Wysłany: 2006-06-04 16:10
alpharo-czy ja dobrze zrozumiałem,że chciałabyś poprowadzić grę we własnym świecie przez net?Bo ja jestem jaknajbardziej za!To mogłoby być ciekawe.
Wcześniej był problem z brakiem MG,a jak się już pojawia osoba chętna, to nie ma odzewu...czemu :?: :?: :?:
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-04 19:08
Poznan umarl alphar, ale w tym swiecie tylko Umarli maja glos...:twisted:
Jestem chetna na Wampirza Sesje, czym mnie zaskoczysz....?
"Bela Lugosi nie zyje, ja zreszta tez.."
...
Wysłany: 2006-06-04 19:16
Ja też się piszę na taką sesje... ale łatwo będzie mnie zaskoczyć bo jeszcze nie grałem.
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-06-04 19:26
[quote:95dd74add4="kaminari"](...)A bardziej serio: kiedy zaczynałem grać (a grałem z jedną ekipą prawie całe studia), każdy z nas śledził kostki, statystyki, umiejętności... Ale z czasem przestało to mieć znaczenie. (...)[/quote:95dd74add4]
A u mnie był całkiem odwrotnie. Moje pierwsze sesje, na początku liceum rozgrywaliśmy w parku, obok placu zabaw radośnie bawiącej się dziatwy i rodziców/ dziadków lękliwie na nas spoglądających, jak wywijaliśmy nieistniejącymi mieczami (to musiało wyglądac jak jakis szał, szczególnie jak ja, elfka, biłam się z durnym krasnoludem z mojej drużyny :twisted: /Młotek to był jakby co/)...
Potem zaczęły się czasy gry bardziej na serio z kostkami, statystykami... Te wieczorne sesje i samotne powroty przez całe miasto do domu... Teraz moje stare drużyny się rozjechały po Polsce, mój najulubieńszy MG jest w Mieście Kultury, a ja się zestarzałam
Ale do tej pory przetrzymuję jego podręcznik do Shadowruna :twisted:
Der Tag vergeht für mich, wie ein Gebet an dich. Denke irgendwann an dich, wo du jetzt bist. Was kommt am Ende? Fließt dieser Fluß ins Nichts? Sende ein Zeichen, von dort wo du jetzt bist.
Wysłany: 2006-06-04 19:36
Smakowicie - alphar, kosci zostaly rzucone .... :twisted:
Bela Lugosi nie zyje, ja zreszta tez.."
...
Wysłany: 2006-06-05 15:20
Hehe 11-latka grające z 19-latkami to musiało ciekawie wyglądać...
A co do drogi,to jest cholernie daleko i to mnie wkurza strasznie...
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-05 17:32
Czyli co nie ma szans na jakas sesyjke PBM badz PBF. Widze, ze tu raczej poznaniacy dominuja, ale to nic nie szodzi. Niestety ze mna jest taki problem, ze mnie w kraju nie ma, wiec tylko przez net moge grac. Wszelkie mroczne systymy od wampira do chtulhu, dark fantasy jak najbardziej.
No to jak wszyscy pisza jak to sie u nich zaczelo to moze i ja cos skrobne. Bylo to jakies 8-9 lat temu. Zaczynalem w Warhammera i DnD. Pozniej pojawila sie cala reszta.
Ja nie patrze na RPg przez pryzmat grania z koscimi czy bez. To jest temat rzeka i ilu ludzi tyle opini na ten temat. Ja jestem za tym, ze kazdy gra jak mu sie podoba. I nie jest regula, ze jak ktos gra dluzej to kosci nie uzywa bo uwaza ze liczy sie historia. Jednak historie wymysla MG a gdzie element zaskoczenia, zwanego potocznie losem?? Jedni turlaja drudzy nie i nie to dzili graczy na doswiadczonych i nie doswiadczonych.
Pomijajac ja tam lubie wszystkie klimaty i pisze sie na wszystko!
Wysłany: 2006-06-06 14:37
Harnas-bardzo dyplomatyczna wypowiedź.
Może jednak zbierze się ekipa coby przez neta zagrać?
pięć osób by już stykło,czy to tak dużo???
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-06 14:57
po sieci możecie na mnie liczyć, jak najbardziej. I nawet pięciu nie trzeba, wystarczy sprawny MG, który poprowadzi jakiegoś BN'a.
Jaki system? Kto prowadzi?
Czasem wpadam.
Wysłany: 2006-06-06 15:46
Dyplomacja plynaca z mojej wypowiedzi nie byla zamierzona. takie Takie jest moje zdanie i tyle.
System...to chyba zalezy do MG. Ja sie znajde w kazdej konwencji.
Teraz pozostaje czekanie na MG, oby nie do smierci :).
Wysłany: 2006-06-13 18:18
Ja właśnie jestem po sesji :D gramy z dwoma qmplami w mieszankę Warhammera i D&D przygotowaną przez jednego w sumie fajnie to wychodzi chociaż nie grałem jeszcze w samego Warhammera. Chcialbym kiedyś spróbować Maskarady ale nie znam nikogo kto by się chciał w to bawić niestety
"You gotta put your faith in a loud guitar..."
Wysłany: 2006-07-04 07:59
Ah temacik RPG : )
Ja zaczynalem od karcianek majac ja wiem jakies 12 lat:P Pamietam gralo sie w DOOM TROOPERA :D Pozniej przyszla pora na slynnego Magic'a a na koncu jako jeden z nielicznych wsrod znajomych siegnalem po DARK EDEN (tez karcianka). Pokemony, Star wars i LotR mnie jakos ominely:P Co do samych RPG to 6 lat klepalismy z kumplami WARHAMMERA, Pozniej jakos zalapalem sie na sesje Wampira maskarady (osobiscie mroczne wieki nie odpowiadaja mi pod wzgledem czasu ich osadzenia). Nie wiem czy slyszeliscie ale jest kolejna edycja tego RPG. Juz po przepowidzianej apokalipsie, Kain nie zyje, nie ma wielu klanow, nastapily fuzje starych i zaczatki jakis nowych.Niestety w Polsce nie zostanie wypuszczona wersja w naszym jezyku ze wzgledu na zbyt mala sprzedaz poprzednich edycji. Jako ze inetersuje mnie swiat cyberpunkowy chetnie zagral bym wlasnie w CYBERPUNKA ale nie mam u siebie za bardzo z kim:P Neuroshime tez chetnie lizne bo aktualnie klepie fallouta 2
Jesli mi sie tylko poszczesci i mnie w koncu przyjma do twego Poznania na studia to sie wpisuje na jakies sesyjki
"Tonight's the night..."
Wysłany: 2006-07-05 18:32
U ci9ebie w mieszkaniu???!! Teraz się nie wykręcisz moja droga..HAHA!!
Wysłany: 2006-07-10 18:10
a ja tez moge wpasc????
"Tonight's the night..."
Wysłany: 2006-07-12 13:29
Kto będzie mistrzem gry??=D
Wysłany: 2006-07-12 16:15
No czyli ty......moge moją kotke wziąść ze sobą??;> :twisted:
Wysłany: 2006-07-13 08:30
.....nie wiem dlaczego ale przeczówam że sie polubicie ,,,^-.-^,,,
Wysłany: 2006-07-14 07:36
...w końcu sama jesteś jedną z nich =)
Wysłany: 2006-07-14 18:17
Alphar a Ty znów o kotkach?:D
Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^
Wysłany: 2006-07-17 08:44
...no to idealnie pasujesz do klimatu =)