Wysłany: 2010-04-21 22:08
U mnie zaczęło się od metalu symfonicznego/gothic metalu i lżejszej twórczości zespołów doom metalowych, ale potem mnie przekierowało nieco na muzykę bardziej z kręgów batcave'wowych i inne gatunki wliczane do szeroko pojętego dark independent, więc teraz w zasadzie słucham wszystkiego z klimatów po trochu. Bardziej przywiązuję wagę do tego, czy podoba mi się dany zespół bądź wykonawca, a już do jakiego gatunku, czy nurtu muzycznego jest zaliczany nie jest szczególnie istotne.
Wysłany: 2010-04-21 22:30
Christian Death albo Sex Gang Children
Nie znam, nie wypowiem się na ten temat.
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander
Wysłany: 2010-04-21 22:41
[quote:66ed1b6c4b="Ceiphied"]Nie znam[/quote:66ed1b6c4b]
nic nie tracisz
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-04-22 12:35
Subkultura czy nie, ale The cure, FOTN i starego Sisters of Mercy posłuchac lubie :)) a "Disintegration" wiadomo kogo ryje emocje :D
.
Wysłany: 2010-05-13 20:23
metal i subkultura gotycka to dla wielu problem by dobrze się wypowiedzieć co to jest.Każdy z nas szuka tak jakby swojego ja w muzyce.Jeżeli odnajduje się w gotyku to fajnie a jeżeli nie to trudno.
Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż być kochanym za to kim się nie jest.
Wysłany: 2010-05-13 20:37
[quote:a4fa058366="darknessangel"]metal i subkultura gotycka to dla wielu problem by dobrze się wypowiedzieć co to jest.Każdy z nas szuka tak jakby swojego ja w muzyce.Jeżeli odnajduje się w gotyku to fajnie a jeżeli nie to trudno. [/quote:a4fa058366]
Mogę się pod tym podpisać i dodać,że powyższe gatunki można interpretować na swój sposób,nie są one prostolinijne.Tutaj kierujemy się swoją subiektywną oceną i to my sami wybieramy w czym czujemy się dobrze,a w czym nie.Kropka
Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.
Wysłany: 2010-05-14 19:19
ja nie rozumiem ludzi którzy uważają się za goth a sami zaprzeczają sami sobie źle interpretują co to jest gotyk.... Zastanawiam się czy trzeba doskonale znać wszystkie zespoły co się słucha czyli kto dokładnie jest w zespole jakie maja płyty, znają wszystkie tłumaczenia tekstów itp itd. Uważam jest to ciężko pomieścić w głowie tyle informacji ;d
Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż być kochanym za to kim się nie jest.
Wysłany: 2010-05-15 12:56
Nie jestem gotem, nigdy nie bylam i zapewne nie będę, choć wiele osób mnie tak klasyfikuje U mnie "przygoda" z ciężkimi brzmieniami zaczęła się od Nirvany, Metalliki, czy Linkin Park i Korna. Na początku dostawałam od kumpla kasety magnetofonowe które sobie przegrywałam, później zaczęłam poszukiwać sama tego co mi najbardziej odpowiada. Dziś mój gust muzyczny zawiera się w granicach od Creed, poprzez Metallikę, po Nightwish, Vadera czy Cannibal Corpse :)
Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą
Wysłany: 2010-05-19 13:53
O, to sorry, nigdzie nie rzuciło mi się w oczy. Po cóż od razu wulgaryzmy...
Zepsuta kobieta należy do tego rodzaju istot, których mężczyźni nigdy nie mają dosyć.
Wysłany: 2010-05-19 14:00
[quote:748b6e05e7="odylena"]Po cóż od razu wulgaryzmy...[/quote:748b6e05e7]
Bo czasami inaczej się już nie da.
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-05-19 14:06
Wystarczy czytać więcej książek, by wzbogacić swój słownik.
Zepsuta kobieta należy do tego rodzaju istot, których mężczyźni nigdy nie mają dosyć.
Wysłany: 2010-05-19 14:07
eee tam, to nie jesteś prawdziwym Gotem. Prawdziwi Goci nie umieją czytać i pisać.
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-05-19 14:15
Musisz poćwiczyć sarkazm, bo coś słabo Ci idzie szydera.
Zepsuta kobieta należy do tego rodzaju istot, których mężczyźni nigdy nie mają dosyć.
Wysłany: 2010-05-19 15:11
[quote:74d7e4c02b="odylena"]Musisz poćwiczyć sarkazm, bo coś słabo Ci idzie szydera.[/quote:74d7e4c02b]
To więcej się udzielaj.
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-05-19 17:00
http://demotywatory.pl/1525784/Sarkazm-to-najnizsza-forma-dowcipu
Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż być kochanym za to kim się nie jest.
Wysłany: 2010-05-26 15:05
Ja mam pełno ubrań w "klimacie" ale mam tez zwykłe jeansy i koszulki z nazwami zespołów. Jedni biorą mnie za gotkę (chociaż nią nie jestem) dla innych jestem po prostu osobą słuchającą metalu. Ważne jest to kim jesteśmy dla samych siebie a nie dla otoczenia. Jeśli ktoś chce się identyfikować z "emo" to niech się identyfikuje, tak samo jak goci z gotami czy skejci ze skejtami. Chyba byłoby nudno gdyby WSZYSCY słuchali "gotyku" i każdy utożsamiał się z tą subkultura :)
Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą
Wysłany: 2010-05-26 18:39
W pełni popieram wypowiedź InsanteVampire. Powiem więcej, sam bym tego lepiej nie ujął :)
Czasem naprawdę myślę, że zwariowałem. Ale jak każdy porządny wariat z miejsca odrzucam wszelkie podejrzenia o moją niepoczytalność.
Wysłany: 2010-05-27 17:56
[quote:a576eaa810="Gotthorm"][quote:a576eaa810="InsanteVampire"] Wydaje mi się, że ogólna cechą "ludzi w czerni" jest duży indywidualizm. [/quote:a576eaa810]
Indywidualizm, a szczególnie duży indywidualizm, w moim przekonaniu wyklucza przynależność subkulturową. Subkultura wymusza na człowieku pewne zasady i normy zwyczajowe, obowiązujące w danej grupie społecznej, bez których o żadnej subkulturze nie może być mowy.
[/quote:a576eaa810]
Cechą "ludzi w czerni" oczywiście jest indywidualizm światopoglądowy wiec, dlaczego jego głoszenie nie możemy nazwać ideą subkulturową łączącą ją? Ramy całości spotykają się w podobnych zainteresowaniach, pewnej wrażliwości estetycznej, samorozwoju, umiłowaniu piękna oraz lubowaniu się w muzyce oraz literaturze. I to jest właśnie piękne, że nie trzeba dostosowywać się do jakiegoś toku myślenia, indoktrynować jakiś ideologii, co po prostu jest głupie.
W sumie zastanawiam się, po co ten spór skoro w chwili obecnej poprzez subkultury ukazuje się tylko gust muzyczny, a wszystko kończy się na wspólnym piciu wina. Dobrze może są panowie w białych sznurówkach, słuchający Honoru, bo Hitler im imponuje, ale czy wszystko musi być uwikłane politycznie? Hola! Kiedyś przynależność do jakiejś subkultury oznaczała jakąś ideologię, bo było się o co buntować (hipisi, punki) a teraz? Obecnie mamy tylko płaczące dzieci, punków-żebraków czy panów, którym gatki spadają i jaka w tym ideologia? We współczesnych latach subkultura naprawdę wyraża się jedynie w strojach i muzyce, wiec gotyk jest subkulturą.
No risk no fun
Wysłany: 2010-05-29 08:38
Panie w swym ostatnim poście opisałeś polskie społeczeństwo, i nie ważne jaki ciuch czy czuprynę nosi- tacy są ludzie.
Ale na szczeście nie TY !!1
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-05-29 18:26
"If I only were a Goth" , smacznego :P :
Co cię nie zabije, to cię wkurwi