Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Świadomość snu. Strona: 3

Wysłany: 2009-07-23 11:27

Drac-Moongroow (Matuzalem)
Drac-Moongroow
Posty: 146
Zielona Góra (okolice)

Ciekawe... dotyk na jawie... oszukane odczucie :P


"Dracofobijna przypadłość Moongrowasydy"


Wysłany: 2009-07-23 12:03

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Wiesz, równie dobrze mogłam musnąć się kołdrą. Wątpię, żeby to był dotyk pajęczych odnóży.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2009-07-23 14:12

Drac-Moongroow (Matuzalem)
Drac-Moongroow
Posty: 146
Zielona Góra (okolice)

A może był to włos? Bo to by musiał być strasznie delikatny dotyk.


"Dracofobijna przypadłość Moongrowasydy"


Wysłany: 2009-07-24 10:18

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Możliwe. W każdym razie nie pająk. Ale dwukrotnie poderwałam się szybko, chociaż byłam przecież zaspana. Zaskakująco szybko dotarło do mnie to, że faktycznie może być tam pająk, których nie znoszę.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


kontrolowanie snem Wysłany: 2009-09-19 16:04

Zdarzało mi sie bardzo często kiedy byłam dzieckiem,później zdolność ta zaczęła zanikać.Ciekawe uczucie,czasem czułam sie jak w filmie akcji lub w horrorze... jak dobrze,ze potrafiłam się obudzić w odpowiednim momencie.


carpe diem


Wysłany: 2009-09-20 08:30

keicam (Bicz)
keicam
Posty: 39
Suchedniów

..a ja ,swojego czasu,próbowałem wpływać na sny wybudzając się w pewnych fazach snu,z różnym skutkiem . Alkohol tez pobudzał śnienie (ale chyba za bardzo przypaliłem sobie zwoje :lol: )
...ale to było dawno temu...teraz śni mi się moja praca... :twisted:


Nic nie ma ,ale dajcie co jest.


Wysłany: 2009-09-23 17:53

Rzadko mi się śnią koszmary, a jeśli już to raczej wybudzam się całkowicie w najgorszym momencie. Zdażyło mi się już sprawdzać po przebudzeniu czy mam głowę, czy jest pode mną podłoże, a raz obudziłem się spadając na podłogę



Wysłany: 2009-09-23 19:13

Koszmarów raczej nie miewam. Często coś mi się śni, ale niestety rzadko pamiętam co. Czasami też zdarza mi się, że nie jestem pewna, czy jakieś wydarzenie miało miejsce naprawdę, czy tylko mi się śniło.


Prawda jest córą czasu poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności.


Wysłany: 2009-10-01 17:32

O tak, z odróżnieniem co się stało naprawdę a co było tylko snem też są problemy. Z tego co wiem jest to głównie efekt niewysypiania się i podobno da się doprowadzić do takiego stanu, że cały czas nie wie się czy to jawa, czy sen



Wysłany: 2009-10-01 17:46

Heh ja tez mam tak,że kiedy śnie wiem ze to tylko sen-zwlaszcza jeśli to jest jakis pokrecony sen>mowie sobie"to tylko sen-obudz sie"i w tym momencie sie to dzieje.
Bywa też niestety tak że akcja idzie w fajnym kierunku a czlowiek sie wtedy budzi, czesto potrafie wrocić do tego snu,jedak nie zawsze i to troche irytuje
A sny mam takie ze wszystko odczuwam jakby to byla jawa,czuje wszelkie zpachy,strach,radość...
A co do jakies wypadkow przez sen..kiedys mojemu ówczesnemu chlopakowi snilo sie,że pociągnął jakiegos kolesia podczas bojki,z łokcia
Jakie było jego zdziwienie kiedy obudzilam sie ze spuchnietym okiem.


"..Przed nikim czoła nie chylę Odrzucam te chwile I wszystkie słowa, którymi Złamali, opętali Odrzucam boga, dogmaty, świętości, herezje Odrzucam pustą poezję "


Wysłany: 2010-08-02 10:01

Ni potrafie kontrolować snów. Tak jak poprzednik jednak czasem czuję w snach dotyk, zapach, smak. To jest świetne. Na ogół miewam dziwne sny. Czasem jakby prorocze i nawet jeden się spełnił. Śniło mi sie że dziewczyna mnie zdradzała z jakimś gościem. No i niestety nadszedł dzień na woodsotck szukam miejsca do spania patrze a ona sie kleji z jakimś typem. Hmmm... to bylo dziwne :P


"Lepiej spłonąć odrazu niż wypalać się powoli" Kurt Cobain


Wysłany: 2010-08-02 13:06

Yngwie (Diabolista)
Yngwie
Posty: 2297
Wrocław / Częstochowa

1) Sny zazwyczaj są dziwne. Gdyby wszystkie były normalne to pewnie mózg nie miałby po co "wyładowywać się" we śnie albo rzeczywiście byłby problem z odróżnieniem ich od rzeczywistości i z kolei rzeczywistość mogłaby być dziwna. Przykład:
- Kupiłeś dzisiaj ziemniaki?
- No przecież co noc chodzę do sklepu i przynoszę kilogram. :P
W szafce rzeczywiście kilogram tych samych, nieruszanych od tygodnia ziemniaków.

2) W podstawówce czasem śniły mi się miejsca, np. obejrzane w TV czy szczegółowo opisane w książkach, a w tych miejscach znajomi np. kumpel z klasy itp. Zazwyczaj coś nie pasowało i właśnie to zapamiętywałem (na krótko, czasem kilka minut po obudzeniu, ale zapamiętałem głównie fakt zanikania większości "akcji" po bardzo krótkim czasie).

3) Jeśli jednak coś zostało na dłużej, to zdarzało się, że noc później czy kilka nocy później śnił mi się tak jakby ciąg dalszy, bo byłem ciekaw co dalej. Nigdy nie zapisywałem snów, ale gdybym zaraz po przebudzeniu zapisał jakieś szczegóły to prawdopodobnie akcja kolejnego snu byłaby bogatsza (na pewno nie w nieskończoność, ale np. do wyczerpania zasobów podświadomej ciekawości). Jak ktoś z czytających jest na tym etapie i zdarza mu się podobnie to polecam spróbować, coby ćwiczyć wyobraźnię zdrowo i mieć nad nią kontrolę. By the way myślę, że to lepsze i ciekawsze niż alko i dragi.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2010-08-02 16:01

[quote:12b78e29c0="Grizzdow"]przed snem zamiast sie zrelaxować jak to człowiek lubi to trza sie skupiać i próbować jak najdłużej utrzymać świadomość (jedno z najskuteczniejszych ćwiczeń podobno :P)[/quote:12b78e29c0]

Hmm, w takim razie nieświadomie ćwiczę świadome śnienie. Każdego dnia (czy może raczej - wieczoru?), przed zaśnięciem, układam scenariusze w swojej głowie (przeważnie nie do zrealizowania :P), próbując jak najdłużej pozostać przytomną, by móc dalej marzyć.

I w związku z tym nasuwa mi się pytanie - czy świadomym śnieniem można już nazwać sytuację, gdy wiem, że śnię, czy też LD zaczyna się dopiero od momentu, gdy... No właśnie, co? Kiedy świadomie reaguję na zdarzenia rozgrywające się podczas snu? Czy może kiedy sama zaczynam kreować ową rzeczywistość?

[quote:12b78e29c0="Sleeping_Giant"]Kiedyś leciał na Polsacie animowany "Batman".Z tego serialu dowiedziałem się właśnie, że podczas snu osoba nie może widzieć liczb, liczyć,czy też mieć świadomości liczb.[/quote:12b78e29c0]

Ciekawe. Faktycznie, jakoś nie mogę sobie przypomnieć, bym kiedykolwiek śniła o czymś związanym z liczbami i liczeniem (hmm w sumie to nie powinno być w tym nic dziwnego, jako że od zawsze stroniłam od matematyki). Czy tak samo sprawy się mają w przypadku tekstów? Pamiętam, że kiedyś w śnie ktoś mi pokazywał jakąś książkę. Niby czytałam z niej jakąś historię, ale po przebudzeniu byłam przekonana, że nie widziałam żadnych liter. Ba, byłam nawet pewna, że tej książki nie czytałam! Miałam za to wrażenie, jakby opisana w książce historia znalazła się bezpośrednio w mojej głowie; zupełnie, jakby ktoś wszczepił mi czyjeś wspomnienia.

[quote:12b78e29c0="lailonn"]a np. sytuacja że w śnie np. ktoś Cię napada, w coś się uderzysz, a potem po obudzeniu właśnie to miejsce boli ? (chociaż to jest dla mnie już chyba bardziej autosugestia albo po prostu rąbniesz się przez sen w brzeg łóżka a to potem przekłada się na sen i koło zamknięte)[/quote:12b78e29c0]

O, miewam tak często. Śni mi się przedzieranie przez jakieś krzaczory, a rano cała mordka podrapana. Albo upadek z wysokiej wieży - a rano budzę się na podłodze. Czy jeszcze lepiej - pewnego razu zostawiłam włączoną głośno muzykę na noc (Emilie Autumn), a potem okazało się, że całej serii ówczesnych snów towarzyszył jeden wątek: cokolwiek bym nie robiła we śnie (ucieczka, zwiedzanie, gotowanie etc.) - nieustanie śpiewałam piosenki Emilki. Hehe, żeby było weselej - z podkładem muzycznym, biorącym się rzekomo nie wiadomo skąd.

[quote:12b78e29c0="Weles"]Fajna sprawa, z świadomym snem - jak to się już uda można "rzeczywistośc" snu naginac do własnych potrzeb. raz tak miałem - dzięki temu wybudziłem się z wyjątkowo wrednego koszmaru.[/quote:12b78e29c0]

Choć często mam świadomość tego, że "to tylko sen", nie potrafię wybudzić się z koszmaru. A że wyobraźnię mam dosyć wybujałą, to każdy kolejny koszmar jest okropniejszy od poprzedniego. Zauważyłam też, że różnego rodzaju okropieństwa śnią mi się po przeczytaniu lub obejrzeniu czegoś związanego z tematyką np. duchów, demonów itd. Pamiętam, że najgorzej było, kiedy się wzięłam za czytanie serii "Godzina czarownic" Anne Rice. Każdej nocy budziłam się tak przerażona, że bałam się znowu zamknąć oczy. Czasami stosowałam się do powiedzenia, że "jak trwoga, to do Boga" i muszę przyznać, że nawet działało. Ale przeważnie musiała mnie uspokajać kuzynka, z którą wtedy spałam w jednym pokoju.

[quote:12b78e29c0="sphinxia"]Kobieta ma po prostu inny mózg od faceta Jesteśmy bardziej wrażliwe na stany emocjonalne i takie tam... Łatwiej nam się przenosić, jesteśmy bardziej otwarte.[/quote:12b78e29c0]

A teraz feministki przeglądające ten temat mnie zjedzą.
Wyjaśnienie jest proste - kobiety mają (podobno) słabszą psychikę, więc automatycznie są zapewne bardziej podatne na różne 'dziwne' zjawiska i 'nadprzyrodzone' historie.



"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło