Marzyciele Wysłany: 2006-05-06 22:48
Poruszam ten temat międzyinnymi dlatego że moim zdaniem bycie nim to w tych czasach trudna sprawa; a dlatego że świat duchowo staje się coraz ciaśniejszy i ograniczony a prawdziwi marzyciele potrzebują tej przestrzeni by egzystować. Bycie marzycielem jest bardzo pozytywne ale i nosi ze sobą pewne zagrożenia ponieważ jak za bardzo pogrąży się ktoś w melancholi to trudno się potem z niej wydostać. Ja jestem marzycielem i cush..swiat zawsze jest(lub wydaje sie być) lepszy kiedy sami sobie go troszQ podkolorujemy =]
Wysłany: 2006-05-07 02:13
Świat za oknami marzeń ma posklejane skrzydła.
I tyle!
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-05-07 11:56
Ja wychodzę z założenia, że aby być marzycielem, trzeba umiec też być realistą.. a wszystko to po to, aby za bardzo nie zagnieździć się w swoich marzeniach...
Ja powoli tracę złudzenia dot. mojego świata marzeń (abstrahując od marzeń typu: zostanę lekarzem, albo będę miała psa) i staję sie coraz to większą realistką...
Bolesne jest to, że ludzie czasem nie znają granic swoich marzeń i nagle upadają na ziemie raniąc się dość poważnie...
Dotyczy to zwłaszcza kobiet czekających np. na rycerza na białym koniu...
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-05-07 13:15
...marzyć...kocham...tylko tego mi nikt nie zabierze...
inny od innych
Wysłany: 2006-05-07 16:04
O to mi właśnie chodziło....marzenia są czymś co jest nieśmiertelne i nietyklane...nawet my nie morzemy bez problemu ich wypędzic z głow i serc. arzenia są tym czego nikt i nigdy nie może nam odebrać. Jak wcześniej napisałem pogrążanie się w marzeniach jest czasem bardzo niebezpieczne; ale nie można się od nich odcinać. Nawet gdy przejdziemy naprawde wiele musimy mieć marzenia aby oddychać nawet gdy cały realny świat nas zawiedzie. Ja sam oczywiście jestem troche realistą ale niechce nigdy się w tym zatracić....wtedy bym umarł..
Wysłany: 2006-05-07 16:11
chyba że w głowie zaczyna sie rodzić paranoja
inny od innych
Wysłany: 2006-05-08 01:16
Zastanawialiście się kiedyś, jakby wyglądało Wasze życie bez marzeń ?? Żadnych planów, priorytetów, celów, które chce się osiągnac... chyba raczej niewyobrażalne, czyż nie ??
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-05-08 07:42
wiele osób zyje z dnia na dzień...nie myśli co będzie dalej...ale napewno mają jakieś marzenia...no bo jak tak można inczej....
inny od innych
Wysłany: 2006-05-08 09:49
marzenia były, są i będą zawsze tylko musimy znależć czas na nie...
ja nie widzę mojego życia bez uciekania w świat marzeń... stałoby się nudne i szare...
zgadzam się jednak z wszystkimi, którzy twierdzą że z marzeniami należy uważać... kiedyś zdarzyło mi się w nich całkowicie zatracić... a zderzenie z rzeczywistością ogromnie bolało...
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-05-08 16:21
...ktos powinien zrobic badania : jak długo mozna przeżyć na marzeniach..
.lidocain god.
Wysłany: 2006-05-09 08:21
marzeniami to można żyć cały czas, tak mi sie przynajmniej wydaje...
a udaje Wam się czasami spełnić swoje marzenia??
mi się udaje :)
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-05-09 11:50
jasne ze mozna zyć dlugo marzeniami tylko zalezy jakimi...bo niektore mozna przedawkowac...
.lidocain god.
Wysłany: 2006-05-10 12:05
[quote:60b0bd9770="neph"]niektore mozna przedawkowac...[/quote:60b0bd9770]
co masz prez to stwierdzenie na mysli??
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-05-10 13:22
pewnie to że jak za dużo marzysz mozesz sie już nie oderwać od marzeń i pozostać w nich na zawsze...a co z prawdziwym życiem...??
inny od innych
Wysłany: 2006-05-10 16:56
Niektóre marzenia jak się za bardzo w nich zagłębić potrafią być niebezpieczne...nie zrozumcie mnie źle bo ja uważam że człwiek bez marzeń to Zombie żyjące z dnia na dzień... Marzenia=Życie=Marzenia=] Co do samego ich spełniania to czasem bywa to trudne =]
Wysłany: 2006-05-11 08:13
ja sie z Toba zgadzam Dravenie marzenia mogą być niebezpieczne jesli tylko się w nich zatraci chęć do realnego życia mi się to niestety udało... ale ściągnęli mnie na ziemie bardzo szybko moi przyjaciele i za to im jestem wdzięczna
a jeśli chodzi o spełnianie marzeń czasami jest to trudne ale nie niemozliwe :)
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-05-11 14:30
Doskonale zdaje sobie z tego sprawę =] Mnie jak na razie nikt nie ściągnoł na ziemie..bywa że tego nie chce a także że bardzo tego chce..więc nie wiem jakl to dalej będzie wyglądać..Bo aj jestem typowym marzycielem..nie wiem czy to wszystko jest aż tak niebezpieczne....wiem jednak że musze uważać=] A c0 do spełniania marzeń to wiem że nie nie możliwe i cieszę się z tego z dnia na dzień =]
Wysłany: 2006-05-11 18:45
w ogole to witam wszystkich marzycieli!
Chcialam tylko napisac że jak narazie to ja zyje marzeniami.Częśc z nich sie spełnia a czesc moze sie spełni.Osobiscie uwazam ze mozna zyc marzeniami choc to niebezpieczne,ale jesli sie czegos bardzo chce...nie ma przeszkod!
Tworze swoj wlasny swiat ktorego nikt nie zna tak naprawde i jest mi w nim dobrze ale jakby nie patrzec odgradza to troche od ludzi ale gdy nie mozna sie inaczej wyrazic,gdy nikt nie rozumie albo nie chce zrozumiec to pozostaje nam tylko to.
Kiedy tracimy wszystko (lub ogolnie cos lub kogos) i gdy zostaje nam wszystko odebrane to wlasnie tak naprawde zostają nam tylko wspomnienia i marzenia...:)
Czuje sie szczesliwa mogąc marzyc i choc chwilami swiat rzeczywisty nie przestaje naciskac i wciaz o sobie przypomina i usiluje odebrac cos co jest tak naprawde jest tylko nasze to warto walczyc i marzyc bo kto wie co przyniesie przyszłosc...
...każdy ma swój świat...
Wysłany: 2006-05-15 18:05
to jest zło...wtedy to sie mozna zapasc pod ziemie kiedy czlowiek taz zyje w swoim świecie a tu nagle ktos lub cos sciaga go spowrotem na ziemie i trzeba wrocic do szarej,okrutnej rzeczywistosci...
...każdy ma swój świat...
Wysłany: 2006-05-17 09:44
Jako marzyciel z jednej strony sie z tobą zgodze...cholertnie straszne jest to gdy ktos brutalnie cię ściąga za ziemie gdy ty marzysz..nie ważne o czym. Nasza szara i okrtna rzeczywistość czasem naprawde nie jest warta powrotu do niej ale niestety czasem nie mamy innego wyboru. Z drugiej strony to marzenia czasem potrafią być niebezpieczne i za bardzo się w nich zagłębiać też nie można bo jak chyba Sepulturka napisała można potem bardzo boleśnie upaść. Ja jak na razie nie miałem żadnych upadków bo nikt mnie nie ściągał...i w sumie wcale tego nie chce....choć czasem tesknie za dawna rzeczywistością :PPP