Wysłany: 2008-07-31 15:09
[quote:2cf6551014="Paskievicz"]księża na księżyc a brudasy na woodstock :wink: sorry ale takie realia, jak by człowiek nie chciał przez owe 3 dni brudolem i syfiarzem będzie choćby nawet nie chciał :idea:
no chyba, że Owsiak po kilku latach i zgromadzeniu jeszcze większej liczby "uczestników" ma w pewnym momencie zamiar odpalić, po uprzednim ewakuowaniu się, na środku placu ładunek termojądrowy :wink: i jednocześnie w ten sposób uzdrowić nasz kraj 8) choć z drugiej strony zastanawiam się czy siła 15MT byłaby w stanie przebić się przez barierę ochronną oldschoolowych punów złożoną z syfu gromadzonego przez tyle lat 8)[/quote:2cf6551014]
Paskievicz znowu w akcji :twisted: Z nim nie da się tu nudzić 8)
"Nagość, phoszę państwa, jest demagogiczna, jest wphost socjalistyczna, bo i cóż by było, gdyby gmin odkhył, że nasza dupa taka sama?!"
Wysłany: 2008-07-31 22:21
Pask, wafel i byki ort. - jestem w domu :D
Wysłany: 2008-08-01 07:47
Nie wiem w czym tkwi ten fenomen, ale jest prezeciez wiele festivali open air, ale tylko o tym mówi się Brukstock. Najwidoczniej coś w tym jest. Poza tym na DOBRYCH festivalach grają DOBRE zespoły. Tymczasem dopiero ubiegłoroczny TON i tegoroczne Wiaderko i Kreatur dają ciut do myślenia. Mimo to specjalne pociągni i trolejbusy Brudstockowe sugerują, że jest to mobilna melina ogólnopolska
.
Wysłany: 2008-08-01 08:08
[quote:26469daa24="Harlequin"]Mimo to specjalne pociągni i trolejbusy Brudstockowe sugerują, że jest to mobilna melina ogólnopolska [/quote:26469daa24]
zgadzam się :) w takich środkach komunikacji jest nie bezpiecznie .......
Niczego nie można do końca przemyśleć, wszystko można do końca przetrwać.
Wysłany: 2008-08-04 15:09
Ludzie bez przesady, byłam pierwszy raz i bardzo mi sie podobało. Było paru meneli, ale tego nie da sie uniknąć przy takich duzych imprezach, umyć mozna sie dość porządnie w tych umywalkach, toi toi sprzatane 3 razy dziennie.. no i swietny klimat- zupełnie, jakby sie wszystkich tam znało. polecam i sama jade za rok :D
"Księżyc kładzie dłoń na moim czole, ślepy i niemy jak piastunka"
Wysłany: 2008-08-04 15:57
Było zajebiscie :D
Vader i Kreator revelka :wink:
Jest nikim ten, co nie ulepsza świata.
Wysłany: 2008-08-05 08:59
Nie ma to jak wizyta w królestwie brudu, kurzu i alkoholu :lol:
Mi się nawet udało już domyć, teraz trzeba jeszcze porządnie odespać
Muzycznie nie było źle, już zapomniałem jak nudno gra wiaderko a kotłować mi się nie chciało. Za to sam klimat festiwalu wart jest poświęceń :)
Wysłany: 2008-08-05 11:03
[quote:78c93871ed="Paskievicz"]dobra już pochwalili, teraz idzcie się umyć po całej "zabawie" 8)[/quote:78c93871ed]
nie było wcale tak brudno a za kilka złotych można było wziąć normalny prysznic :)
If life is a dream be afraid to wake up... You would wish to sleep again
Wysłany: 2008-08-05 11:11
A mnie to najbardziej ciekawi jak ludzie w takim stanie sanitarnym mogą się sexić :P
.
Wysłany: 2008-08-05 12:33
to może i tak, ale capiące ciało raczej nie jest wabikiem .. chyba dlatego trzeba tam tyle alkoholu pic :P
.
Wysłany: 2008-08-05 13:06
[quote:d09050324a="Harlequin"]A mnie to najbardziej ciekawi jak ludzie w takim stanie sanitarnym mogą się sexić :P[/quote:d09050324a]
Przylepiają sie do siebie i cały sex polega na próbie odklejenia 8)
Btw co to za królestwo alkoholu z rozwodnionym na maxa piwem?
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy
Wysłany: 2008-08-05 13:26
[quote:81e0a673c2="Nenar"]
Przylepiają sie do siebie i cały sex polega na próbie odklejenia 8) [/quote:81e0a673c2]
to może być bardziej męczące niż sex ... a jeszcze jak masz piwo w puszcze i ze 3 szlugi to odklejenie jest niemożliwe
.
Wysłany: 2008-08-05 13:58
Niektórzy mieli ponad 10 lat na opanowanie to do perfekcji ... 8)
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy
Wysłany: 2008-08-05 14:10
Nie, no sorki ... mi by chyba język spleśniał a jajca i ptak to zrogowaciały i odpadły ... sex na woodstocku to chyba tylko w kombinezonach kosmiczych ...
.
Wysłany: 2008-08-05 18:10
E tam... pitolicie jak oparzeni. Jak ktoś będzie chciał zachować czystośc na woodzie to z niewielkim poświęceniem (zimna woda - brrr..) zachowa. Co do warstwy muzycznej hmmm... Dziadki z Kreatora dali niezłego kopa.. Vader jak dla mnie bardzo przeciętnie zreszta panowie nagłośnieniowcy zupełnie skopali wokalize Petera. Stałem 15m od sceny a słyszałem tylko charkot zamiast mięsistego growlu. Co innego Closterkeller , z czystym sumieniem mogę powiedzieć ze to był jeden z piękniejszych koncertów na jakich byłem, gdy wyjdzie dvd kupuję od razu. Reszty z przyczyn osobistych niezbyt mogłem zobaczyć, no ale w sumie nie żałuje ,no może poza Lipali, tudzież Lao Che. Zresztą podsumuwując czego wy ludzie chcecie od darmowej imprezy? Dla mnie woodstockowego klimatu się nie podrobi . Ale co kto lubi :P
"W samym akcie oddania się złu nie ma jeszcze wykluczenia możliwości kochania" Anne Rice "Wampir Lestat"
Wysłany: 2008-08-05 23:11
[quote:143f774ef7="Harlequin"]Nie, no sorki ... mi by chyba język spleśniał a jajca i ptak to zrogowaciały i odpadły ... sex na woodstocku to chyba tylko w kombinezonach kosmiczych ...[/quote:143f774ef7]
konserwacja drogi Harlequinie, jednym od brudu odpada innym konserwuje
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy
Wysłany: 2008-08-05 23:40
A co pani shamankha sie tak bulwersuje :> ja moge krytykowac, w koncu 3 razy bylam na woodstocku i tylko raz z higiena udalo mi sie, bo zalatwilam sobie nei do konca swiadomie gorace prysznice w internacie przy dworcu (ale po 6km do i potem po drodze zdazylam na nowo sie zakurzyc :lol: :lol: :lol: ), w dodatku akurat tam byl zlot panow lysych-ochroniarzy :lol: :lol: :lol: to było calkiem zabawne, hihi
a tak poza tym to nawet wlosow nie bylo jak umyc bo wszystko zapchane i zasrane :P
dlatego teraz sory, ale juz mnie to nie kreci jak sie bylo na studiach to mnei jeszcze bawilo, teraz to ja wolę miec staly dostep do neta, lodowkę i oczywisice otwieracz do winka :lol: :lol: :lol: :twisted:
a na woodstock to moglabym obecnie pojechac na jakis konkretny koncert kapeli (jak rok temu na TON ale nie wyszlo...), tylko musi byc na co. przyjedzie na woodstock opeth to pomyslę 8) :idea: :twisted:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2008-08-05 23:44
No jezeli na brudstocku wreszcie bedzie dostepna wanna z biezaca ciepla woda (1sztuka na max 4 osoby) plus staly dostep do elektrycznosci oraz murowana kwatera to mozemy zaczac mowic o godnych warunkach do spedzania festiwalu Pojedz raz dziewczyno do Bolkowa i zobacz jak wyglada festiwal
"Tonight's the night..."
Wysłany: 2008-08-06 00:33
Ja naprawde nie chciałem juz sie wypowiadac w tym temacie ale jak czytam te wasze teksty to nie wiem czy śmiac sie czy płakać ^^
Moi drodzy.. w czasie 5 dni na Woodstocku nie miałem ani razu problemów z higieną. Jesli komuś sie nie chce stac w kolejce to juz jego sprawa. Woda niby chłodna ale przy temperaturze ok 30 stopni to błogosławieństwo.
Na prysznice można sobie iść do miasta, wrócić można autobusem. 0 problemu.
Błotko? Jest jedno miejsce gdzie kilka osób robi to dla jaj. Nie jest ich specjalnie duzo, przyznam sie szczerze ze 3/4 czasu tam spędzonego przeżyłem w ruchu i widziałem moze kilkanaście osób które stamtąd wracały.
Ja naprawdę bardzo proszę... jeśli nie byliście na Woodstocku to nie wypowiadajcie się jakie to złe i brudne. Nie chce tego samego mówić o CP a bardzo mnie kusicie.
Woodstock jest darmowy. Grają fajne zespoły. Cała idea właśnie polega na mieszkaniu w namiotach. Nikt wam tam nie każe jechać. Tam chodzi o ten wspaniały klimat którego jak widać nie wszyscy sa wstanie wyczuć. Wasza sprawa. To tez kwestia z kim sie jedzie. Wmoim obozie który liczył ponad 30 osób był zawsze względny porzadek i spokój.
Phantom -> Nie chce porównywać CP do wooda na tym forum. Ale po twoim poście stwierdzam ze na woodzie nie byłes. Wiec daruj sobie teraz takie komentarze i zapraszam za rok.
minawi -> Jak sama napisałaś mozna sie normalnie umyć, cały problem polega na tym by chcieć. Z tym ze droga do i z dworca jest raczej wolna o burzy piaskowej... (przechodziłem ją codziennie wiec wiem)
A włosy umyć można. Codziennie po 2 razy.
shamankha -> zgadzam ze ze wszystkim co napisałaś :)
Po raz ostatni apeluje... Nikt wam nie zabrania wyrażać własnego zdania. Ale takiego oczerniania nie zdzierżę.
"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego nie jestem w stanie zmienić. Daj mi siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
Wysłany: 2008-08-06 05:52
nic dodać nic ująć :D
życie nie składa się z wdechów i wydechów życie to chwile które zapieraja dech w piersi