Aborcja Wysłany: 2006-07-18 06:57
Jako że zaczęłam w temacie "kobiecość" pisać na temat aborcji, a przypuszczam, że będzie więcej wypowiedzi na ten temat, powtórzę moją wypowiedź tutaj.
Czy uważacie, że problem aborcji jest jedynie winą kobiet? A może tylko w Polsce? Czy powinni w to wtrącać się mężczyźni? A co z postawą Kościoła, religii?
Według mnie każda w pełnosprawna umysłowo kobieta (jak to brzmi , tak jak każdy inny zdrowy na umyśle facet, powinna mieć prawo decydowania o własnej osobie. Oczywiście są granice podejmowania takich decyzji, granice natury biologicznej, której niestety przeskoczyć się nie da... I chociaż sama podjęłabym (nie daj boze) takiej odważnej decyzji, to uważam, że wybór musi być. Co najwyżej można mieć potem pretensje do siebie, no chyba że to będzie wina lekarzy. Bo chyba wiadomo, co jest gorsze - usunięty jeszcze-nawet-nie-płód czy noworodek na śmietniku??
To co - napiszecie coś?
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-07-18 21:14
Też jestem za aborcją. Jeśli ona jest nie legalna ludzie i tak znajdują miejsca gdzie można sobię zrobić skrobankę, tylko że chyba jak każdy wie taka aborcja może być fatalna w konsekfencję.
Z tego co wiem to ciało należy do mnie i na dobrą sprawę mogę sobię z nim robić co chce. Jeśli państwo łapie się za głowę że kobieta chce usunąć dziecko i krzyczą że to nie moralne, to niech płacą tej kobiecie na wychowanie tego dziecka.
Aborcja nie może być metodą pewnej antykoncepcji, ale powinna być zalegalizowana. Bo często rodziny nie stać na dziecko by mu zapewnić godziwe życie.
Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^
Wysłany: 2006-07-18 22:58
uważam, że aborcja w ogóle nie jest "winą" kobiet, nie jest niczyją winą. jest środkiem zapobiegawczym(tylko po a nie przed), niczym więcej.
może i jestem jakaś bezduszna, bezuczuciowa, ale mam to gdzieś :? ratować mnie może jedynie fakt, że sama bym jej nie dokonała, bo nie chciałabym(obojętnie, co by się stało). ale ogolnie jestem za, ponieważ jest to sprawa każdego z osobna.
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-07-18 23:47
Ja rowniez jestem za legalna aborcja....to chyba tyle co mam do napisania bo alphar wyczerpala mi moj wywod....zreszta rozmawialismy kiedys sobie o tym
"Tonight's the night..."
Wysłany: 2006-07-18 23:57
Tjaa... Hitler też nie pozwalał na aborcję... Zgadzam się z Alphar. Chociaż sama pewnie bym nie usunęła ciąży... Wiecie, że już kilkutgodniowy "płód" słyszy?
Wysłany: 2006-07-19 01:11
A ja tylko wtrące coś co jest związane z tematem. Chodzi mi o zapewnienia tzw. "godziwego życia" dziecku. Ten argument przemawiajacy za aborcja w ogole do mnie nie trafia. Godziwe życie jest wtedy jak rodzice kochaja swoje dziecko... i tyle. Co do materialnej strony to lepiej czy gorzej można sobie dać radę. Zależy to od zaradności i checi człowieka i wcale nie trzeba być złodziejem. Nie pisze tutaj o ludziach upośledzonych albo opóźnionych w rozwoju bo wtedy to jest inna sprawa. W Polsce jest cięzko ale naprawde uważam, ze jesli ktos chce to zarobi na wyżywienie i mieszkanie. A to cale piep.... o "dobrym starcie" itd. to jest pryszcz w porownaniu z brakiem szacunku i milosci od strony rodziców. Jak dla mnie to mam w d czy bede w stanie zapewnic mojemu dziecku w przyszlosci "dobry start".
Wiem o czym pisze bo na przykładzie mojej najbliższej rodziny widze to, ze kasa nie robi z rodziny biednej rodziny szczesliwej. Czesto bywa wrecz odwrotnie.
A co do samej aborcji to nie podoba mi sie to ale toleruje i nie bede nikomu mowil co ma robic.
peace;]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
to live is to die
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2006-07-19 04:25
Pozdro dla horsemana - najbardziej sensowna wypowiedź :P
Jakie herezje te dziewczyny wypisują, nasłuchały się w tv tych głupot i powtarzają bezmyślnie, sorry, pewnie na mnie wszystkie psy powieszą, ale naprawdę mnie h** strzela jak słyszę takie brednie. Hania Ty taka młoda i takie rzeczy wypisujesz, bym Cię wziął potrząsnął normalnie to byś przestała głupoty pisać :P
[quote:162f12c851="minawi"]
Według mnie każda w pełnosprawna umysłowo kobieta (jak to brzmi , tak jak każdy inny zdrowy na umyśle facet, powinna mieć prawo decydowania o własnej osobie. [/quote:162f12c851]
No i tu jest właśnie pies pogrzebany, jedyny i główny problem w całej sprawie, czy i kiedy płód jest dzieckiem/człowiekiem a kiedy tylko przedmiotem o którym - zgodzę się że może sobie kobieta decydować (np. jeśli sobie jakiś kupi) Niestety jesteśmy żyworodni a nie jajorodni (nie byłoby problemu) i stąd argumenty że to jest ciało kobiety o którym powinna móc decydować (które do mnie w ogóle nie trafiają), ale zastanówcie się czy aby na pewno należy tak do tego podchodzić? a co jeśli już urodzi to dziecko, nadal to jest "jej ciało" (no przecież co za różnica w końcu, w brzuchu czy poza nim) ? nadal może o nim decydować, może je np. zabić? no nie, bo to by było niezgodne z prawem, a dlaczego? gdzie jest granica? i czym jest ta granica? czy to jest pamięć, świadomość, czy co? przyznaję ze wstydem że mam straszną sklerozę ale nie pamiętam absolutnie NIC z pierwszych tygodni (a nawet miesięcy) mojego życia po urodzeniu (i prawdę powiedziawszy wątpię żeby ktokolwiek pamiętał) więc nie mogę powiedzieć że byłem czegokolwiek świadomy... więc co różni nienarodzony płód od narodzonego dziecka? odczuwanie bólu, cierpienia czy może zdolność jakiegoś fizycznego okazania tego? nawet jeśli, to czy aby na pewno dziecko w łonie nic nie czuje? a co jeśli je tak szybko zmasakrują, że nie zdąży nawet grymasu zrobić, albo po prostu nie będzie tego widać? to się wtedy nie liczy? głupie dywagacje na temat kiedy płód zaczyna być człowiekiem a kiedy jest jeszcze rzeczą rozwiązałbym w prosty sposób - przymusową sterylizacją wszystkich którzy nie chcą i nie mogą utrzymać swoich dzieci a jednak od p*** się powstrzymać nie mogą i żal im paru zeta na antykoncepcję. Jak ktoś nie ma pieniędzy na wychowanie dziecka i to jest główna bariera to niech się bez sensu nie parzy non stop, proste nie? dyskusja tutaj odbywa się w duchu "dzieci biorą się znikąd, po prostu co jakiś czas kobieta nie wiedzieć dlaczego zachodzi w ciążę i wtedy jest problem który jakoś trzeba rozwiązać" trzeba szukać rozwiązania u źródła bo jak wiadomo dużo łatwiej jest zapobiegać niż leczyć i nad tym powinni się wszyscy zastanawiać a nie nad tym jak to zrobić żeby aborcja była za 5 zł i można ją było zrobić gdziekolwiek. Może w ogóle wymieńmy wszystkie automaty z gumami na maszyny do skrobania, gdzie tu k*** jest logika, że o ekonomii i etyce nie wspomnę? i jak w ogóle można powiedzieć że dzieci w beczkach są skutkiem ustawy antyaborcyjnej, przecież to ręce opadają normalnie... są skutkiem głupoty i bezmyślności (jeśli były niechciane) ich rodziców, a ich śmierć to już nawet dużo gorszych "cech" ich osobowości...
Wysłany: 2006-07-19 08:33
[quote:b129f794f6="Arcadius"]no przecież co za różnica w końcu, w brzuchu czy poza nim) ? [/quote:b129f794f6]
Rożnica jest i to podstawowa.
Jak to chyba alphar gdzies powiedziała: ludzie próbują uspołecznić brzuch kobiety - czemu na przykład nie uspołecznią ich raka piersi albo kurzajki, w końcu też kobiety je mają i noszą czasem w sobie. Wiem, że to trochę przesadny i nieco absurdalny nawet przykład, ale chcę zwrócić uwagę na te sytuacje...
Gwoli wyjaśnienia - absolutnie nie jestem za aborcją za wszelką cenę, wykonywaną w zaawansowanych ciążach, gdyż to grozi wieloma komplikacjami dla kobiety.
Ale sorki - jeśli dziewczyna z ostatniej klasy gimnazjum zachodzi w ciążę, t(oczywiście W WIEKSZOSCI z własnej głupoty), to nie jest to dla mnie normalne - ale czemu do cholery ma niszczyć sobie życie tak wczesnym macierzyństwem?
Nie moja wina, że mamy taką władzę, jaką mamy i Giertycha na edukacyjnej scenie - w ten sposób zostały przekreślone szanse na wyjście z tej głupoty w sprawach jak to mówią mohery "wychowania w rodzinie" :evil: :evil:
hehe, mam nadzieję, że kaczki nie szpiegują DarkPlanet i mnie nie posądzą o sprzeniewierzanie się prawom bożym :twisted: :twisted: :twisted:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-07-19 11:08
ja mysle, ze dzieci żebrzące pod kościołem nie stoją tam dlatego, że ich matka nie mogła legalnie i bezpiecznie usunąć ciąży.
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2006-07-19 12:33 Zmieniony: 2006-07-19 14:57
[quote:86aaf3880c="minawi"]
czemu na przykład nie uspołecznią ich raka piersi albo kurzajki, w końcu też kobiety je mają i noszą czasem w sobie. [/quote:86aaf3880c]
O kurde, tego nawet nie będę komentował, nie dam się już sprowokować :) mam tylko nadzieję że nie napisałaś tego poważnie
[quote:86aaf3880c="minawi"]
Ale sorki - jeśli dziewczyna z ostatniej klasy gimnazjum zachodzi w ciążę, t(oczywiście W WIEKSZOSCI z własnej głupoty), to nie jest to dla mnie normalne - ale czemu do cholery ma niszczyć sobie życie tak wczesnym macierzyństwem? [/quote:86aaf3880c]
Z tego samego powodu z którego niszczy sobie życie (w więzieniu) np. młody chłopak wracający po pijanemu ze studniówki (który zabija jadących z nim współpasażerów i jeszcze kogoś w innym samochodzie) albo inny - napadający na kogoś i dajmy na to przypadkiem go zabijający.
[quote:86aaf3880c="eclectic"]Jedno jest pewne Arcadiusie: przydalaby sie edukacja[/quote:86aaf3880c]
Zgadzam się. (tu wcześniej było coś innego - myślałem że chcesz mnie obrazić i wypaliłem z grubej rury - sorry :oops: a to chyba nie o to chodziło więc przepraszam jeśli zdążyłaś przeczytać zanim zmieniłem)
[quote:86aaf3880c="alphar"]Arkadiuszu, mam nadzieję, że to co napiszę rozwieje Twoje wątpliwości: Aborcja powinna być legalna do 4 miesiąca ciąży. Dlaczego? Ano dlatego, ze w 4 miesiacu ciąży rozwija się w płodzie układ nerwowy- wtedy owo dziecko zaczyna COKOLWIEK czuć. [/quote:86aaf3880c]
Wcale nie rozwiewa a nawet wręcz przeciwnie i podziwiam Twoją wiarę i zaufanie jakim obadarzasz książki/media z których czerpiesz te informacje
[quote:86aaf3880c="alphar"] Tak mówił Hitler.[/quote:86aaf3880c]
A ja myślałem że on był tylko zły... jak widać miał chłop czasami głowę na karku hehe
[quote:86aaf3880c="alphar"] Tutaj nie chodzi o żal paru zeta- tutaj chodzi o edukacje i pobudzenie świadomości tych ludzi. [/quote:86aaf3880c]
Huh (odetchnąłem z ulgą) wreszcia do tego doszłaś juppii (fanfary!) wszystko co napisałem wcześniej na ten temat kierowało do tego właśnie wniosku...
[quote:86aaf3880c="alphar"] Jestem zblazowana.[/quote:86aaf3880c]
Nie wątpię. ...ale czy nie chodziło Ci czasem o słowo "zbulwersowana" ?
[quote:86aaf3880c="alphar"]
Chodzi też o to by edukować takie Zosie z wiosek i takich Kaziów, że sa prezerwatywy, tabletki, plastry, sprężyny itd. [/quote:86aaf3880c]
Amen
[quote:86aaf3880c="alphar"]
Dzieci w beczkach są wynikiem ustawy antyaborcyjnej, dlatego, że gdyby tak kobieta miała możliwość usunięcia ich wczęsniej, wiedząc, że ich nie chce to by je usunęła wczęsniej, w higienicznych warunkach, bez zamykania w beczce po ogorkach. No halo. [/quote:86aaf3880c]
Wcale nie jestem tego taki pewien. To tak jak ja bym napisał, że śmierć kogoś zabitego dla 10 zł jest wynikiem niskich świadczeń socjalnych. No halo :)
To chyba mój ostatni post w tej kwestii, strasznie mnie to męczy :) w sumie to podroczyłem się już trochę i chyba straczy
Wysłany: 2006-07-19 13:24
[quote:94bf022065="Arcadius"]
O kurde, tego nawet nie będę komentował, nie dam się już sprowokować :) mam tylko nadzieję że nie napisałaś tego poważnie[/quote:94bf022065]
Arek, kurczę, no czytaj co dalej napisałam, a nie przeczytasz jedno zdanie wybrane z kontekstu i oceniasz :evil: Toć napisałam, że celowo użyłam takiego porównania.. ehh już mi się nie chce tłumaczyć... skoro komuś nawet się nie chce zastanowić nad tym co pisze...
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-07-19 13:34
[quote:d7c2654c50="alphar"]Hanka mówi: a co ma piernik do wiatraka?[/quote:d7c2654c50]
niektórzy mówią że łączy je mąka, ja tam nie wiem piekarzem nie jestem.
a co do powyższego przykładu to pytanie było "czemu do cholery ma niszczyć sobie życie" to odpowiedziałem poprzez inny przykład, temu - przez głupotę i bezmyślność, konsekwencje zachowań pod wpływem tych cech czasami są straszne a przykłady na to można mnożyć
[quote:d7c2654c50="alphar"]to książki medyczne. ufam nauce.[/quote:d7c2654c50]
Ja też, do pewnego stopnia. I wiem jak często zmieniają się poglądy na różne sprawy pod wpływem nowych odkryć i teorii.
[quote:d7c2654c50="alphar"]ale Hitlera bym za to nie podziwiała. [/quote:d7c2654c50]
ihihihi (demoniczny śmiech) :twisted:
[quote:d7c2654c50="alphar"]nie wiem dlaczego uważasz, że nie zdawałam sobie z tego sprawy wczesniej, skoro nawet nie zapytałeś:)[/quote:d7c2654c50]
To nie tak. Ja się ucieszyłem że wysnułaś wniosek do którego dążyłem w mojej wypowiedzi a nie np. jakiś inny z którym się nie zgadzam i z którym nie chcę być kojarzony
Ty, z tym grochem to moja kwestia powinna być :)
Wysłany: 2006-07-20 02:35
Tak Haniu :)
Wysłany: 2006-07-20 10:23
Jeszcze tylko "Mru" tu brakuje :twisted: A więc...
Mru 8)
Wysłany: 2006-08-01 10:02
W sumie to jestem za aborcją do 3 miesiąca ciąży. Jeżeli komuś nie podobają się moje poglądy to mam inne ...
.
Wysłany: 2006-08-01 10:09
chyba lepiej usunąć ciąże niż stworzyć dziecku piekło na ziemi, po co rodzić żeby potem katować, niektóre matki nie mają żadnych uczuć. W niektórych przypadkach powinna być wręcz przymusowa aborcja
Wysłany: 2006-08-01 14:19
A ja uważam, że kobieta powinna mieć raz w życiu prawo usunąć płód, ale zaraz po nim powinna mieć przecięte jajowody, by sytuacja nigdy się nie powtórzyła. Za brak odpowiedzialności trzeba płacić i podczas tego typu ryzykownych zabaw trzeba się liczyć z konsekwecjami. Oczywiście pomijam sytuację skrajną jak gwałt.
Wysłany: 2006-08-01 14:51
tyle że nasze kochane prawo nie pozwala na przymusowe podwiązanie jajowodów, mimo że kobieta zabija 2 swoich małych dzieci może nadal urodzić następne i je wychowywać i zabić
Wysłany: 2006-08-01 17:00
Zgadza się (niestety). W ogóle powinniśmy zmienić polskie prawo od fragmentów konstytucji zaczynając.
Wysłany: 2006-08-01 17:40
niestety jak będziemy mieć nadal taki wybór polityków to nie ma szans na zmany na lepsze, nie sądze że będzie w polsce legalna aborcja albo eutanazja[/b]