Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

kochasz mnie?. Strona: 2

Artykuł: kochasz mnie?

Wysłany: 2011-03-04 11:25

Vammp (Diabolista)
Vammp
Posty: 843
Wszedzie i nigdzie

Jesli kobieta z którą sie jest potrzebuje seksu z inną kobietą to trzeba ją zrozumieć i to uszanować.


Czasami warto uciec od zycia...


Wysłany: 2011-03-04 12:38

Ja też potrzebuję seksu z dwiema kobietami, nawet z czterema, spróbujcie mnie zrozumieć... :D
Seks z drugą osobą dla mnie wchodzi tylko w grę gdy obie strony się kochają (no, ewentualnie jak ktoś już jest bardzo zdesperowany i samotny). Tyle na temat mam do powiedzenia.



Wysłany: 2011-03-04 13:16

Vammp (Diabolista)
Vammp
Posty: 843
Wszedzie i nigdzie

A co jeśli ktoś jest poprostu wierny partnerowi?


Czasami warto uciec od zycia...


Wysłany: 2011-03-04 13:25

No to tu zadaje pytanie na czym dla Ciebie ta wierność polega. Bo dla mnie właśnie wierność oznacza (także poza innymi czynnikami), żeby się nie chędożyła z innymi. Wręcz czułbym się chujowo, w pewnym sensie tak jakbym ja jej nie wystarczał.



Wysłany: 2011-03-04 17:44

Vammp (Diabolista)
Vammp
Posty: 843
Wszedzie i nigdzie

Jesli uzgodnilibyśmy że to ma być luźny związek to wtedy nie miałabym nic przeciwko.


Czasami warto uciec od zycia...


Wysłany: 2011-03-04 17:49 Zmieniony: 2011-03-04 18:00

Oczywiście, ona takrze nie miała by nic przeciwko hehehe, rozpierdala mnie totalnie takie podejście,To po uja być w związku, skoro i tak dupczycie kogo innego :)

[img:e31300cf0c]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:e31300cf0c]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2011-03-04 18:33

Vammp (Diabolista)
Vammp
Posty: 843
Wszedzie i nigdzie

To kwestia ustaleń na początku związku, jesli jedna osoba w związku potrzebuje seksu z innymi to dobrze by było postawić sprawę jasno, a nie że bez ustaleń jedno jest wierne nie pieprzy sie z kimś innym, a ta druga idzie do łóżka z kimś innym. Jeśli od początku wiadomo że związek jest luźny to niema problemu, a jesli jedna strona jest wierna i oczekuje od drugiej tego samego to taki wyskok jest zdradą, a ja osobiście zdrajcom nie wybaczam. Bo dla mnie [color=RED:908c2568b4]ZDRADY NIC NIE TŁUMACZY[/color:908c2568b4]


Czasami warto uciec od zycia...


Wysłany: 2011-03-04 18:49

No ale ponoć miłość wszystko wybaczy :) hehehe

[img:2c11779d3e]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:2c11779d3e]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2011-03-04 18:54

Vammp (Diabolista)
Vammp
Posty: 843
Wszedzie i nigdzie

Porównywanie życia do wierszy czy piosenek jest błędem. Życie to życie i nie jest takie piękne.


Czasami warto uciec od zycia...


Wysłany: 2011-03-04 19:00

Oj mój drogi kolego, jakie jest naprawdę życie, doskonale wiem,to ty jeszcze tego nie wiesz, zapewniam ciebie, młody jesteś jeszcze, więc wszystko przed tobą :)

[img:4a94967a43]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:4a94967a43]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2011-03-04 19:03

Vammp (Diabolista)
Vammp
Posty: 843
Wszedzie i nigdzie

Mam nadzieję że wszystko :->


Czasami warto uciec od zycia...


Wysłany: 2011-03-04 19:06 Zmieniony: 2011-03-04 19:07

No, oby..oby życie nie zmieniło tobie,tej radosnej minki :) a wiesz mi, potrafi być naprawdę brutalne.

[img:968be27505]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:968be27505]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2011-03-04 19:23

Vammp (Diabolista)
Vammp
Posty: 843
Wszedzie i nigdzie

[color=RED:8662acabb8]HardKill[/color:8662acabb8] nie znasz mnie, nie wiesz po co jest ta "minka" niewiesz co przeżyłem i co przeżywam, więc niewiesz jaki jestem.


Czasami warto uciec od zycia...


Wysłany: 2011-03-18 10:40

Jeśli od początku wiadomo że związek jest luźny to niema problemu


Ustalenia ustaleniami , a życie to życie. Można sobie ustalić, założyć (jak zwał tak zwał) że z daną osoba mamy tzw związek bez zobowiązań a w trakcie trwania może się okazać że coś pyknęło i już nam bardziej zależy. I to najczęściej wtedy się o tym dowiadujemy jak mamy okazję się przekonać że jednak zazdrość w nas kiełkuje mimo szumnie ustalonych na początku zasad


Ocean czasu – chcemy czy nie – zawsze zwraca nam to, co w nim kiedyś pogrzebaliśmy.


Wysłany: 2011-03-18 10:41

sorki Vammp. Zacytowałam Ciebie ale mi wycięło że to Ty


Ocean czasu – chcemy czy nie – zawsze zwraca nam to, co w nim kiedyś pogrzebaliśmy.


Wysłany: 2011-03-18 10:45

[quote:0c1d872960="HardKill"]Oj mój drogi kolego, jakie jest naprawdę życie, doskonale wiem,to ty jeszcze tego nie wiesz, zapewniam ciebie, młody jesteś jeszcze, więc wszystko przed tobą :)

[img:0c1d872960]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:0c1d872960][/quote:0c1d872960]

dokładnie!
też sobie obiecywałam ZDRADA nigdy w życiu nie wybaczę a jak doszło co do czego to gadka była inna. Trzeba trochę więcej doświadczeń żeby pojąć iż życie koryguje stale nasze zasady i poglądy czy się nam to podoba czy nie


Ocean czasu – chcemy czy nie – zawsze zwraca nam to, co w nim kiedyś pogrzebaliśmy.


Wysłany: 2011-03-18 12:09

[color=RED:16b34d0a77]Tak kocham Cie?[/color:16b34d0a77]


Chwytac chwile ?


Wysłany: 2011-03-18 12:24

[quote:462f967563="Quail"]dokładnie!
też sobie obiecywałam ZDRADA nigdy w życiu nie wybaczę a jak doszło co do czego to gadka była inna. Trzeba trochę więcej doświadczeń żeby pojąć iż życie koryguje stale nasze zasady i poglądy czy się nam to podoba czy nie[/quote:462f967563]
Ja żem przeżył tylko jedną, nie darowałem jej tego. Twierdze, że jeśli partner zdradza znaczy, że nie ma do Ciebie szacunku, a w tym wypadku nie ma co się z takimi śmieciami wiązać nawet, jak dla mnie nie może być mowy nawet o przyjacielskich stosunkach z taką osobą. Wybacz dosadność.



Wysłany: 2011-03-18 23:50 Zmieniony: 2011-03-19 00:02

fistnaut (Bicz)
fistnaut
Posty: 56
Strg ~ Szcz ~ Poznań

Nie kocham. Nie będę kochać. Nie warto. Może to złe określenie ale nie warto okazywać miłości. Co się liczy? Chwila, zapomnienie, sex. Dystans - znamy się, zaspokajamy się od 5 lat. To że mi imponujesz w pewnych życiowych sprawach to moja sprawa... bo wiem, że Cię pchnęła zwykła ludzka litość. Tak, spotka Cię to co mnie... Nie pozbierasz się po tym. To co Cię spotka to zwykła kolej rzeczy...
Ludzie są wygodni, tchórzliwi, zaangażowanie jednak czegoś wymaga jak sama nazwa wskazuje choćby samego zaangażowania. Nie chcę litości, znajomości "bo tak wypada teraz" jestem dychotomiczny w uczuciach i nie chodzi o to, że nie zdobędę Ciebie (to nikogo...) ale o to, że nie umiem się dzielić kimś kto był dla mnie planem dnia, tygodnia, uśmiechem itd. Teraz to nieważne, liczy się sex. Chcesz bzykania, ja nie. Mam dość znajomości od dupy strony, dosłownie i w przenośni. Brzmi to zajebiście "moherowo" ale ja rzygam sexem i takim pożądaniem, to co się dla mnie liczyło umarło.
Fajnie jest mieć jakieś "jebadło" na każdą okazję ale gorzej jest mieć kogoś do miłości... na zapytanie czy dotarłeś do domu z lotniska, czy wróciłeś z Paryża, do pieszczenia uszu... do gładzenia karku, pieszczenia przedramion etc. Miłość, baaa przyjaźń oczekują chociaż minimum przyzwoitości ja na to już nie liczę. Tylko co noc się łudzę, że będzie jak wtedy gdy Rezai zdobywała Madryt. Poległa w Paryżu...



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło