Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Napady głodu na słodycze. Strona: last

Napady głodu na słodycze Wysłany: 2011-07-22 11:53

Myślę, że każdy z nas zna ten problem - od czasu do czasu ulegamy napadom głodu na co słodkiego. Jedni z nas wolą czekoladę, inni ciastka, lecz łączy nas wspólny mianownik: gdy się dorwiemy do słodyczy, zmiatamy wszystko, co wpadnie pod rękę, a po fakcie czujemy wstyd i wyrzuty sumienia. Oczywiście takie kompulsywne podejście do jedzenia słodyczy jest naganne - ale co robić, gdy mózg domaga się czegoś zawierającego cukier? Czy znacie jakieś wypróbowane sposoby na zmniejszenie słodkiego łaknienia? Jeśli tak - podzielcie się na forum!


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2011-07-22 15:01

Z racji tego, że mój miły lubił sprawiać mi smakowitą przyjemność w postaci hurtowej ilości ptasiego mleczka i zaczęłam przybierać nieco... fałdziste kształty, wzięłam się za siebie. Zgubiłam już parę kilo, ale deseru odmówić sobie nie umiem i doskonale poprawia humor codzienna porcja puddingu czekoladowego bez wyrzutów sumienia :) (Chyba działa, skoro cm ubywają zamiast stać w miejscu :D )

Proszę, pudding czekoladowy:

10 łyżek mleka w proszku odtłuszczonego,
2 czubate łyżki kakao (np. Deco Morreno)
1 czubata łyżka słodziku (np. Sussina)
2 kubełki homogenizowanego serka naturalnego typu light (np. Bieluch)
trochę mleka 0-0,5%
2 żółtka jajek.

Wszystko do gara (mleka wlewam garstkę tak, że całość jest dosyć gęsta), postawić na ogniu i intensywnie mieszać np. trzepaczką do jajek aż się zagotuje. Intensywnie ubijać trzepaczką po to, by całość nabrała gładkiej konsystencji. Odstawić, wystudzić, schłodzić w lodówce (koniecznie schłodzić, na ciepło jest mniej smaczne).

Ja lubię intensywny, czekoladowy smak, taki w stronę deserowo-gorzką i na taki jest ten przepis, ale zależnie od tego, jaką kto lubi czekoladę ilość kakao, słodziku i mleka może sobie dopracować samemu. Ja do najsmaczniejszej dla mnie wersji doszłam metodą prób i błędów.



Wysłany: 2011-07-22 15:08

Spróbuję niezawodnie, bo mnie głód słodyczy wykańcza. Ostatnio nasiliłam treningi biegowe i kiedy wracam do domu, pierwsze, o czym myślę - to wleźć pod prysznic a drugie - jakby tu pożreć czekoladę. W rezultacie, niby ćwiczę, ale i tak się to wszystko do zera energetycznie sprowadza, bo jednocześnie podżeram słodkie rzeczy.


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2011-07-22 15:14

Krwawy (Anciliae)
Krwawy
Posty: 169
Poznań || Konin

[quote:94b9499df9="Stary_Zgred"]Spróbuję niezawodnie, bo mnie głód słodyczy wykańcza. Ostatnio nasiliłam treningi biegowe i kiedy wracam do domu, pierwsze, o czym myślę - to wleźć pod prysznic a drugie - jakby tu pożreć czekoladę. W rezultacie, niby ćwiczę, ale i tak się to wszystko do zera energetycznie sprowadza, bo jednocześnie podżeram słodkie rzeczy.[/quote:94b9499df9]
Heh to ja miałem cały miesiąc praktyki, połowę miesiąca w samych górach. Od tego ciągłego chodzenia myślałem, że coś mi ubędzie, ale... codzienny baton na regenerację energii jednak zmienił sprawę. Po powrocie do domu okazało się, że przytyłem. :P


http://pantheion.pl/


Wysłany: 2011-07-22 15:21

U mnie zawsze jest pod ręką litrowy kubek herbaty albo kawy. Zacząłem też podgryzać marchewkę.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-07-22 15:26

[quote:124720acf1="Krwawy"][quote:124720acf1="Stary_Zgred"]Spróbuję niezawodnie, bo mnie głód słodyczy wykańcza. Ostatnio nasiliłam treningi biegowe i kiedy wracam do domu, pierwsze, o czym myślę - to wleźć pod prysznic a drugie - jakby tu pożreć czekoladę. W rezultacie, niby ćwiczę, ale i tak się to wszystko do zera energetycznie sprowadza, bo jednocześnie podżeram słodkie rzeczy.[/quote:124720acf1]
Heh to ja miałem cały miesiąc praktyki, połowę miesiąca w samych górach. Od tego ciągłego chodzenia myślałem, że coś mi ubędzie, ale... codzienny baton na regenerację energii jednak zmienił sprawę. Po powrocie do domu okazało się, że przytyłem. :P[/quote:124720acf1]

Hehe, dołek, co?

Ubywanie ubywaniem, najtrudniej utrzymać - wtedy zobaczymy.

Moja mama zawsze mawiała, że najlepszym sposobem na zniszczenie pokusy jest ulec jej Niestety, z tym ptasim mleczkiem trzeba było jednak inaczej powalczyć niż pochłaniać pół pudełka na raz :P

Ten pudding próbowałam też zrobić w wersji białej czekolady, bez kakao i z większą ilością słodziku i mleka, ale na razie i tak smakuje jak farsz do sernika :) No nie powiem - słodkie to to jest



Wysłany: 2011-07-22 17:15

Właśnie z tym opanowaniem się jest kłopot. Znajomi podpowiedzieli mi, żeby w krytycznych sytuacjach robić sobie sałatkę piękności: mleko, orzechy, miód, płatki owsiane, kawałki owoców. Problem w tym, że taki specyfik można w siebie wpychać w naprawdę duuuużych ilościach :)


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2011-07-22 18:07

W sensie - takie dobre? Czy takie niskokaloryczne? Czy może dobre na maseczkę na twarz? :D



Wysłany: 2011-07-22 19:03

Bo słodkie. Wszystko co słodkie wchłania się błyskawicznie. Przez różne otwory ciała. Można gębowo i można na twarz w roli maseczki. Idąc tym torem aż boję się pomyśleć gdzie można upchnąć banana :d


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2011-07-22 23:44

Krwawy (Anciliae)
Krwawy
Posty: 169
Poznań || Konin

[quote:d61fb4e56b="Alpha-Sco"][quote:d61fb4e56b="Krwawy"][quote:d61fb4e56b="Stary_Zgred"]Spróbuję niezawodnie, bo mnie głód słodyczy wykańcza. Ostatnio nasiliłam treningi biegowe i kiedy wracam do domu, pierwsze, o czym myślę - to wleźć pod prysznic a drugie - jakby tu pożreć czekoladę. W rezultacie, niby ćwiczę, ale i tak się to wszystko do zera energetycznie sprowadza, bo jednocześnie podżeram słodkie rzeczy.[/quote:d61fb4e56b]
Heh to ja miałem cały miesiąc praktyki, połowę miesiąca w samych górach. Od tego ciągłego chodzenia myślałem, że coś mi ubędzie, ale... codzienny baton na regenerację energii jednak zmienił sprawę. Po powrocie do domu okazało się, że przytyłem. :P[/quote:d61fb4e56b]

Hehe, dołek, co?

Ubywanie ubywaniem, najtrudniej utrzymać - wtedy zobaczymy.

Moja mama zawsze mawiała, że najlepszym sposobem na zniszczenie pokusy jest ulec jej Niestety, z tym ptasim mleczkiem trzeba było jednak inaczej powalczyć niż pochłaniać pół pudełka na raz :P
[/quote:d61fb4e56b]

Jestem na etapie: jest dobrze, ale w sumie więcej zacznie przybywać to będzie problem. Nie chcę skończyć jak kuzyn. ;P Odkąd jest ojcem to przybyło mu sporo kilo. Widać te zaokrąglenia.


http://pantheion.pl/


Wysłany: 2011-07-23 00:17

Błagam, ksztaŁty! I poŻądane!

...

Ja nie mam napadów głodu na słodycze, tylko na fast-foody, co chyba jest jeszcze gorsze... :/


Co cię nie zabije, to cię wkurwi


Wysłany: 2011-07-23 17:08 Zmieniony: 2011-07-23 17:09

[quote:fc0c6218ed="CatGirl"]witaj w klubie a ja mam wszystkie możliwie pod blokiem, góra 5 minut drogi:P osaczyli mnie [/quote:fc0c6218ed]

A nie odstrasza was zapach potraw, które się w takich miejscach serwuje? Zazwyczaj, kiedy wchodzi się do fastfoodowych restauracji to w nos uderzają straszliwie skondensowane zapachy jedzenie, zawierające chyba prawie zawsze nutę przypalonego oleju bądź innego tłuszczu. Właśnie ze względu na takie wonie z trudem przychodzi mi korzystać z macdonaldów i innych przedstawicieli fastfoodowego "nurtu".


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2011-07-23 18:00

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

zamiast słodyczy ostatnio staram się wpierdzielać suszone jabłka - w makro po ok 24 zeta za kilogram więc niestety tanie nie są :/


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2011-07-23 18:44

Ale szuszone jabłka są lekkie, to przynajmniej duża porcja Ci wychodzi :)

Ja lubię jeść chyba wszystko, ale jakoś szczególnie do fast foodów mnie nie ciągnie. W ogóle tak szczególnie to mnie nie ciągnie, dopóki nie stoi mi jedzenie przed nosem - mam problem z tym, by PRZESTAĆ jeść jak już zacznę... Moim marzeniem jest zostać Jabbą the Hutt - leżeć i jeść... :D

Aaa, zapomniałam dopisać, Zgredzie, byś sobie wzięła dobry garnek z grubym dnem, bo jak przywrze, a przywiera niezależnie od tego jak dobrze mieszasz i odrywasz od dna, to potem masz tydzień skrobania :P Inna sprawa, że ja jestem niecierpliwa i zawsze nastawiam maksymalny ogień :P

Właśnie wcinam tę brązową breję :) Zrobiłam sobie w nagrodę (każda wymówka dobra ) bo udało mi się nie zamówić w restauracji, z której właśnie wróciliśmy z małżem, naleśników z bananami i likierem. :P

Aha, Zgred - ta czekolada to jest chyba bardzo mocna, mówi to większość osób, które próbuje (ja tam nie czuję :P ), to się nie zdziw :) Ja ogólnie lubię mocne i gorzkie, czekolada to taka 70% a herbatę to jak robię... mój małż sypie 2 czubate łyżeczki na 2,5 litrowy dzbanek, a ja te same łyżeczki na kubek



Wysłany: 2011-07-24 12:12

[quote:3d77f5dd54="sphinxia"]A i muszę spróbować, jak smakuje czekolada z chilli! Ktoś z was jadł kiedyś? Dobre to? :-)[/quote:3d77f5dd54]

Dobre! Tylko po zjedzeniu strasznie się chce pić i pić i pić, bo w gębie niemożebnie pali. Lody z papryczkami też są świetne i ... wydajne - bo dużo na raz zjeść się nie da :)


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2011-07-24 15:21

Kocie Sfinksie - zalewam (garnek ) zaraz po gotowaniu i wstępnie szoruję szczotką, ale w przypadku tego czekoladowego betonu nie pomogło. Postał kilka dni w trakcie których podejmowałam nieudane próby doszorowania go, aż mój małż wziął go w swoje silne dłonie



Wysłany: 2011-07-24 19:35

A ja miałem przestać pić piwo, ale tak mnie męczy, że zaraz chyba się przejdę do sklepu. Odstawiłem moją ulubioną chałwę kawową (z mocną czarwą kawą to pyszne połączenie)i brzuszek mi się fajnie spłaszczył. Choć waga pokazuje 3 kg więcej


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-07-24 20:40

No to u mnie nie jest tak żle :) mogę wpieprzać każde ilości słodyczy itp i nic już taką przemianę materii mam

[img:28fc0ee41a]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:28fc0ee41a]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2011-07-24 21:00 Zmieniony: 2011-07-24 21:00

Właśnie mam taki napad głodu, na czekoladę najlepiej. Całe szczęście, że w domu nic nie ma.


Nie da się określić swojego życia jednym mottem.


Wysłany: 2011-07-24 21:42

Ale bym chałwy zjadła...



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło