Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Lampa nie świeci. Strona: 1

Artykuł: Lampa nie świeci

Lampa nie świeci Wysłany: 2008-11-14 21:50

W naszym kraju nie umie się pisać o kulturze. Z resztą, ciężko pisać o czymś, co powoli dogorywa.
Króluje tandeta więc nawet gazety, które mają być z nazwy 'ambitne' i 'alternatywne' stają się warte tyle co 'Fakt'.


Kultura ma teraz różowe tipsy, klnie i śmieje się w sposób irytujący.



Wysłany: 2008-11-15 00:13

myśliwski powiedzial, że o kulturze nie swiadczy poziom "oświecenia" (posluzę się zastosowana wyżej metaforyką). Nawet analfabeci, lub ludzie wiejscy, zacofani, zyjacy w rodzinach o charakterze postfiguratywnym, tworzą kulturę. Moim zdaniem, zawsze można mówić o czymś w rodzaju kultury, zalezy jak rozumie się to slowo. Bo kultury wysokiej rzeczywiscie czasem brak. Najwazniejsze zacząć od siebie, zapoczątkować rozsądny rozwoj. Może by odwdzięczyć się czymś w stylu "magazynu dark planet" ? ;]



Wysłany: 2008-11-15 15:32

[quote:e065b4758e="kalasznikowa"] Bo kultury wysokiej rzeczywiscie czasem brak. [/quote:e065b4758e]

Kultura wysoka jest, mamy teatry, galerie, opery itp. Tylko gorzej z dostępem do nich dla szarego człowieka, który zarabia 1500 zeta na rękę i ma rodzinę do utrzymania. No bo niby za co ma kupić bilety do teatru na przykład?
Po drugie, u mnie w szkole promuje się wyjścia do kina na jakieś nic nie wnoszące do życuia badziewie, a jak ktoś powie, żeby iść do teatru muzycznego, to się patrzy na niego jak na ufo.



Wysłany: 2008-11-15 16:41

HappyLily (Diabolista)
HappyLily
Posty: 59
Zamość/Warszawa

Dokładnie! U nas była zorganizowana wycieczka do opery narodowej. Po spektaklu 30 (na 40) osób stwierdziło że do opery już nigdy nie pójdzie bo to same nudy, a jeszcze kilka że im to obojętne bo nawet nie słuchali... Więc jak tu można mówić o "wysokiej" kulturze....


better 'oops' than what if


Wysłany: 2008-11-15 22:38

Hmm generalnie o sztuce współczesnej lepiej się nie wypowiadać...ale kuje mnie w oczy co innego w tym blogu "Stare,wredne babsko..." ? ;P no żesz nie przesadzaj... co najwyżej wredne;P


Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...


... Wysłany: 2008-11-16 15:27

Ja rozumiem, że opera może się nie podobać, bo nie każdy ma obowiązek lubieć muzykę klasyczną.

A co do alternatywnych filmów: widziałam może z jeden- dwa dobre, kilka gorszych... Ogólnie uważam, że lepsze jest kino niszowe, niż ta porąbana amerykańszczyzna. Kasowe filomidła z Hollywoodu.



Wysłany: 2008-12-05 07:30

[quote:cc67b85ed5="Hipotermia"][quote:cc67b85ed5="kalasznikowa"] Bo kultury wysokiej rzeczywiscie czasem brak. [/quote:cc67b85ed5]
Tylko gorzej z dostępem do nich dla szarego człowieka, który zarabia 1500 zeta na rękę i ma rodzinę do utrzymania. [/quote:cc67b85ed5]

Nikt nikomu nie zabrania zarabiac wiecej. Natomiat wysylanie dzieci do opery nie jest dobrym pomyslem. Do tego sie dojrzewa (albo nie... )


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2008-12-05 10:21

Za bardzo nie wierzę różnym magazynom piszącym recenzje. Nigdy nie wiadomo ile w tym opinii autora, a ile promocji.
A co do poziomu kultury, to kultura zawsze była na końcu listy potrzeb społeczeństwa. Najpierw myśli się o utrzymaniu rodziny, pewnej pracy, opłaceniu rachunków, a dopiero potem, że można się wybrać do teatru. Zagoniony i zapracowany człowiek raczej szuka niezobowiązującej rozrywki, niż czegoś na poziomie, co o zgrozo, każe mu myśleć i zastanowić się nad przesłaniem.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2008-12-05 15:24

jak na mój gust, tu nie chodzi o Polskę. tu chodzi o tendencje ogólnoświatowe krajów na takim a nie innym etapie tak zwanego /nienawidzę tego słowa/ "ucywilizowania". do Polski przylazło to dzięki wolności i zbliżenia się do krajów Zachodu.

poza tym, widzę to też powtórkę z 'fin de siecle' XIX / XX, tyle że w wersji, że wszyscy o upadku kultury mówią, a jednocześnie chętnie przyczyniają się do dalszego kultywowania go. z jednej strony ktoś mówi, że dzisiejsza muzyka już nic nie jest warta w porównaniu z dawną, a z drugiej - przestaje się buntować i potrafi zachwycić tym, co jest, a nie tym, czego już nie ma. no i tak poprzez pragnienie przetrwania w zastanej rzeczywistości pozwalamy kulturze "nieistnieć" /celowo razem piszę/.

a gazety, artykuły, moda - to tylko skutki naszych działań. to tylko wspólna historia europejskiego dorobku.

nie porusza mnie to już na co dzień.
czasem tylko odbywam swoją psychiczną żałobę wieczorami...
coraz rzadziej zresztą. niestety.


jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.


Wysłany: 2008-12-07 14:57

co innego kultura jako teatry, galerie i wszystko materialne, do czego człowiek ma jako-taki dostęp, a co innego kultura w ludziach, osobista i chociażby taktowność. w przypadku braku lub uszczerbku tej drugiej, nie pomogą nawet codzienne wizyty w operze


Ci, co śnią za dnia, wiedzą o wielu rzeczach niedostępnych dla tych, co śnią tylko nocą - E.A. Poe


Wysłany: 2008-12-07 17:56

[quote:81ee82cfa4="CrommCruaich"]
A co do poziomu kultury, to kultura zawsze była na końcu listy potrzeb społeczeństwa. Najpierw myśli się o utrzymaniu rodziny, pewnej pracy, opłaceniu rachunków, a dopiero potem, że można się wybrać do teatru. [/quote:81ee82cfa4]
Ludzie ktorzy maja taka kolejnosc potrzeb sztuku zadnej nie potrzebuja.


Life is complex: it has both real and imaginary components


Lampa, kultura, itede Wysłany: 2008-12-07 18:20

Lupp (Bicz)
Lupp
Posty: 505
Restinpeace

amorphous Napisał:
[quote:360390dfa3="CrommCruaich"]
A co do poziomu kultury, to kultura zawsze była na końcu listy potrzeb społeczeństwa. Najpierw myśli się o utrzymaniu rodziny, pewnej pracy, opłaceniu rachunków, a dopiero potem, że można się wybrać do teatru. Ludzie ktorzy maja taka kolejnosc potrzeb sztuki żadnej nie potrzebują.[/quote:360390dfa3]


Znam paru kaskaderów, którzy raczej mniej zjedzą, a kupią płytę, pójdą na koncert Stonesów czy innych, ale w sumie to prawda z tym, że Pani K. mieści się na końcu listy.
Nie w tym jest problem, ale:
1. jaka odległość dzieli na skali istotności te wszystkie punkty.
2. jaką hierarchię budują Ci, którzy trzymają sznurki( np. od mediów publicznych)
Np. ad 2. łatwo zauważyć, że fatalną/ patrz Fort Boyard, Gwiazdy na lodzie i inne karygodne przykłady upowszechniania shitu, w tym klonującego wszelkie formy kretynizmu wyprodukowane za granicą/
___________________________________________________
I cytat nr.2 do, którego chcę się odnieść na końcu:[quote:360390dfa3="amorphous"]" OSX - Ulubiony OS buntowniczych nastolatków z wysokim kieszonkowym, wspomaganych Photoshopem fotografów i homoseksualistów."[/quote:360390dfa3] Nie jestem żadnym z wymienionych :evil: a używam Mac OsX i wszystkim gorąco polecam!!!
Dla tych, którzy walczą z wirusami, reinstalują, etc. moje antyhasło :twisted: "Windows XP ukrzyżuje każdego użytkownika, a Pecet przebije mu włócznią bok! ":twisted:


Do not quote - think for yourself


Wysłany: 2008-12-07 18:43

MAC to taki gorszy pecet pomalowany na biało, na ktorego brakuje gier... ale tę dyskusję możemy przenieśc na inne forum


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2008-12-07 19:14

[quote:7fd858887a="kalasznikowa"]Nawet analfabeci, lub ludzie wiejscy, zacofani, zyjacy w rodzinach o charakterze postfiguratywnym, tworzą kulturę. Moim zdaniem, zawsze można mówić o czymś w rodzaju kultury, zalezy jak rozumie się to slowo. ;][/quote:7fd858887a]

Słusznie uchwycona idea. Problem w tym, ze często różne rodzaje kultury wrzuca się do jednego worka, zacierając różnicę między tym co wysokie i niskie, czy tez gorzej - nadając zjawiskom niskim jakościowo status genialnych dzieł (jak np. oratoria "mistrza" Rubika)


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2008-12-07 21:44

[quote:8721b99040="Stary_Zgred"]czy tez gorzej - nadając zjawiskom niskim jakościowo status genialnych dzieł (jak np. oratoria "mistrza" Rubika)[/quote:8721b99040]

Rubik odkrył sposób na to, by się sprzedać: zapełnić niszę na rynku, dorzucić Boga, papieża (wylansował się w czasie boom'u na papieża..) i miłość. W sam raz dla zwykłego odbiorcy muzyki o guście rodem z 'Pani Domu' czy innej 'Naj'


BTW Można by się zastanawiać, na ilę wszelkie pisma poradnikowe z hm... niższej półki kreują gusta polskich gospodyń domowych... :?:



Wysłany: 2008-12-08 11:48

Tyle, że tego człowiek musi się nauczyć. Jeśli od dzieciństwa jest karmiony kulturalną papką i pokazuje mu się tylko pójście na łatwiznę, to nie oczekujmy, że nagle zacznie interesować się wysoką kulturą.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2008-12-08 19:38

[quote:38ffea7620="CrommCruaich"]Tyle, że tego człowiek musi się nauczyć. Jeśli od dzieciństwa jest karmiony kulturalną papką i pokazuje mu się tylko pójście na łatwiznę, to nie oczekujmy, że nagle zacznie interesować się wysoką kulturą.[/quote:38ffea7620]

No cóż, pewne zjawiska kulturalne zarezerwowane są dla "elit" które je zrozumieją, bo mają wystarczająca wiedzę, doświadczenie i wyrobiony smak. Reszta zazwyczaj udaje, że coś rozumie :D


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło