W sumie nic...ale zawsze jeden post będzie więcej :twisted:

"God made me a cannibal to fix problems like you."

mała łyżeczka ... solniczka ... opakowanie masełka... i ogromne, gorące, żółciutkie kolby :twisted: :twisted: :twisted: :D

Schwei, ty zboczuchu :P

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

czymś trzeba zrobić sobie dobrze :twisted: :lol:

[quote:cc1e16875a="SCHWEIGENDE"]czymś trzeba zrobić sobie dobrze :twisted: :lol:[/quote:cc1e16875a]Nie lepsze byłyby banany siostro :?: :wink: :twisted:

"God made me a cannibal to fix problems like you."

za cienkie :twisted: i zimne takie jakieś :P

Za cienkie...powiadasz...to może puszka browara :wink: Oczywiście wcześniej wygrzanego w gorącej wodzie 8) :twisted:

"God made me a cannibal to fix problems like you."

to jest myśl :twisted: idę po piwo :twisted:

ktoras juz kawa na koszt firmy :twisted:

.

Dwie telefoniczne rozmowy z pewnymi bardzo miłymi panami :)

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

Jeeee! Mam fajne ciuszki, spędziłam uroczy poranek i wczesne przedpołudnie z bardzo wesołym i pozytywnie zakręconym człowiekiem, który mnie zniewolił i prowadzał po mieście na smyczy (mrrau!), potem późne popołudnie w niesamowicie klimatycznej knajpie, gdzie wszystko jest piękne, stare, rzeźbione stoły z grubego drewna, duże krzesła z poduszkami, miękkie fotele, stoły - maszyny do szycia, obrazy, lampy... jest masa różnych starych sprzętów, toaletka, ozdoby, stylowe lustra, ciekawie pomalowane ściany, kilka pomieszczeń, to był przemiły wieczór z miłym kolegą, rozmowa z ogniem (wszędzie paliły się świeczki), zakończenie dnia z przyjaciółką, do tego spotkałam jeszcze trochę znajomych, poznałam dwie nowe, ciekawe osoby... A jutro idę na gotycką imprezę. ^^ Prosto z której wybieram się na konwent i do moich kochanych, nie koniecznie normalnych mangowców, jeeeah! <3 Ale najpierw zamierzam z przyjaciółmi paradować po mieście w pięknych strojach, hehe. A teraz poprawiam ubranka... <odśpiewuje> No i najpiękniejsze - napisała do mnie pewna wyjątkowa osóbka...

AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"

Nie wiem jak tam Wam, ale mi przydarzył się dzisiaj piątek. Sam ten fakt (nie szkodzi, że periodycznie powtarzalny :wink: ) jest dla mnie niezmiernie miły.

I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it

[quote:056b6f47a3="androgyne"]Nie wiem jak tam Wam, ale mi przydarzył się dzisiaj piątek. Sam ten fakt (nie szkodzi, że periodycznie powtarzalny :wink: ) jest dla mnie niezmiernie miły.[/quote:056b6f47a3]

Otóż to :!: :twisted:
A ja od dziś popołudnia do czwartku rana mam WOLNE :twisted:
I zamierzam dobrze wykorzystać ten czas 8)

A dziś od rana przydarzyło mi się przeczytanie rozwoju wątku "Kto się bawi w wampiry" - Kuba dostanie chyba Nobla za parę tekstów, zwłaszcza w tej rozmowie na gg z Panem o Tyskim smakującym jak szmata :lol: :lol: :lol:

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

[quote:2d800ca987="Allanon23"][quote:2d800ca987="minawi"]
A ja od dziś popołudnia do czwartku rana mam WOLNE :twisted:
I zamierzam dobrze wykorzystać ten czas 8)
[/quote:2d800ca987]

Hmm będziesz spędzać z czas z Mistrzem? :P

:lol:[/quote:2d800ca987]

myślę, że z niejednym :lol: :lol: :lol:
wiesz, mistrzowie muszą trzymać się razem 8) :lol: :lol: :lol:

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

[quote:c5f7afe95d="Allanon23"][quote:c5f7afe95d="minawi"]
wiesz, mistrzowie muszą trzymać się razem 8) :lol: :lol: :lol:[/quote:c5f7afe95d]

Za rękę? 8) :D :P[/quote:c5f7afe95d]

Que? :>

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

:P Miły wieczór :P No może gdyby nie to zwiedzenia pętli dziewiątki i z powrotem :P

Pozdrawiam ochlejusów :twisted:

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

[quote:09e7be43ef="Dasstin"][quote:09e7be43ef="minawi"]:P Miły wieczór :P[/quote:09e7be43ef]

:idea:

[/quote:09e7be43ef]


:?:

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

cos milego: zaproszenie na obiad :)

.

Byłam na dużych, bardzo zadawalających zakupach.

Usłyszałam kilka miłych rzeczy, w tym komentarz towarzyszący komplementowaniu mojego gorsetu: "I jak tu być a [aseksualnym]?"

Dostałam liiiist! <jupi>

Spotkałam się z kilkorgiem przyjaciół i razem udaliśmy się na imprezę...

Spędziłam niesamowite kilka godzin dając się unosić dźwiękom, ponosić muzyce, prowadzić koledze, podążając za własną fantazją... Łączyliśmy się w tańcu w rytmach gohic-eletro, Ten ogień w nas i naszych ruchach... Pełna magii mowa ciał. Coś pięknego.

Spędziłam czas ze znajomymi, w tym koleżankami z Torunia, których od stu lat nie widziałam, uwolniłyśmy w sobie dzieci i bawiliśmy się z ludźmi bez żadnych ograniczeń, bajka...

Zbliżyłam się do jednego kolegi, rozmawiając się, przytulając, trzymając za ręce... Tak po prostu. Znając się kilka miesięcy pierwszy raz naprawdę się poznaliśmy i zbliżyliśmy...

Dobę byłam na konwencie, głównie gadając z ludźmi z innych miast, których dawno nie widziałam, śpiewając na singstarze, trochę korzystając z innych atrakcji oferowanych na miejscu, które jednak zawiodły wszelkie oczekiwania.

Porozmawiałam z dawnym przyjacielem, poznałam trochę ciekawych osób...

Odbyłam w doborowym towarzystwie dwie pięciogodzinne podróże pociągiem, które minęły niczym z bicza strzelił...

Mamy świetne zdjęcia śpiących osób z naszej ekipy...

Odbyłam bardzo miłą, lecz trochę mącącą mi w głowie pogawędkę z pewnym wyjątkowymosobnikiem...

Naoglądałam się nieba, podziwiając cudowne ułożenie chmur, rozkład barw, mgłę unoszącą się jak widmowe jezioro między drzewami, przypominającymi cienie, na tle poranka...

A wszystko to i jeszcze więcej działo się w przeciągu ostatnich 48h. O_o

AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"

serwer w robocie padl i poki co mam wolne, wiec na DP siedze

.