Fading Colours Wysłany: 2009-11-18 13:04
będę miał przyjemność poprowadzić afterparty po tym koncercie w klimatach powiązanych z mroczną stroną elektroniki, zapraszamy w imieniu zespołu i klubu na ten koncert!
Wysłany: 2009-11-18 20:09
A to zacnie :)
Wysłany: 2009-11-30 22:47
Kurde, o której to się w końcu zaczyna? Jak dotrę o 20tej to zdążę na koncert? Imprezy w piątki nie powinny się tak wcześnie zaczynać :/
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2009-12-01 18:01
info od manago mam nastepujace:
[i:120fcbadef]W Poznaniu, w klubie U BAZYLA, przy ul. św. Wojciecha 28 - 4 grudnia br. - PIĄTEK, start: godz. 20.00 / + projekcje wideo. Bilety: 15 zł w przedsprzedaży: rockląglak, kartonshop, w klubie, w dniu koncertu 20 zł.[/i:120fcbadef]
ale znając życie
Wysłany: 2009-12-01 19:55 Zmieniony: 2009-12-01 22:02
znajac zycie to akurat jak sie spoznie to obsuwy nie bedzie :lol: :P
a bilety na laście są niby 20/25, ale okaze się dzis jak mi Aeg jeden kupi 8)
EDIT: jednak 15 zl w przedsprzedazy :]
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2009-12-01 21:28
jesli chodzi o aftera którego będę Wam zapewniał to bez obaw...mańków nie bedzie ale za to Wolfsheim, Schiller, Clan of Xymox, Deine Lakaien... oczywiscie nie tylko, nieco 80s ale i klimaty pokrewne Diary Of Dreams, tudzież synthpop
oczywiscie na pewno pare osób coś co usłyszy zakwalifikuje to pod 'techno' :P ale naprawdę Apoptygma, VnV Nation czy też Assamblage 23 lub Icon of Coil to jednak inna póła muzyczna
Wysłany: 2009-12-03 23:02
[quote:d01d7d9b8c="Attack"]jesli chodzi o aftera którego będę Wam zapewniał to bez obaw...mańków nie bedzie ale za to Wolfsheim, Schiller, Clan of Xymox, Deine Lakaien... oczywiscie nie tylko, nieco 80s ale i klimaty pokrewne Diary Of Dreams, tudzież synthpop
oczywiscie na pewno pare osób coś co usłyszy zakwalifikuje to pod 'techno' :P ale naprawdę Apoptygma, VnV Nation czy też Assamblage 23 lub Icon of Coil to jednak inna póła muzyczna
[/quote:d01d7d9b8c]
nooooo jak apoptysie, clany i assemblage będą to gites ! :)
Wysłany: 2009-12-05 13:46
Noo, to się wybawiłam, że ho ho... :evil:
Ponad 3 godzinne czekanie skutecznie zniechęciło mnie do koncertu, więc ok. 23.15 się zmyłam wymęczona po całym dniu :roll: :roll: :roll:
Dobrze, że chociaż zwrócili kasę za bilet.
Tak długiej obsuwy jeszcze nie widziałam :roll:
Wysłany: 2009-12-05 14:53
Ktoś wytrwał do końca?
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2009-12-05 15:03
Ja wytrwałem do 22:40... poprostu kpina ze strony zespołu...gdyby chociaż jakieś sensowne info było...
Sic itur ad astra !
Wysłany: 2009-12-05 15:04
A koncert się w ogóle odbył?
"Tonight's the night..."
Wysłany: 2009-12-05 15:05
A koncert się w ogóle odbył? :lol:
Dla mnie żenada. Również jestem wdzięczna za zwrot kasy za bilet. I nie rozumiem dlaczego nikt publicznie nie poinformował o tym, że w ogóle będzie tak duża obsuwa.
Co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Zbliżam się ku nieśmiertelności.
Wysłany: 2009-12-05 15:11
Ja wytrwałam do końca, choć z trudem. "Trochę" przesadzili z obsuwą, ale muzycznie niewiele mam do zarzucenia - było po prostu tak, jak się spodziewałam.
Wysłany: 2009-12-05 15:22
[quote:8f8d3eee24="amorphous"]Ktoś wytrwał do końca?[/quote:8f8d3eee24]
JA WYTRWAŁAM :twisted:
obsuwa rzeczywiście "mega", ale dla mnie to i tak bez różnicy bo siedziałam do rana w klubie i po raz peirwszy w Bazylu poskakałam sobie pod barierką :D
Mi tam się podobało, choć lekko zdziwił mnie skład zespołu, heheheh :wink:
Natomiast bardzo żałuję, że Attack nie mógł zrobić after party po tym wszystkim... (no chyba że czegoś nie pamiętam albo coś mnie ominęło :P ) szkoda, że nie zrobił before... :roll:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2009-12-05 15:44
http://www.fadingcolours.com
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2009-12-05 15:51
widać nie tylko z koncertami sie spóźniają :)
Sic itur ad astra !
Wysłany: 2009-12-05 16:05
[quote:27d992c6f4="Aeg"]widać nie tylko z koncertami się spóźniają :)[/quote:27d992c6f4]
jesteś mistrzem ciętej riposty
"Tonight's the night..."
Wysłany: 2009-12-05 16:48
ależ afterek był :P od 0:30 do 2:30
obsuwa mega, bazyl też był na nich wkur....
FC bez Leszka .... eee...
Wysłany: 2009-12-05 17:03
zgadzam się - opóźnienie żenujące, straszny wstyd dla zespołu.. co do koncertu to bez szału, zerowy kontakt kapeli z publiką, wrażenie miałam takie że przyjechali, odwalili jeden kawałek za drugim i pojechali. jak dla mnie koncert bez polotu, ale generalnie było ok
Wysłany: 2009-12-05 18:26
A tak z ciekawości: O której się zaczęło i do której trwało to karaoke ?
Sic itur ad astra !