Wysłany: 2008-10-28 14:53
[quote:9a7f6abf27="Raven99"]Botanic Holocaust Black Metal i tak się zastanawiałem o czym oni śpiewają - o roślinkach ?? 8)[/quote:9a7f6abf27]Skoro w nazwie jest Holocaust to pewnie chodzi o te roślinki co rosły na kominach i puszczały sobie gazy :lol:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-10-28 15:49
Albo o roślinach które uwielbiał Hitler 8)
W dupie mam motto ;p
Wysłany: 2008-10-28 21:57
Niech se graja o czym chcą na zdrowie ... ja tego słuchać nie muszę.
Ale w sumie przypomniało mi sie pisanie tekstów ze słuchu czy jak to tam się zwie i zamiast kaka demona można by śpiewać kaka Jezusa
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy
Wysłany: 2008-11-01 15:02
jak dla mnie to się może nazywać nawet Rydzyk Metal... i tak nie będę słuchał tego (przepraszam za kolokwializm\m/) ścierwa spod sutanny.
Motta są dla skurwieli...
Wolność ponad wszystko... Wysłany: 2008-11-01 16:28
Dziwne - ale żądając dla siebie wolności i walcząc z ortodoksją, niektórzy tutaj ... popadają w tworzenie nowych ortodoksji :D :evil:
Niech się coś tam nazywa orange albo pink metal, ale jak mnie powali na ziemię to będę tego słuchał
(tak jak Kapitan). Nb. ani Armia ani Tymoteusz nie powstały zapisując się do jakiegoś przedzialiku - to są realni goście, którzy mają swoje przekonanaia, tematy , o których chcą śpiewać i to robią - ot cała filozofia.
Do not quote - think for yourself
Wysłany: 2008-11-01 16:29
Dla mnie to taka sama skrajnosc co satanistyczny black metal. Tyle samo w nim agresji. White metal to dla mnie kolejny paradoks.
Re: Wolność ponad wszystko... Wysłany: 2008-11-02 15:41
[quote:53dc48d16c="Kapitan_Mineta"]
Tymoteusz akurat jest cienki, ale Armia była jednym z najważniejszych polskich zespołów, a płyty "Duch" i "Legenda" to geniusz w czystej postaci i nawet w moich najbardziej radykalnych antychrześcijańskich czasach nie mialem żadnego problemu żeby ich słuchać. Ale jak ktoś jest głupi i nie będzie słuchał "ścierwa spod sutanny" to niech se tkwi w muzyce ukierunkowanej ideologicznie w tylko jedna stronę. Nie mój problem że ktoś ma zakuty ograniczony łeb.[/quote:53dc48d16c]
Dzięki za przytomny głos - też zawsze lubiłem Armię i z przyjemnością z nią grałem/nagrywałem: mieli i mają swój
własny styl, a to nie za często się zdarza.
Zresztą, niedługo może się zdarzyć, że ... znowu wejdziemy do studia :!:
Pozdro
Do not quote - think for yourself
Wysłany: 2008-11-02 18:08
A mnie to j*.*bie. Nie chce mi się słuchać metalu, punka czy czegoś tam o Jezusie, ale to nie powód by uruchamiać jakąś krucjatę..
W momencie, gdy teksty takich zespołów zaczną mnie atakować ruszy mnie to, ale póki co nie zauważyłem. Może za to być to odskocznią dla wszystkich chrześcijan lubiących ostrą muzykę, których do tej pory zniechęcały teksty z punktu widzenia ich religii grzeszne. Co w tym złego? Że nie szerzą zła? :lol:
Jak rozumiem zagorzali wrogowie white metalu brali swoje wzorce i założenia metalu STĄD :lol:
Kolaboracja ochotnicza z Armią Wysłany: 2008-11-02 19:07
[quote:82cc28a9d9="Kapitan_Mineta"]to Ty grasz w Armii?? a na czym? grałes na jakiejś płycie czy na koncertach tylko? tak czy siak fajnie :D[/quote:82cc28a9d9]
Nagrałem conieco (SP Saluto i CD Armia, ostatnio reedytowany przez Metal Mind). Zagrałem też...
Do not quote - think for yourself
... Wysłany: 2008-12-05 23:09
mi White Metal zwisa i powiewa... Jeśli komuś pasuje taka stylistyka tekstów- proszę bardzo- słuchaj sobie ile dusza zapragnie.
Sama nie słucham takich wynalazków.
Wysłany: 2008-12-07 22:40
Chyb większośc tutaj, którzy się wypowiadali po raz pierwszy przeczytali o taki podgatunku hehe. :)
Moim zdaniem, jak są osoby, którym podoba się white metal, niech sobie go słuchają. Każdemu co innego pasuje. Dla mnie teksty z tego gatunku są sprzeczne z moimi poglądami:P. Pozdrawiam :)
"Ostatni akt jest krwawy choćby cała sztuka była i najpiękniejsza: gruda ziemi na głowę i oto koniec na zawsze"
Wysłany: 2008-12-08 16:59
Ja znałem ten gatunek bo koleś co założył ten temat chodzi ze mną do klasy i mi cały czas pierdzieli jaki to syfny jest ten styl
W dupie mam motto ;p
Wysłany: 2008-12-08 18:52
[quote:2b0e78ad14="Raven99"]Ja znałem ten gatunek bo koleś co założył ten temat chodzi ze mną do klasy [b:2b0e78ad14]i mi cały czas pierdzieli jaki to syfny jest ten styl[/b:2b0e78ad14][/quote:2b0e78ad14]
Więc po co o tym gadać :?:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-12-08 21:07
[quote:62f9748ef6="KostucH"][quote:62f9748ef6="Raven99"]Ja znałem ten gatunek bo koleś co założył ten temat chodzi ze mną do klasy [b:62f9748ef6]i mi cały czas pierdzieli jaki to syfny jest ten styl[/b:62f9748ef6][/quote:62f9748ef6]
Więc po co o tym gadać :?:[/quote:62f9748ef6]
zapytaj go, jeśli o to ci chodzi 8)
W dupie mam motto ;p
Wysłany: 2008-12-08 22:14
[quote:b280973c6b="Raven99"]zapytaj go, jeśli o to ci chodzi 8)[/quote:b280973c6b]Jako, że kolega chodzi z Tobą do klasy to zapytaj się go w moim imieniu czy mogę zakończyć tą farsę :wink:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Re: White metal totalna ściema Wysłany: 2008-12-09 00:01
u[quote:ced0cb92b2="matianox"]wypowiedzcie sie na tym temacie, co sądzicie o tym (sie tak wyraże) podgatunku metalu
bo według mnie to sprzeczne z założeniami które głosi gatunek muzyczny pod tytułem METAL! Totalna ŚCIEMA! :evil:[/quote:ced0cb92b2]
:| a czy metal jako gatunek głosi jakieś założenia??? heh... a może muzycy metalowi to zorganizowani wysłannicy równie dobrze zorganizowanego tajnego kościoła satanistycznego :?
Pozatym jeden z uczestników dyskusji użył słowa muzycy w cudzysłowiu w odniesieniu do muzyków grających white metal. To mam przez to rozumieć, że to nie są muzycy i że tylko udają, że grają?? 8O no to ładnie... a ja byłam pewna, że kadego, kto zajmuje się poważnie graniem można nazwać muzykiem, ale widać ktoś mnie wrobil. Tak naprawde, to koścół katolicki nam wmawia, że ich wysłannicy to są muzycy a tak naprawde tylko wysłannicy kościoła szatana, czyli muzycy metalowi, ale tacy PRAWDZIWI są MUZYKAMI...
PARANOJA!!!!
i że niby to kościół jest hermetyczną, zamkniętą i ortodoksyjną organizacją. widze, że coponiektorzy w cale nie muszą się organizować, żeby stworzyć hermetyczną organizację, czy też tłum zbulwersowanych ortodoksów... no właśnie... ale względem czego? Czy zanim zacznie się słuchać metalu składa się jakąś przysięgę? A może są jakieś przykazania zakazujące każdemu szanującemu się muzykowi grania white metalu lub czegokolwiek o jezusie??
BRAWO 8) dla tego pana bez kapelusza w pierwszym poście... i nie tylko
to ja tak utrzymując klimat: ZŁOOOOOO!!! :evil:
Carpe diem baby !!!!!!!!!!!
Wysłany: 2008-12-09 08:39
June, gdybym tak mógł postawić Ci browara albo nowy smyczek do tej zacnej wiolonczeli za to cóś rzekła :wink:
"God made me a cannibal to fix problems like you."