Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Napady głodu na słodycze. Strona: 2

Wysłany: 2011-07-24 22:26

A właśnie mi się przypomniało. Z rozmowy z kulturystą na diecie redukcyjnej przed zawodami - gdy mam napad głodu roztrzepuję kilka białek z dużą ilością cukru. Upijam kilka łyków i każdy niewiadomo jaki apetyt przechodzi.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-07-24 23:24

[quote:ebfb961189="CrommCruaich"]A właśnie mi się przypomniało. Z rozmowy z kulturystą na diecie redukcyjnej przed zawodami - gdy mam napad głodu roztrzepuję kilka białek z dużą ilością cukru. Upijam kilka łyków i każdy niewiadomo jaki apetyt przechodzi.[/quote:ebfb961189]

Z cukrem? Na razie u mnie odpada Próbowałam robić kogel-mogel ze słodzikiem - ohyda. :)

Ale mam pomysł na nowy "dietetyczny" deser, jakie będą rezultaty - dam znać :)



Wysłany: 2011-07-24 23:32

[quote:ba2cef1c3f="Alpha-Sco"][quote:ba2cef1c3f="CrommCruaich"]A właśnie mi się przypomniało. Z rozmowy z kulturystą na diecie redukcyjnej przed zawodami - gdy mam napad głodu roztrzepuję kilka białek z dużą ilością cukru. Upijam kilka łyków i każdy niewiadomo jaki apetyt przechodzi.[/quote:ba2cef1c3f]

Z cukrem? Na razie u mnie odpada Próbowałam robić kogel-mogel ze słodzikiem - ohyda. :)

Ale mam pomysł na nowy "dietetyczny" deser, jakie będą rezultaty - dam znać :)[/quote:ba2cef1c3f]
Właśnie o to chodzi, że to ohyda. To ma na celu zlikwidować apetyt, nie go zaspokoić.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-07-27 21:32

Próba II: usiłowałam zrobić toffi z odtłuszczonego, zagęszczonego mleka i słodziku. Po wielu godzinach gotowania i prawie wysadzeniu w powietrze garnka udało mi się osiągnąć zupełnie płynne mleko o smaku toffi. Jednak nie przeszło testów Nie polecam



Wysłany: 2011-07-30 11:20

Ooooo... za dużo zjadłaś? :)

Ja nie narzekam na takie atrakcje, ale rzeczywiście, jest niesmaczny jeśli się go czymś nie zabije. Tzn. np. próbuje się jeść twarożek posypany słodzikiem - ma jakiś taki gorzkawo-słonawy posmak pomimo słodyczy. To czuć tez w koglu-moglu Ale wybełtane w czekoladzie te posmaki znikają.



Wysłany: 2011-07-31 17:30 Zmieniony: 2011-07-31 17:32

Kolor to jedno, słodzik to drugie. Zresztą, ilu z Was czyta metki na opakowaniach żywności? Chcecie naturalne - to będziecie jadły pietruszkę hodowaną we własnym ogródku, o ile nie mieszkacie koło autostrady :)

Coś za coś, słodzę słodzikiem, ale pozostałe produkty spożywcze wybieram tak "naturalne", na ile się da, nawet jeśli nieco droższe. Zawsze patrzę na metkę. Ostatnio w slkepie "ekologicznym" dorwałam parówki - niezmiernie zdziwiona (parówki? w takim sklepie?) - okazało się, że da się parówki zrobić z mięsa i przypraw. Smak jest nieporównywalny.

Na szczęście nie znoszę kolorowych napojów, chipsów i gum do żucia a fastfoody jadam sporadycznie bo jakoś nie ciągnie :)



Wysłany: 2011-08-01 10:49

[quote:be38a069e8="CatGirl"]Mówiąc o modzie na słodziki miałam na myśli takie małe w tableteczkach:) Jeśli chodzi o napoje, to nie muszę czytać etykiety, sztuczny słodzik poprostu czuć w smaku, dlatego wole cukier:) I nie chodzi tu o naturalność, poprostu smak nie ten. Sklepy z żywnością ekologiczną są fajne, tylko ceny zwykle powalają niestety (o ich faktycznej ekologiczności nie będę dyskutować, bo wiadomo, że nie każdy producent jest uczciwy)[/quote:be38a069e8]

Prawda, zdaję sobie z tego sprawę, że nie każdy producent robi i dodaje faktycznie to, co pisze na etykiecie, ale myśląc w ten sposób można popaść w paranoję, więc nie zastanawiam się nad tym :)

Ceny powalają, dlatego kupuję od czasu do czasu tylko (z wyjątkiem parówek i keczupu ).

Co o słodziku - słodkie, to słodkie i mnie odpowiada. Mnie prawie wszystko smakuje :)



Wysłany: 2011-08-12 10:58 Zmieniony: 2011-08-12 10:59

Yngwie (Diabolista)
Yngwie
Posty: 2297
Wrocław / Częstochowa

A ja mam taki pomysł. Pisałby się ktoś na stworzenie aplikacji z interfejsem w rodzaju RPG-owych gier komputerowych, z tym, że o odżywianiu?

Na początek wpisywałoby się różne współczynniki, np. związane z badaniami krwi i ogólnym stanem zdrowia (jak przy tworzeniu postaci).

Codziennie trzeba byłoby poświęcić kilka minut na wpisanie tego co się dzisiaj jadło i co robiło w sensie aktywności psycho-fizycznej i może pierwsze wiarygodne wyniki, co do wpływu jedzenia po miesiącu dałoby się uzyskać.

Ja tak robiłem przez kilka miesięcy na studiach i została mi po tym większa świadomość tego co jem. Tzn. potem jadłem fast foody itp., ale łatwiej mi było wrócić do regularności i od lutego powoli schudłem 8kg, teraz ważę prawie optymalnie względem BMI. Współczynniki krwi mam też prawie idealnie w środku dopuszczalnych przedziałów, a poziom glukozy 50mg/dl (dopuszczalny jest do 110mg/dl).

Czasem mam napady fast foodowe albo na słodycze, ale skutkuje to głównie większą parą na siłce albo na rowerze na drugi dzień, więc wyrzuty sumienia są mniejsze.

Mile widziane osoby z wykształceniem medycznym, programiści, którzy pamiętają jeszcze co to jest czas wolny i wszyscy, którzy są w stanie powiedzieć coś o wpływie tego co jedzą na zdrowie itp. Jak coś to skriv på priv.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2011-08-13 00:58

[quote:2ba8fe455b="Yngwie"]A ja mam taki pomysł. Pisałby się ktoś na stworzenie aplikacji z interfejsem w rodzaju RPG-owych gier komputerowych, z tym, że o odżywianiu?

Na początek wpisywałoby się różne współczynniki, np. związane z badaniami krwi i ogólnym stanem zdrowia (jak przy tworzeniu postaci).

Codziennie trzeba byłoby poświęcić kilka minut na wpisanie tego co się dzisiaj jadło i co robiło w sensie aktywności psycho-fizycznej i może pierwsze wiarygodne wyniki, co do wpływu jedzenia po miesiącu dałoby się uzyskać.

Ja tak robiłem przez kilka miesięcy na studiach i została mi po tym większa świadomość tego co jem. Tzn. potem jadłem fast foody itp., ale łatwiej mi było wrócić do regularności i od lutego powoli schudłem 8kg, teraz ważę prawie optymalnie względem BMI. Współczynniki krwi mam też prawie idealnie w środku dopuszczalnych przedziałów, a poziom glukozy 50mg/dl (dopuszczalny jest do 110mg/dl).

Czasem mam napady fast foodowe albo na słodycze, ale skutkuje to głównie większą parą na siłce albo na rowerze na drugi dzień, więc wyrzuty sumienia są mniejsze.

Mile widziane osoby z wykształceniem medycznym, programiści, którzy pamiętają jeszcze co to jest czas wolny i wszyscy, którzy są w stanie powiedzieć coś o wpływie tego co jedzą na zdrowie itp. Jak coś to skriv på priv.[/quote:2ba8fe455b]
Po sieci krąży taki arkusz Excel. Widziałem też wersję dla kulturystów. Ogólnie pomagało to wyliczyć czy się mieścisz w dziennej liczbie kalorii.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-08-13 09:15

Yngwie (Diabolista)
Yngwie
Posty: 2297
Wrocław / Częstochowa

[quote:cb12c0657c="CrommCruaich"]
Po sieci krąży taki arkusz Excel. Widziałem też wersję dla kulturystów. Ogólnie pomagało to wyliczyć czy się mieścisz w dziennej liczbie kalorii.[/quote:cb12c0657c]

Fajnie, o takie rzeczy właśnie chodzi, ale kalorie to tylko jeden z czynników. Ja też właśnie robiłem sobie zestawienia w Excelu, a chodziło głównie o dzienne spożycie białek, tłuszczów i węglowodanów w gramach.

Impulsem był fakt, że kumpel zachorował na cukrzycę i nauczył się dużo szybciej kontrolować co jeść, by oszczędzać trzustkę i nie przeginać z insuliną.

Zdrowym może posłużyć za profilaktykę.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2011-08-13 14:35

Rubezahl (Matuzalem)
Rubezahl
Posty: 318
Piechowice / Wrocław

Do całości:

Przestańcie palić skuna, na jakieś eko się przerzućcie, to zmaleją :P


Nie ma rzeczy niemozliwych


Wysłany: 2011-08-13 21:25

fast food nie, słodycze zależy jakie,kawy nie piję,czekoladę jem sporadycznie, ale cukier to mój nałóg musi być...chociaż w prostej formie i minimalnej...chociaż słodycz jabłka, soczek z wiśni..cukierek...



Wysłany: 2011-08-20 10:26

Ja kocham slodycze, ale staram sie ich wystrzegac jak tylko moge: cukru nie uzywam w ogole, nawet kawy nie slodze. Ale raz w miesiacu mam ogromna ochote na czekolade, pianki i wszelakie slodkosci skutkiem czego sa potem wyrzuty sumienia. ;/


‎"...gdy powrót do życia nie wywołuje entuzjazmu, sen niewiele może pomóc." - Maciej Przepiera


nieograniczona Wysłany: 2012-01-08 00:57

iidealny temat, gdyż jeśli chodzi o słodycze, to jest jedyna rzecz, której moge sie oddac całkowicie.. uwielbiam słodycze, zwłaszcza czekolade, no i cukier w herbacie, bo zazwyczaj są 4,5 łyżeczki, i nie potrafie z tego zrezygnowac.



Wysłany: 2012-01-08 22:21

Szmytu (Matuzalem)
Szmytu
Posty: 765
Rumia/Wejherowo

Ja również bardzo lubię wszelkiego rodzaju słodycze, ale kawy i herbaty już nie słodzę. Kiedyś sypałem ile się dało, ale doszedłem do wniosku, że kawa lepiej smakuje, a cztery łyżki cukru w filiżance, czy też w kubku herbaty, którą zresztą piję kilka razy dziennie wydają mi się przesadne


Noc jest ciemna i pełna strachów.


Wysłany: 2012-01-08 23:57

Ja tak nie mam, zjem owszem ale nie przepadam za bardzo. Mam natomiast taki napad np na ogórki kiszone albo coś takiego kwaśnego :)


Do wszystkiego trzeba dorosnąć.


Wysłany: 2012-01-31 12:22

Vammp (Diabolista)
Vammp
Posty: 843
Wszedzie i nigdzie

Ja często szukam czegoś słodkie, już nieważne co to ma być


Czasami warto uciec od zycia...


Wysłany: 2012-03-26 13:44 Zmieniony: 2012-03-26 13:44

Smrocznego :)

[img:1685fc2a69]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/557441_10150594946580870_358684990869_9399697_410787965_n.jpg[/img:1685fc2a69]

Jeśli tego za bardzo nie widać, to czaszeczki są z czekolady :)



Wysłany: 2012-04-07 19:42 Zmieniony: 2012-04-07 19:43

[img:464a9f673f]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/s320x320/526643_2569863304727_1798561595_1506213_2142839714_n.jpg[/img:464a9f673f]

Zastanawiając się nad wyborem ciasta na Wielkanoc zdecydowaliśmy się na "bardzo tradycyjny" tort wielkanocny Nowa świecka tradycja. Ufff ale mi ślinka cieknie...

Przepis na tort- tutaj: Tort "Mamy"



Wysłany: 2012-07-04 23:12

Wstyd przyznać mężczyźnie ale też mam napady. Po pierwsze czekolada - ostatnio mam faze na pomarańcze i chili z wedla chyba. Po drugie śliwki w czekoladzie moge wpieprzyc cała paczke w okamgnieniu. Żelki lubie tez, delicje, do tego jeżyki. Uff... więcej grzechów nie pamietam


Life is complex: it has both real and imaginary components


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło