całego obrazu. I to jest dopiero cyrk, jak się temu przyjrzeć! Nieee?... cyrkiem jest to, w jaki sposób ktoś sobie obchodzi święta... Litości. Spójrzcie najpierw w lustra, przyjrzyjcie się sobie samym z boku, zanim z innych zaczniecie się nabijać.
A jeszcze bardziej śmieszą mnie ateiści, agnostycy, sataniści i inni buddyści, ubolewający nad hipokryzją i brakiem refleksji u katolików.
[/quote:ecb10abeae]
Amen.
Powiem Ci tylko, że po prostu z katolików najłatwiej się nabijać, bo mochery, bo coś tam. A wspomiane kuce same się proszą o wyśmianie, bo polemiki z nimi i tak nie ma.
A jeśli chodzi o praktykowanie rodzimowierstwa - popieram jak najbardziej, nie mniej ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że wierzę w naukę, naturę i samą siebie. Inne wyznania i poglądy mi nie przeszkadzają, nie widzę powodu do wyśmiewania z nich, chyba, że ktoś wykazuje niezdrowy fanatyzm, ale w tedy nawet nie ma o czym rozmawiać, bo argumenty takiej osoby sprowadzają się do machania rękami i plucia na wszystko dookoła, więc nie czuje wyrzutów ze śmiania się z takich.
"We are all singing, all dancing crap of the world." - T.D. Ja tänne sitä jallua.
Wysłany: 2013-03-23 19:25
Dobrze ujęte. Z tym wyśmiewaniem chyba jednak nie ma co przesadzać, raczej można sobie przez przypadek wrogów narobić, a po co.
I ja mam podobnie z wiarą - natura, nauka i zdrowe relacje międzyludzkie.
Naukę i postęp można by odpowiednio wykorzystać nie szkodząc naturze. Źle, że tak się nie dzieje. Może i jestem naiwnym idealistą, ale chuj z @#%.
Jak widzę ilu dobrych znajomych się teraz po moim kierunku studiów tym zajmuje, to się po prostu cieszę, muszę poodświeżać znajomości. Kilku zajmuje się energetyką odnawialną, opracowywaniem biopaliw, elektronicznymi systemami pomiaru poziomu wód w rzekach i wilgotności itp.
Zjechałem z tematu najazdu na katolików, bo mi się nie chce o tym gadać.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-03-24 13:08 Zmieniony: 2013-03-24 13:10
Odskakując od najazdów, ale wracając do pojazdu, czyli pociągu - patrząc na okolicę wydaje mi się, że to jest na jakimś odludziu - być może stacje czy ołtarze (jak to się nazywa?) były porozstawiane po kilku wsiach i chcąc objąć wszyskie, i wszystkich "odwiedzić" - trzeba było użyć jakiegoś środka transportu :) Taak sobie luźno dywaguję.
Yngwie- a po jakich studiach jesteś?
Wysłany: 2013-03-24 14:54 Zmieniony: 2013-03-24 15:13
A już chyba gdzieś wspominałem na DP. Ogólnie telekomunikacyjnych, a że lubię muzykę i miałem możliwość zrobić specjalność z inżynierii dźwięku, to wybrałem ten kierunek.
Podobno nadal telekomunikacja i medycyna (czyli zdaje się Twój kierunek) są w czołówce najtrudniejszych studiów, trzeba by dokładniej sprawdzić, bo nie pamiętam rankingów.
edit:
Tej luźnej dywagacji nie skomentowałem, bo jeszcze nie rozumiem. Hmm, chyba trzeba użyć wyobraźni :-)
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-03-24 15:44 Zmieniony: 2013-03-24 15:47
O, :) . Chodzi mi o to, że w Boże Ciało jest procesja i takie "robocze" ołtarze poustawiane gdzieś na podwórkach i chodzi się od ołtarza do ołtarza, by odprawić takie krótkie msze czy coś takiego, prawda? W mieście to ma zwykle miejsce w promieniu kilku ulic. A na filmie wygląda mi to na takie "zadupie", gdzie może każdy z ołtarzy był ustawiony w innej wsi, więc, by obejść wszystkie, potrzebny był środek transportu, bo inaczej byłyby to iluś-kilometrowe trasy do przedreptania na piechotę.
Innych kierunków studiów nie studiowałam, więc nie wiem :) Poza tym nie wiem, jaka jest różnica trudności między medycyną, a medycyną weterynaryjną. Nie wyrywałabym się do przodu z ocenianiem.
Wysłany: 2013-03-24 16:44
[quote:755b3a14af="Alpha-Sco"]
Innych kierunków studiów nie studiowałam, więc nie wiem :) Poza tym nie wiem, jaka jest różnica trudności między medycyną, a medycyną weterynaryjną. Nie wyrywałabym się do przodu z ocenianiem.[/quote:755b3a14af]
Ja też nawet nie miałem ochoty na to porównywanie :-) Skomentowałem, bo pytanie było bezpośrednio do mnie i nadal nie wiem o co Ci chodziło :-/
[quote:755b3a14af="Alpha-Sco"]O, :) . Chodzi mi o to, że w Boże Ciało jest procesja i takie "robocze" ołtarze poustawiane gdzieś na podwórkach i chodzi się od ołtarza do ołtarza, by odprawić takie krótkie msze czy coś takiego, prawda? W mieście to ma zwykle miejsce w promieniu kilku ulic. A na filmie wygląda mi to na takie "zadupie", gdzie może każdy z ołtarzy był ustawiony w innej wsi, więc, by obejść wszystkie, potrzebny był środek transportu, bo inaczej byłyby to iluś-kilometrowe trasy do przedreptania na piechotę.[/quote:755b3a14af]
Też trudno było wywnioskować sens. Dawno nie byłem na takich procesjach i szczerze mówiąc nigdy nie lubiłem. No i znam tylko miejskie, ale od jakiegoś czasu przestały się odbywać w mojej okolicy. Być może przeszkadzały też innym i większość zdecydowała, żeby odbywały się tylko wewnątrz kościołów.
Na wsi to zupełnie nie wiem, ale wyobrażam sobie, że może to wyglądać mniej więcej tak, jak piszesz.
Ale w Górach Bardzkich byłem i pamiętam, że na którymś ze szlaków na drodze też poustawiano takie stacje, z kilkoma kapliczkami.
Raczej nie korzystałem wtedy z żadnych środków transportu. Chyba na piechotę w tym przypadku najlepiej :-)
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-03-24 17:18 Zmieniony: 2013-03-24 17:21
[quote:845ed3ccfb="Yngwie"][quote:845ed3ccfb="Alpha-Sco"]
Innych kierunków studiów nie studiowałam, więc nie wiem :) Poza tym nie wiem, jaka jest różnica trudności między medycyną, a medycyną weterynaryjną. Nie wyrywałabym się do przodu z ocenianiem.[/quote:845ed3ccfb]
Ja też nawet nie miałem ochoty na to porównywanie :-) Skomentowałem, bo pytanie było bezpośrednio do mnie i nadal nie wiem o co Ci chodziło :-/[/quote:845ed3ccfb]
Ufff... pozwól, że podsumuję pytania i odpowiedzi:
[quote:845ed3ccfb="Alpha-Sco"]
Yngwie- a po jakich studiach jesteś?[/quote:845ed3ccfb]
[quote:845ed3ccfb="Yngwie"]A już chyba gdzieś wspominałem na DP. Ogólnie telekomunikacyjnych, a że lubię muzykę i miałem możliwość zrobić specjalność z inżynierii dźwięku, to wybrałem ten kierunek.
Podobno nadal telekomunikacja i medycyna (czyli zdaje się Twój kierunek) są w czołówce najtrudniejszych studiów, trzeba by dokładniej sprawdzić, bo nie pamiętam rankingów.
[/quote:845ed3ccfb]
Muszę przyznać, że nie wiem, czego można nie rozumieć w pytaniu "po jakich studiach jesteś"... To była zwykła ciekawość, nie chodziło mi o nic głębszego, to Ty zacząłeś rozwijać temat o trudnościach kierunków, więc ja teraz już nie rozumiem, czego Ty nie rozumiesz... :)
Wysłany: 2013-03-24 17:46
Spoko, łatwiej byłoby na priv :-) Obyłoby się bez psucia tematu :-)
Ale i tak co nieco na temat zwyczajów katolickich napisaliśmy. Pewnie nawet lepszego niż w filmiku. Właściwie to nawet go nie obejrzałem - po komentarzach zobaczyłem, że nie warto.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła