Wysłany: 2006-06-11 20:03
i masz rację z tym serem...zaje...sprawa...ale musza być duże dziurki tak żeby można było patrzyć przez plasterek na druga stronę...
Wysłany: 2006-06-11 20:07
Tak,tak.kiedyś nawet zrobiłem sobie z takiego sera okulary! :P
hehe.
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 20:09
No nie, książe i serowe okulary. To jest. Eye jest gangsta :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-11 20:09
Eye to niezły czad musiał być...w sam raz na jakąś odjazdową imprezke niezły gadżet wymyśliłeś...:)
Wysłany: 2006-06-11 20:12
No a potem wiecie co zrobiłem?
ZJADŁEM JE!Haha. :twisted: :twisted: :twisted:
Boshe,kto pozwolił takiemu głupkowi jak ja się tu zalogować...?!? 8)
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 20:14
Eye, no co Ty. Ty wariacie, zjadłeś taki paten jak serowe okulary! Mogłeś zostac milionerem i właśnie sie opalac na Hawajach w towarzystwie jakieś laski (czyt. dynamit) :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-11 20:16
Nic straconego...zawsze mozna wynaleźć jeszcze kwadratowe koło do roweru...też może być czaderskie...
Wysłany: 2006-06-11 20:18
Kwadratura koła powiadasz? Patent dobry. Ale to trza czekac na drugiego Einsteina chyba, że Oko wpadnie na jakiś pomysł, a znając go, da jakiś nieziemski pomysł :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-11 20:21
spoko Kostuch .... Eye skonsumuje Żubra i da radę....wierzę w niego...:)
Wysłany: 2006-06-11 20:24
Dzięki.
Ostatnio pracuję nad wynalezieniem nowej palety barw,
będzie się nazywać jednokolorowa pstrokacizna. :twisted:
Po tym będę się opalał na Jajorce i pił żubra z cysterny... 8)
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 20:26
widze Eye że chumor cię nie opuszcza...niech żubr będzie z Toba...:)
Wysłany: 2006-06-11 20:28
No co Ty!!!Jaki humor!
Ja nad tym pracuję już kilka lat.
Dzwoniłem w tej sprawie do ajnsztajna( :D ) ale on się tylko przewrócił w grobie :roll:
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 20:28
A ja nad czym pracuje...hm, ja sie obijam. No gram na gitarze i gram raz na jakiś czas dokonujac wpisu na strone. Tak wygląda dzien KostucH'a, znaczy sie mój.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-11 20:30
a ja myślałem że ajnsztaj też był kobietą...i że wogóle żyje...teraz to mnie dobiłeś do rezszty Eye
Wysłany: 2006-06-11 20:31
hmm,obijanie się można by opatentować.Ja przez moje obijanie się mam zamiar wynaleść perpetum mobile :twisted:
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 20:32
To moze ja zadzwonie do prezydenta i zapytam sie go w jaki sposób grac w tonacji Pisdur :lol:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-11 20:34
Może w tonacji wPISdu?
Swoją drogą na uczelni w Ciechu jest taka vlepka gdzieś na ścianie:
"Fuck the Duck;
Nie PISuarowi"
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 20:35
Astarot-"a bo mnie zmyliły" 8) 8) 8)
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 20:37
nie ma to jak twórczość ludowa znajdowana w kiblach...często jestem pełen podziwu co to ludzie wymyślą...
Wysłany: 2006-06-11 20:38
a co powiecie chłopaki na kaczkę z rusztu nadziewaną jabłkami?????