Wysłany: 2006-06-11 21:05
Hehe...
Wyciągnieto Kursk'a z dna morza i odstawiono do suchego doku.
Po jakimś czasi otwierają do a tam wszyscy zalani w trupa.
P.S.: Chcesz Eye abyśmy dołaczyli do chłopaków? :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-11 21:16
No ba!
Potem to już sami będziemy pędzic jakiś bimberek...
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 22:01
Musze od dziadka wziąść receptrue na taki bimberek co to zalewa w trupa nawet całą załoge łodzi podwodnej :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-11 22:09
Ja pier... a co ma to wspólnego z tematem marzyciele? Pier... takie bzdury, że wyrzygać się można! Nie wiem czy zauważyliście, ale przez to "piękne " forumpsuj kompany nie da się z nikim pogadać na żaden temat... i nikt już się nie włącza do żadnej dyskusji. Jak chcecie ględzić o takich bzdurach to na gg wejdzcie! :evil: :evil: :evil: :evil:
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-06-11 22:29
hmm...Gwynbleidd masz rację...wchodzi się na forum i nie wiadomo o co chodzi. chciałabym coś dopisać do jakiegoś tematu, ale się nie da, bo w ogóle to nie temat!! :? sorry, macie swoje:FORUMPSUJ COMPANY, więc może idzcie tam :wink:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-06-11 22:33
[quote:fe03c38102="Angaria"]Zastanawialiście się kiedyś, jakby wyglądało Wasze życie bez marzeń ?? Żadnych planów, priorytetów, celów, które chce się osiągnac... chyba raczej niewyobrażalne, czyż nie ??[/quote:fe03c38102]
ja osobiście doszłam do wniosku, że lepiej mieć cele niż marzenia :) z marzeniami człowiek zawsze chciałby miec więcej, zawsze jest niezadowolony, bo marzenia się nie spełniają. a do celu się dąży, robi wszystko, by go zrealizować. z marzeniami tak nie jest, bo marzenia, to to takie nierealne. inaczej cele :D
to tak powracając do tematu, żeby nie było, że się dajemy :lol:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-06-11 22:37
Dalej forum psuje odpowiadać mi do cholery jasnej!! Przecież odpowiadacie zawsze nawet jak nie macie nic do powiedzenia to teraz się wypowiedzcie!
Ja na razie nie wracam do tematu bo mnie za bardzo wkur.... forumpsuje.
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-06-11 22:58
Marzenia zawsze warto mieć. Odkad zaczałem słuchać ostrzejszej muzyki wyamrzyłem sobie aby grac na gitarze i kupic sobie elektryka. I trwałem w tym postanowienia. Rok temu własnymi siałmi wypracowałem sobie te 1500zł i kupiłem wyamrzoną gitare i teraz gram na niej ile sił. Obecnie wymarzyłem sobie kolejną gitare tym razem 7-strunową. I co prawda pracy jeszcze żadnej nie mam ale odkładam wszystkie pieniadze jakie mam i juz jakoś jestem blizej niej. Z marzeniami ściśle współpracuje nadzieja. Nadzieje, że pewnego dnia spełnią się wszystkie nasze marzenia. Nadzieje umacnie w wierze, że da sie spełnić, pozwala na realizacje celów.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-11 23:02
Nie na temat jakiejś gitary miałeś mi odpowiedzieć tylko na temat Waszego psucia forum? Dobrze Wam z tym jest?
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-06-11 23:06
Czy dobrze? Czy ja wiem. Prawie wszędzie gadamy i racja nie na temat. Fakt, faktem, że teraz cieżko na jakikolwiek temat nawijać ale cóż, pora z tym skonczyć. Zabawa była i już jej koniec powinien nastać. Przyznaje się do winy i czekam na konsekwencje. Grunt to nie unikac odpowiedzialnosci za złe uczynki.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-11 23:10
Jeśli się ze mną zgadzasz to proponuje nakłoń innych forum psuji do tego, żeby za przeproszeniem przestali pier... takie bzdury we wszystkich tematach i zrób coś, żeby admini wyczyścili to forum... ja bym to zrobił z wielką chęcią ale niestety nie mam takiej mocy.
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-06-11 23:17
Dobrze. Wporządku. Już działa w tej sprawie. Wróciłem na ziemie. Koniec idiotyzmów. Wielkie przepraszam i będe jakoś się starac aby wszystko wróciło na dawny tor.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-11 23:34
Gwynbleidd-okie.Wkurwiłeś się.rozumiem,forum jest zepsute itp.
Ale:
Trzymamy się tematu,tak?
A czy jesteś w stanie z kimś rozmawiać przez ok.godziny na JEDEN temat?I nie zmieniać go!NIE da się.Zawsze się od tematu odbiega w przypadku takiej formy rozmowy.
Możesz mi tu odpowiedzieć,że "no to macie fora podpisane,jak zmieniacie temat,to się tam przenieście" itp.tylko jest pytanie,czy taki zabieg ma sens.
A skoro odsyłasz na gg,to w takim razie po co to całe forum?
I jeszcze jedno-czy cały czas trzeba pisać poważnie,grzecznie,na temat,itp.?
Czekam na odpowiedź,
Pozdrawiam.
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-12 06:29
Nie trzeba pisać cały czas poważnie, i grzecznie. Cały czas trzeba starać się pisać na temat, oczywiście jeden lub dwa posty oftopowe nie zrobią tragedi, ale np. dwie strony pod rząd jakiś bzdur np. w temacie o miłości uniemożliwiają już normalne funkcjonowanie tematu.
Jeśli nie potraficie rozmawiać na temat to przenoście się do swojego działu z pierdołami, na gg lub na czat, bo forum dyskusyjne nie służy do prowadzenia pogawędek w czasie rzeczywistym tylo do wymieniania poglądów na określony temat właśnie.
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-06-12 09:24
A jednak odbieganie od tematu ożywiło trochę forum... 8)
A teraz znowu będzie post na dzień
(ale obym sięmylił)
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-12 10:04
Moim zdaniem nie ożywiło forum tylko spowodowało jego całkowity upadek, a nawet jeden post dziennie w każdym temacie, ale na temat! jest lepszy niż sto dziennie i żadnego na temat. Może zgłoście się do miłościwie nam panującego admina żeby czat Wam otworzył na stronie.
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-06-12 10:39
Ja nie twierdzę,że nie masz racji...
Bo fakt,że ostatnio przesadzaliśmy,
Ale Twoja irytacja, chyba też...
Z resztą sprawa jest zamknięta,
i nie ma sensu,żebyśmy skakali se do gardeł z powodu jakiegoś forum,
bo ostatecznie i tak wyszło na Twoje :wink:
nowy system punktowania jest i zobaczymy jak się sprawdzi.
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-12 11:11
Zirytowałem się bo na cztery dni wyjechałem, nie miałem dostępu do kompa, wróciłem i chciałem kontynuować dyskusje na rozpoczęte tematy a tutaj wszedzie po kilka (kilkanaście) stron bebłów...
No ale sie wszystko unormowało, sprawa została wyjaśniona, nie mam zamiaru nikomu skakać do gardeł. Mam nadzieję, że szybko spotkamy się wszyscy na piwie (najpóźniej na CP) i będziemy mogli wtedy ględzić od rzeczy i zmieniać tematy do woli, tym szybciej im wszyscy więcej browaka wypiją :wink: :twisted:
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-06-12 11:17
o kurde,jakbym wiedział ,że przez 4 dni tu nie zaglądałeś,to jeszcze bym siostrę do pisania bzdur zaciągnął :wink: :wink: :wink:
joke!
A co,pogadamy se.
zrobimy forum na żywo-będziemy posty pisać na kartkach i sobie nawzajem przekazywać...hehe
Zarty żartami,ale przynajmniej se wszystko wyaśniliśmy...
Hugh,powiedziałem!
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-12 12:13
A ja nadal chcę ognisko...