Wysłany: 2008-05-31 10:39
ależ nie chodzi o to, że wszystko co ładne i proste jest słabe, jeżeli np jakaś dziewczyna powie że nie lubi Ani z zielonego wzgórza albo jeżycjady, to z pewnością kłamie :wink:
Carpe jugulum
Wysłany: 2008-10-13 20:46
Bardzo dobry pisarz, bardzo ciekawe książki. z sensem...
Wysłany: 2008-10-14 15:36
ciekawy delirium :)
jesteś samotny. prosto wilk. w twoich piersiach ogień bogów. polski nie znam. nie bijcie :))))))
Wysłany: 2008-10-27 20:12
tego samego autora przeczytalam czarwonice, tzn nie do konca przeczytalam, bo mnie ona "zrazila" byl moment kiedy opoawiadala bohaterka jak zaczela sie nawracac, bylo o religii i to zaczelo mnie nudzic.
11 minut czytalam, spodobala mi sie, ten jej "zawod" bardzo ciekawie opisywal.
Droga wyobraźnio, najbardziej w tobie kocham to, ze nie przebaczasz.
Wysłany: 2008-10-27 20:19 Zmieniony: 2011-12-19 22:08
[quote:d631f5cfdd="Lady_Margolotta"]ależ nie chodzi o to, że wszystko co ładne i proste jest słabe, jeżeli np jakaś dziewczyna powie że nie lubi Ani z zielonego wzgórza albo jeżycjady, to z pewnością kłamie :wink: [/quote:d631f5cfdd]
no niby...a ja nie lubie ani Ani ani jeżycjady bynajmniej to nie kłamstwo...a może ja nie jestem dziewczyną?? :lol:
Wysłany: 2008-10-27 20:52
a kto Cie tam wie :wink:
Carpe jugulum
Wysłany: 2008-10-27 21:55
och Ty :lol: :twisted:
Wysłany: 2008-10-28 15:50
[quote:c349a20b6d="Paskievicz"]no co kto lubi hehe, jeszcze wyjdzie że jako jedyny uwielbiam jego "banały" 8)[/quote:c349a20b6d]
"Rzeczy proste są zawsze najbardziej niezwykłe"
- Paulo Coelho :wink:
czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować
Wysłany: 2008-10-28 16:43
To ciekawe że wśród "naszego" środowiska Coelho ma tak kiepskie notowania. Dla mnie to jeden z ciekawszych pisarzy jakich znam. Śmiem twierdzić, że za 100 lat nikt już nie będzie pamiętał połowy różnorakich noblistów natomiast książki Paulo Coelho będą nadal czytane i znane.
Po raz pierwszy czytałem Alchemika 10-12 lat temu. Przeczytałem go jednym tchem. Przecież to było jakby uzasadnienie tego co robiłem i robię w życiu. Podążanie własną drogą. Sądziłem, że właśnie z tego powodu taka książka wśród ludzi obecnych na tym forum będzie sie cieszyć większym powodzeniem.
Przeczytałem praktycznie wszystkie jego książki. Oczywiście jak każdy pisarz ma swoje lepsze i słabsze pozycje. W pewnym momencie nawet sądziłem, że Coelho już się wypala, że nie ma nic więcej do napisania ale pojawił sie Zahir, który zachwycił mnie równie mocno jak słynny Alchemik.
Coelho cieszy się dużym powodzeniem gdyż jego książki faktycznie pisane są prostym stylem jednak prosty styl niekoniecznie oznacza płytki. Jego narracja jest wielowarstwowa. Można ją czytać na różnych poziomach. Bardzo chętnie posługuje się językiem symboli, odwołując się do wiedzy czytelnika na temat świata duchowego. To księżki z kluczem. Każdy odczytuje z nich tyle ile potrzebuje. Chasydzi już w XVIII wieku uważali, że każdy tekst może znacznie więcej powiedzieć niż sądził sam autor tekstu. Inaczej mówiąc każdy tekst wykracza poza horyzont myślowy autora. Książki Coelho właśnie takie są. Każdy odnajduje w nich to co potrzebuje - inspirują i wywołują przemyślenia dotyczące naszej egzystencji. Nie wątpię, że osoby które nigdy w życiu nie zadały sobie pytania: "kim jestem i po co tu jestem" Coelho może wydać się wręcz nudny. A przynajmniej nie mający nic mądrego do powiedzenia. I proszę nie odbierać tego jako rodzaj wartościowania ludzi. Po prostu są ludzie którzy wciąż "biją się z samym sobą" i dla nich są książki Coelho. I są tacy, którzy zawsze wiedzą czego chcą i czego pragną w życiu. Oni z pewnością niepotrzebują takich książek.
"Dzwony już ostygły; milczeniu daję rękę Niech mnie poprowadzi wzdłuż krętej uliczki Niech będzie przewodnikiem cichym i jak pies wiernym I niech mi pozwoli miasta urok wyśnić"
Wysłany: 2009-10-16 17:10
Nie podobał mi się. Przeczytałam pół "Bridy" i rzuciłam. Nie mogę znieść tego jego pseudouduchowionego pisania, tych wyniosłych frazesów zamazania granic świata realnego z fikcyjnym. Tak, może jestem nie jestem w stanie tej głębi, ale to na pewno autor nie dla mnie.
Samper in altum; Memento mori
Wysłany: 2009-12-18 20:11
nieźle się czyta jego książki, co prawda miałam jedną z nich w rękach chyba z rok temu, ale podobała mi się, nawet bardzo
Wysłany: 2009-12-18 21:20
Czytałam "Jedenaście minut" - zajęło mi to kilka godzin - lekko, łatwo i przyjemnie, jednak nic nowego się nie dowiedziałam.
Więcej wiedziałam z "Pamiętnika Funny Hill".
A chyba po to są książki by czegoś się dowiedzieć.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-12-19 17:37
Przeczytałam dwie jego książki "Zahir" i "Jedenaście minut",żądna nie wywarła na mnie wrażenia . Zahira przewertowałam i przeczytałam koniec aby wiedzieć jak to się skończyło a drugą przeczytałam całą. Za to moja mama bardzo lubi tego pisarza i ma kilka jego ksiażek mimo to nie umie się zmusić aby po którąś z nich sięgnąć. Dla mnie pisze monotonnie ale coś jest w jego książkach że ich czytanie nie jest aż taką katorgą jak to bywa przy niektórych innych "sławnych" książkach.
"tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota" Albert Einstein
Wysłany: 2009-12-19 19:34
Na mnie olbrzymie wrażenie zrobił Pielgrzym.Obiecuje sobie , ze kiedyś muszę przejść tą trasę z kimś mi bliskim.Zahir też jest ... nawet nie wiem jak to nazwać , niesamowity ?
Sama czasami mam ochotę zniknąć,ale mam wiele kochających kul u nogi.
Nie są to ksiązki akcji.Książki o podróżach wgłąb siebie.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-01-15 09:26
[quote:acb463ef16="Pieceofeternity"]Nie podobał mi się. Przeczytałam pół "Bridy" i rzuciłam. Nie mogę znieść tego jego pseudouduchowionego pisania, tych wyniosłych frazesów zamazania granic świata realnego z fikcyjnym. Tak, może jestem nie jestem w stanie tej głębi, ale to na pewno autor nie dla mnie.[/quote:acb463ef16]
To zależy jaka książka...
Nie dla mnie był "Alchemik".
Rzuciłam po połowie...
Ale wszystkie inne, które przeczytałam (a było ich dość sporo) podobały mi się.
Paint it black
Wysłany: 2010-01-15 09:31
Lekki, łatwy, tendencyjny - dla mnie tanie granie na emocjach i uczuciach. Czytałem tylko 11 minut, ale nie podobało mi sie.
.
Wysłany: 2010-01-23 22:53
miłe książki, podtrzymują na duchu, a za to je bardzo lubię
"This is your life, and it's ending one minute at a time."
Wysłany: 2010-01-24 13:20
Nie czytając całej książki , jak mozesz wiedzieć o czy jest?.Możesz ominąć to jedno najważniejsze zdanie, czy myśl.
Czy ktoś z was poczuł w sobie " tą wylewającą sie z niego miłośc "?
Może do tego trzeba dorosnąc? albo tak pokachać bez przyczyny ?
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2011-04-09 23:10 Zmieniony: 2011-04-09 23:18
Toaletowa refleksyjność żerująca na próżnej potrzebie wielu, by obcować z czymś "głębokim" i odnajdywać się w tym, utożsamić być może; otrzymują tedy lekkostrawną papkę symulującą ewangelicznym tonem "profundyczne" treści, trafiające do miałkich gustów złaknionych egzaltowanego słowa, niezbyt skorych by sensów szukać własnoręcznie, wgryzając się w teksty naprawdę trudne i wymagające wysiłku intelektualnego.
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-04-09 23:32
Ech, używam takiego "styly", aby zawrzeć więcej szczegółów, uczynić wypowiedź ciekawszą, swoje zdanie wyraźniej zaznaczyć. Miłośnicy Paula mnie znienawidzą, teraz nawet za bogaty wokabularzyk.
:
Co cię nie zabije, to cię wkurwi