? Wysłany: 2008-06-19 22:13
Fajna sprawa, z świadomym snem - jak to się już uda można "rzeczywistośc" snu naginac do własnych potrzeb. raz tak miałem - dzięki temu wybudziłem się z wyjątkowo wrednego koszmaru. ale że od tamtej pory nic praktycznie mi sie nie śni więc nie miałem okazji powtórzyc.
"Pestis eram vivus - moriens tua mors ero"
Wysłany: 2008-06-21 14:32
Kiedyś leciał na Polsacie animowany "Batman".Z tego serialu dowiedziałem się właśnie, że podczas snu osoba nie może widzieć liczb, liczyć,czy też mieć świadomości liczb.
Forever Begins.
. Wysłany: 2008-06-21 15:23
moje eksperymenty ze świadomym śnieniem wystarczająco mnie wystraszyły, żebym przestała, podoba mi się to , że mogę się zmierzyć ze swoimi słabościami i nauczyć się panować na własnym strachem, jeszcze do tego wrócę bo ciągnie mnie jak magnes :)
Wysłany: 2008-06-21 16:22
pre razy tez tak mialem :)
z tego co czytalem to normalne
lecz raz mialem tak ze wiem ze snie slyszale co dzieje sie dookola mnie , chcialem sie wybudzic i nie moglem sie ruszyc, cialo nie sluchalo mych polecen
udalo mi sie po jakis 2/3 minutach
nie polecam :!: :twisted:
życie nie składa się z wdechów i wydechów życie to chwile które zapieraja dech w piersi
Wysłany: 2009-05-25 11:58
Czasem udaje mi się wyśnić coś o czym intensywnie myślę przed snem. Ale nie zawsze to działa. Podejrzewam że to kwestia ćwiczeń.
Fajna sprawa, świadomy sen...śnić co się chce...tylko czy to już nie jest zbyt silna ingerencja w podświadomość...? Hmm...
"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"
Wysłany: 2009-05-26 18:32
[quote:37512f39a8="sphinxia"]
No to fakt, że gdyby faktycznie opuścić ciało podczas snu, istnieje ryzyko, że "coś" ze sobą przywleczesz z powrotem.
Też w sumie nie polecałabym tego robić, tyle że to trudne kiedy jest się o krok. Ale jeśli ktoś dopiero ćwiczy - to odradzam.
Co innego kiedy naturalnie ma się takie zdolności, a co innego, kiedy zaczynasz eksperymentować.
Dlaczego? Ponieważ to niezbadana ścieżka.
W sumie to tak naprawdę nigdy nie wiesz gdzie się władujesz...
`[/quote:37512f39a8]
A czym jest sen? Trzeba by założyć że to przebywanie w jakiejś przestrzeni "pomiędzy", w której mogą istnieć inne byty. Wtedy to rzeczywiście może nieść za sobą niebezpieczeństwo przywleczenia czegoś...ale gmerając w swojej głowie też można sobie zrobić kuku ;/
Łaaa, a mi wczoraj śnił się demon szkoda że to nie był świadomy sen :twisted:
"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"
Wysłany: 2009-05-28 22:20
[quote:40c557f3c3="Vika"]mi najłatwiej świadomie śnić o...facetach
8)
najczęściej śnią mi się Ci, o ktorych akurat najwięcej myśle
:wink:[/quote:40c557f3c3]
mam dokladnie to samo !! XD
Wysłany: 2009-05-29 20:38
Widzę, że mój temat dalej się rozwija :) bardzo się z tego powodu ciesze :P
A czy ktoś z was miał "paraliż senny"? :]
Pozdrawiam i życzę odkrywaniu przyjemności ze świadomego snu ^^
"Dracofobijna przypadłość Moongrowasydy"
Wysłany: 2009-05-30 09:14
[quote:911f8da426="Lili777"][quote:911f8da426="Vika"]mi najłatwiej świadomie śnić o...facetach
8)
najczęściej śnią mi się Ci, o ktorych akurat najwięcej myśle
:wink:[/quote:911f8da426]
mam dokladnie to samo !! XD[/quote:911f8da426]
za to mi ci, o ktorych myslalem powiedzmy tydzien, dwa wczesniej. im blizej snu, tym rzadziej sie takowi pojawiaja (chocbym si bardzo staral :twisted: )
poza tym rzadko snie, bo jestem nocnym markiem i tego snu nie za wiele, a jego jakaosc tez pozostawia wiele do zyczenia
[quote:911f8da426="TatumiMorgan"]
Łaaa, a mi wczoraj śnił się demon szkoda że to nie był świadomy sen :twisted:[/quote:911f8da426]
co bys mu zrobila? :P
[quote:911f8da426="Drac-Moongroow"]
A czy ktoś z was miał "paraliż senny"? :]
[/quote:911f8da426]
cholernie nieprzyjemna sprawa. fajnie, ze o niej przypomniales. zauwazylem, ze w realu wyglada to zgola odmiennie - cala posciel laduje na podlodze, co niechybnie wskazuje na moja duza ruchliwosc podczas takich stanow :P
"Zwycięskie wojska radzieckie wracają spod Berlina na paradę zwycięstwa w Moskwie. Nagle po drodze słychać wybuchy i strzelaninę. - Czyżby to już strzelano na wiwat? - Nie, to 6 Armia w dalszym ciągu zdobywa Wrocław."
Wysłany: 2009-05-30 16:23
to biedny ten kto akurat się z boku napatoczy :D
w moim śnie nie ma nic nadzwyczajnego ani ciekawego: czasami wiem że śnię i mogę się obudzić jeśli tego chcę, a najczęściej o tym że w ogóle spałam dowiaduję się dopiero jak zadzwoni budzik :D a śpię zawsze spokojnie jak myszka najczęściej zwinięta w kłębek :D
Wysłany: 2009-06-01 10:03
[quote:c01d42b715="Drac-Moongroow"]Widzę, że mój temat dalej się rozwija :) bardzo się z tego powodu ciesze :P
A czy ktoś z was miał "paraliż senny"? :]
Pozdrawiam i życzę odkrywaniu przyjemności ze świadomego snu ^^[/quote:c01d42b715]
Nie, ale śniłam niedawno koszmar i nie mogłam się z niego wyrwać, choć wiedziałam że śnię ;/ zazwyczaj się udawało a tym razem nie blah paraliżem bym tego nie nazwała ale również cholernie nieprzyjemne to było ;/
"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"
Wysłany: 2009-06-01 15:08
Po prostu sen był silniejszy :] uświadomiłaś się w śnie, ale nie mogłaś widocznie go kontrolować, a mogłaś spróbować, wiem z reguły że trudno jest za pierwszym razem kontrolować sen, a jak się uda to na krótko.
"Dracofobijna przypadłość Moongrowasydy"
Wysłany: 2009-06-01 15:11
[quote:d3d25df1b3="shamankha"]Miałam kiedyś taki dziwny stan, którego nie potrafię ani opisać ani nazwać. Oglądałam tv, leżąc na łóżku, to była chyba "Viva rock night" czy coś takiego...nie było późno, było coś koło 22:00. Nie spałam, raczej byłam zagapiona w ekran. W pewnym momencie poczułam się jakby ktoś położył na mnie ciężkie, masywne drzwi, które całą mnie przygniotły. Nie mogłam się ruszyć, nie mogłam złapać tchu, nie mogłam krzyknąć, bo z moich ust wydobywał się ledwo słyszalny szept zamiast krzyku który próbowałam z siebie wykrztusić. Nie wiem co się wtedy stało, wiem tylko że ten stan utrzymywał się kilka minut, około 5-6...kiedy przeszło rzuciłam się z łóżka na podłogę, byłam sina z braku tchu, a serce z przerażenia chciało samo wyskoczyć z piersi. Nie potrafiłam pojąć co się ze mną działo przez te kilka chwil. Nadal nie potrafię tego pojąć. Takiego przeżycia nie da się zapomnieć, chociaż staram się pojąć skąd to się wzięło. Mój racjonalizm kontra tamto zdarzenie przegrywa ilekroć o tym pomyślę...[/quote:d3d25df1b3]
To może wiązać się z paraliżem lecz przy paraliżu się budzi lecz nic nie można zrobić, ale jesteś świadomie obudzona. Pewnie to było coś innego...
"Dracofobijna przypadłość Moongrowasydy"
Wysłany: 2009-06-02 16:28
[quote:2fa23ad700="Drac-Moongroow"]Po prostu sen był silniejszy :] uświadomiłaś się w śnie, ale nie mogłaś widocznie go kontrolować, a mogłaś spróbować, wiem z reguły że trudno jest za pierwszym razem kontrolować sen, a jak się uda to na krótko.[/quote:2fa23ad700]
No sęk był w tym że zawsze bez problemu wystarczała sama świadomość że to sen i wszystko uspokajało się i się budziłam. Kiedyś wypracowałam sobie działanie gdy śnił mi się koszmar i w ten sposób udawało mi się wybudzić gdy tylko chciałam. Sęk w tym że dawno nie śniłam i chyba zatraciłam tę zdolność ;/
"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"
Wysłany: 2009-06-02 16:42
Gdy organizm jest przemęczony... nauka i praca itp to tez może sprawić braku śnienia.
"Dracofobijna przypadłość Moongrowasydy"
Wysłany: 2009-07-19 20:12
Wczoraj miałam krótki urywek, który prawdopodobnie można traktować jako "świadomy sen". Śniło mi się że z lampy po pajęczynie zsuwał się pająk (nie cierpię ich). Szybko poderwałam się z łóżka, zaświeciłam światło, po czym chciałam go zgładzić. Jak łatwo się domyślić - pająka wcale nie było. Jestem pewna, że ta migawka była snem - śniłam o tym, że leżę w łóżku ze zgaszonym świetle. I faktycznie był to sen, bo w takich ciemnościach nie zdołałabym dostrzec pająka nawet, gdyby faktycznie tam był.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2009-07-20 10:53
Bardzo możliwe i ciekawe... to był sen lub śnienie na jawie? Raz śniłem na jawie... ale jestem za tym że miałaś świadomy sen.
"Dracofobijna przypadłość Moongrowasydy"
Wysłany: 2009-07-22 09:39
Szczerze mówiąc nie wiem jak zakwalifikować ten sen. Było ciemno na tyle, że nawet gdybym się przebudziła, a pająk rzeczywiście tam był (ten gatunek raczej czyha przyczajony na podłodze/ścianie, a nie buduje sieci), to nie miałabym możliwości dostrzec ani jego, ani zsuwającego się ruchu - a właśnie zmiana prze niego pozycji przykuła moją uwagę. Co dziwne, poderwałam się bardzo szybko jak na osobę zaspaną (o ile taka byłam).
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2009-07-22 22:52
Jak kiedyś miałem tak, że się przebudziłem naprawdę... otworzyłem oczy i czułem, że leży obok mnie moja dziewczyna, ale w ten dzień nie była u mnie na noc. Czułem ją, i czułem, że budzę się naprawdę. Później już zanikł dotyk... a jej nie było lecz ja już byłem przebudzony.
"Dracofobijna przypadłość Moongrowasydy"
Wysłany: 2009-07-23 08:26
Wow.
Właściwie nie napisałam wszystkiego o poprzednim śnie. Po tym, jak nie stwierdziłam obecności pająka - zgasiłam światło i położyłam się. Po czym wydawało mi się, że coś musnęło moich ust ( nieracjonalnie myślałam, że to ten przeklęty pająk ). Błyskawicznie znów się poderwałam, a że moje usta były w porządku, znów padłam pod kołdrę błyskawicznie zasypiając.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi