MORBID ANGEL - GATEWAYS TO ANNIHILATION Wysłany: 2006-07-29 15:27
No ja bym tu sie zastanowił czy najszybsza. Bo jak słucham płyty Heretic to Geteways jest przy niej wolniejsza. Prosze posłuchac kawałka Enschrine By Grace z Heretic i porównać go z jakim kolwiek kawałkiem z Geteways :twisted: Ale fakt, Geteways jest [b:f70753470e]jedną z najleprzych[/b:f70753470e] płyt Morbidów.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-29 20:53
Nie wiem jakie jest twoje zdanie, ale dla mnie "Heretic" jest najsłabszą płytą Morbidów. "Enschrined by grace" jest jednym z nielicznych "dopracowanych" numerów na tym albumie. Natomiast "God of the forsaken" czy momentami "Ageless still I am" są bardzo szybkie i bardzo kontastują z resztą płyty, stąd niewątpliwie to wrażenie.
.
Wysłany: 2006-07-29 22:14
Ach to się rozumie. A co sądzisz o płycie "Covenant"? Wreszcie mam z kim pogadać o Morbid Angel na DP, jak to dobrze, że jesteś :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-30 08:52
No właśnie ! "Covenant" to swoisty fenomen, bo .... raz mi się podoba, a raz nie :P . Podoba mi się ten duszny klimat na płycie - coś w podobie robi Immolation. Ale od strony instrumentalnej i brzmieniowej dla mnie album został położony Jak dla mnie trochę przereklamowany klasyk i bardzo średni album. Ja preferuje "Blessed ..." "Formulas ..." i "Gateways ..."
.
Wysłany: 2006-07-30 11:28
A do mnie trafia Covenant; bardzo przypadł mi do gustu. Po płycie "Blessed..." oraz "Domination", 'Covenant" był jakimś nowym okryciem. Ta płyta jest jak taniec walca z odrobiną piekłarodu. A utwory "World Of Shit" oraz "God Of Emptiness" są jak dla mnie kapitalne. Ach, no i "Rapture". Przecież gdzie jeszcze usłyszysz takie tempo poczym masakryczne zwolnienie i solo takie że ciraki leca? Takie diamentowe przejscią są tylko na dwóch płytach. Na "Covenant" i "Geteways...". Moim zdaniem, Trey płytą "Geteway..." postanowił cofnąc się nieco w czasie do płyty "Covenant". Fakt, że sa one zupełnie inne. Posłuchaj te dwie a potem przejdź na inne płyty i sam zobacz to podobieństwo.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-30 12:19
W sumie rzeczywiście obie są jak walec, na "Covenant" jest więcej zawrotnych temp, jest brutalna, brudna, jak zwalniają tempo, to rzeczywiście robią mi tym masaż plecków ale "Gateways ..." ma mniamuśne solówki. Ostatni raz takie solówki to słyszałem chyba przy słuchaniu "This godless endeavor" Nevermore. Bo najlepsze jest to, że "Gateways ..." trafiło do mnie po 10 przesłuchaniu - przedtem się chyba w nią nie wsłuchiwałem :P.
.
Wysłany: 2006-07-30 12:39
Po 10 :!: :?: Facet! Ja jak tylko usłyszałem Summon Redemption (i solówke w nim) to wiedziałem, że kocham ten album i w ogóle Morbid Angel to mój prywatny Pan Bóg :twisted: Jak dla mnie na świecie było kiedyś tylko dwóch najleprzych death metalowych solówkarzy: Chuck Schildner (Death) i Trey. Wraz ze śmiercią Chucka umar prawdziwy progresywny death metal. Obecnie jak dla mnie nie kwestionowanym królem DM jest Morbid Angel i nikt tego nie zmieni.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-30 12:45
Najpierw "Gateways ..." wydał mi się bez pomysłu, ale chyba nie chciałem po prostu przesłuchać tego albumu :? . A co do Schuldinera ... to nigdy nie ceniłem go jako solówkarza i nidy nie był moim bogiem gitary :? Co nie zmienia faktu, że jako kompozytor był geniuszem :D Jak dla mnie Schuldiner grał szybko, ale sztywno. Na większym luzie zaczął grać na "Symbolic", a "The sound ..." znowu drętwo grał, ale na Control Denied już ładniuteńko pocinali :D.
.
Wysłany: 2006-07-30 12:53
Czy ja wiem czy tak drętwo? Wątpie. Kto Ci takie solówki jak on zagra? Takie melodyjne z silną dawką ludzkich emocji? Jedynie Trey byłby w stanie je odtworzyć co i tak nie zabrzmiałoby jak z pod ręki Chucka. Fakt, Symbolic jest najleprzy płytą Death (jak dla mnie) choc niektóre kawałki z "Sound..." dają niesłychanie po garach jak chociażby sam cover Judas Priest "Painkiller". Ale back to Morbi...płyta "Formulas..." też mi się podobała ale szczena mi opadła jak usłyszałem kawałek "Hymn To Gas Giant" oraz "Invocation of the Continual One" gdzie Trey 1 raz wyłaczył przester :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-30 12:59
A to co mi się podoba, to to, że "Formulas ..." jest naprawdę kurewsko szybki i robi 10 razy lepsze wrażenie niż napierdalanka w stylu Cryptopsy, Nile czy Vital Remains (a te ostatni to gówno na maxa !!!). Naprawdę ten "Formulas ..." to dobry, niedoceniony album.
.
Wysłany: 2006-07-30 13:04
Zgadzam się w 100% z Tobą, iż ten album jest w ogóle nie zauważony na rynku muzycznym jakoś tak bez echa o nim. Ja tam lubie Nile ale oni nie dorastają do pięt Morbidom a i tak słychać doskonale jak się na nich wzorują (żeby tylko oni).
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-30 13:22
Nie, no Nile jest dobre, ale jest masa kapel death metalowych, które są lepsze technicznie i ciekawsze. Jak dla mnie Nile to za duża napierdalanka, a "In the darkened shrines" wcale nie jest taki genialny. Ale jak lubisz Morbidów, to Immolation też powinno ci się spodobać. Technicznie może nie sa tacy dobrzy, ale wiedzą jak pisać muzykę.
.
Wysłany: 2006-07-30 13:27
No facet...z Immolation to uwielbiam płyte "Close To A World Below". Nie słuchałem już tej płyty z pół roku ale jej tytułu nigdy nie zapomne. Kapitalna jest też "Herrasain Ruins" (czy jakoś tak się pisze) wraz z tytuowym kawałkiem na czele :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-30 13:54
"Harnessing ruin" to cacy :D , poleciłbym jeszcze "Unholy cult" - chyba najbardziej art ... z ich płyt.
.
Wysłany: 2006-07-30 13:56
Słyszałem już tą nazwe "Unholy..." ale muzyki nie. Musze sobie ściągnąć i obczaić czym to pachnie :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Napalm Death vs Morbid Angel Wysłany: 2006-07-31 14:31
a co powiecie na temat 2 nowych płyt Napalm Death --> "2005 The Code Is Red...Long Live The Code" oraz "2006 Smear Campaign'" ..a co do Morbid Angel to "Covenant 1993" jest moją ulubioną przy "Gateways to Annihilation 2000" , "Formulas Fatal to the Flesh 1998" i rozkłada Napalm na deski, zresztą Morbid Angel zawsze trzymał wysoki poziom i nawet takie "Heretic 2003" oraz "Ignominious 2005" są zajebiste !!!! :twisted: :twisted: :twisted:
Deicide Wysłany: 2006-07-31 14:42
Pierwsze 3 płyty Deicide --> "Deicide" , ".Legion", "Once Upon The Cross" są nawet dobre ale ten zespół rozczarowuje , dalsze albumy są strasznie sabe , zreszą oni cały czas grali podobnym tempem i powielali się za bardzo...ale są utwory które lubie "Lunatic of God's Creation" , "Once Upon The Cross" , ".Serpents Of The Light" , "Bible Basher" a jak wy się wypowiadacie :?:
Wysłany: 2006-07-31 15:30
Ja Decide nie lubie, nudze się przy tych facetach. Napalm Death mnie nie rusza, nie trafia do mnie, kiedys próbwałem ich słuchac ale jakos nie zrobili na mnie wrażenia. Dla mnie Morbid Angel jest bezkompromisowy i to on dyktuje warunki na scenie death metalowej.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-31 19:12
Ja też nie lubie Deicide, a Napalmów to nie znosze - dla mnie za bardzo punkiem od nich zajeżdza. Żeby nie było, pomijając Opeth, to i tak uważam, że Cynic jest najlepszą kapelą deathmetalową ever, z całym szacunkiem do Morbidów ... No właśnie - jeśli mielibyście wybrać 10 waszym zdaniem najlepszych albumów deathmetalowych co byście wybrali ? Załóżmy, że 1 zespół -1 płyta. Moje typy:
1. Opeth "Blackwater park"
2.Cynic "Focus"
3.Atheist "Unquestionable presence"
4.Death "Symbolic"
5. Morbid Angel "Gateways to annihilation"
6.Psycroptic "Symbols of failure"
7. Necrophagist "Epitaph"
8.Immolation "Unholy cult"
9.Decapitated "Organic hallucinosis"
10.Aletheian "The dying vine"
Czekam na wasze...
.
Wysłany: 2006-07-31 20:48
Ot i moja lista:
1 - Morbid Angel "Gateways to annihilation"
2 - Death "Symbolic"
3 - Dream Theater "Awake"
4 - Opeth "Damnation"
5 - Nile "Annihilation Of The Wicked"
6 - Immortal "Sons Of Northern Darkness"
7 - Decapitated "Nihility"
8 - Lost Soul "Chaostream"
9 - Esqarial "Discoveries"
10 - Katatonia "Viva Emptiness"
"God made me a cannibal to fix problems like you."