Religie i rytuały religijne. Wysłany: 2009-09-24 20:15
W związku z tym,że w temat wiary samej w sobie poszedł nie w tym kierunku co powinien,przeniesmy dyskusję tutaj. Pytanie: Jakie znamy rodzaje religii,czym one się różnią,jakie jest spojrzenie na religijność zarówno wiernych jak i kapłanów.No i co za tym idzie,jakie obrzędy w nich funkcjonują.
Wysłany: 2009-09-24 20:29
Czyżbyś nie umiał wymienić głównych religii świata? Ich odłamów i omówić czym się różnią? Czyżby za wysokie progi na omówienie pozostałych wierzeń? A taki szeroki temat,czymś na pewno zabłyśniesz.
Wysłany: 2009-09-24 20:38
Chłopie ,tak pięknie piszesz o religiach w innych wątkach dotyczących czegoś innego.To masz wątek,gdzie będzie na temat.Pokaż co wiesz...Wypowiedzi nie będą zjeżdżać z właściwego toru,a ja nie będę się czepiać.
Wysłany: 2009-09-24 20:59
Nie ,dyskusja mnie nie przerasta.Wolno mi coś odzielić.
Ok. niech ci będzie ,że coś skopiowałam.Małe pytanie,dlaczego zawsze na temat religii odzywasz się gdzie indziej,a jeśli temat masz przed nosem to się rzucasz? Możemy go usunąć,a do tamtego mogę dopisać-I na czym polega istota Boga. Automatycznie będzie na temat .Pasi?
Wysłany: 2009-09-24 21:10
Pytam czy pasuje,abym dołożyła do tamtego pytania pytanie o istotę Boga. Jeśli tak,to to zrobię i nie będziemy mieć syfu. Odpowiesz mi czy będziesz dalej obwijał w bawełnę.
Wysłany: 2009-09-24 21:32
Ech...Zarzuciłam ci,że piszesz w wątku o wierze nie na temat,na co się oburzyłeś.W momencie dopisania słów "i na czym polega istota samego Boga" i twoje wypowiedzi automatycznie robią się na temat.
Wysłany: 2009-09-24 21:52
Nie pochlebiaj sobie,żadna fascynacja.Po prostu wyciągam do ciebie rękę i sypię głowę popiołem.To wszystko.I daruj sobie to zezwalam. Ty się miałeś zgodzić,a nie zezwalać.
Czy tworząc nowe byty mamy prawo wymagać od nich czci?- Czy byt to bóstwo czy jego wierni?
Bo jeśli bóstwo to powinno być (...) wymagać dla nich czci?
A jeśli byt to wierni,to pojęcie nie to.
Wysłany: 2009-09-24 22:37
I to jest właśnie trzecia płaszczyzna mojego podziału.Wiara jest potrzebna ludziom tworzącym nowe religie.I to im jest najbardziej potrzebna.
Tworząc nowego boga,a nawet samemu ogłaszając się bogiem oczekujemy napływu wiernych.A więc w naszym interesie jest,aby ci wierni oddawali nam cześć.
Bez wiernych nie ma boga.No ewentualnie pozostaje mitologia.
Wysłany: 2009-09-25 00:26
Pan:trzeba przyznać Ci hołd! Nieustraszony pogromca! Ze tez Ci się chce tak nawijać. Za to plus. Ale mój drogi, Twój punkt widzenia , to nie koniec świata.....Przewietrz sie trochę! Bo nudzisz........
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-09-25 00:57
Obrzęd wycięcia napletka niemowlęciom płci męskiej.......Obrzęd znany u Egipcjan,przejęty przez Zydów, Arabów, ludności Jawy, Borneo , Nowej Gwinei, oraz Australii i wysp Pacyfiku. . Znany jako- obrzezanie. Dla mnie kontroweersyjny zwyczaj,a jakże w XXI wieku nadal popularny. Nie wiem sama ,jaki mam do tego stosunek. Traktuje to ,jako stare,zagnuśniałe prawo religijne. Mam wiele mysli i nie mam pomysłu na odpowiedx. Zastanawiam się tylko,dlaczego chrześcijanie tego nie przestrzegają,przecież jest jedno Pismo Święte.... Temat obrzezania został "omówiony" w Dziejach Apostolskich (NT,5 rozdz.) i "obgadany" na soborze w Jerozolimie.I konieczności obrzezania nie ma. Dlaczego?
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-09-25 06:04
Ponieważ chrześcijanie mają chrzest. Obrzezanie symbolizuje duchowe oczyszczenie,przynajmniej u muzułman i żydów. Tą samą rolę spełnia chrzest.
Rytuał obrzezania stosuje się także wobec dziewcząt.O ile obrzezanie chłopców,ma wymiar duchowy,a także higieniczny,to okaleczanie dziewczynek... już niekoniecznie...
Wysłany: 2009-09-25 07:12
"Czy tworząc nowe byty mamy prawo wymagać od nich czci"?- tutaj zapytałam co to byt twoim zdaniem.
"Wierni,to jasne. Wówczas my stajemy się bóstwem "-widzisz to? To twoje słowa. Każde bóstwo chce być czczone,bo nieczczone przestaje być bóstwem.
Ateiści nie sprzeciwiają się bogom.Jeśli ich zdaniem bogów nie ma,to nawet nie mają się czemu sprzeciwiać.
Wysłany: 2009-09-25 07:29
Aaa pisałeś o klonach. Widzisz,a ja o czymś bardziej przyziemnym,o sektach.Sekta jako byt,guru jako bóstwo.Jako wykształconej technicznie,a nie humanistycznie wybacz mi ten błąd.
Jeśli ateista zwraca się do boga to nie jest ateistą.
Wysłany: 2009-09-25 14:33
[quote:3e89b59f37="Pan"]
Ateiści o tym nie wiedzą, piszą o Bogu i niejednokrotnie zwracają się do Boga. Ich pogląd wymaga pojęcia Boga, potem następuje sprzeciw. [/quote:3e89b59f37]
Hahahaha LOL. Istnienie jakiegoś słowa i definicji nie ma nic do rzeczy w kwestii istnienia tego co definiuje - szczególnie w tym przypadku.
A w ogóle to macie tutaj off jak ja pppp...
Co nas nie zabije, to nas sponiewiera.
Wysłany: 2009-09-25 18:57
czy jeśli tworzymy byty w postaci dzieci, to możemy wymagać od nich oddawania nam boskiej czci?
a jeśli "tworzymy" sobie boga, to sami sobie narzucamy obowiązek czczenia go.
.................
czy Biblię można nazwać mitologią? :roll: (wikipedia nie chce mi powiedzieć :P )
Wysłany: 2009-09-25 20:28
[quote:e42c2ca5fe="Pan"][quote:e42c2ca5fe="Alpha-Sco"]czy Biblię można nazwać mitologią? :roll: (wikipedia nie chce mi powiedzieć :P )[/quote:e42c2ca5fe]
Oczywiście, że można.[/quote:e42c2ca5fe]
Właśnie tak mi się zdaje - w definicji mitologii nie znalazłam niczego, co by Biblię z niej wykluczało.
Wysłany: 2009-09-27 11:13
[quote:b597435ab5="Alpha-Sco"][quote:b597435ab5="Pan"][quote:b597435ab5="Alpha-Sco"]czy Biblię można nazwać mitologią? :roll: (wikipedia nie chce mi powiedzieć :P )[/quote:b597435ab5]
Oczywiście, że można.[/quote:b597435ab5]
Właśnie tak mi się zdaje - w definicji mitologii nie znalazłam niczego, co by Biblię z niej wykluczało.[/quote:b597435ab5]
A można nazwać ją pierwszym dziełem literackim typu fantasy? :P
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2009-09-27 17:14
Ja bym to raczej określił jako powieść obyczajową z elementami dramatu i thrilleru
Wysłany: 2009-09-27 19:44
Hmm... czy w Twojej wypowiedzi wyczuwam ironię lub drwinę? Moim zamierzeniem nie było drwić.
Wysłany: 2009-09-27 20:01
Ja w każdym bądź razie pytałem serio. ^^
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"