Wysłany: 2006-09-29 23:18
http://bash.org.pl/.. fajne teksciki tu czasem są ..
......
"Idzie baba studnia a tam woda" roze są humorki bo z tego toja 15 minut zlewalam :twisted: ale to chyba przez cos innego . :?:
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-09-30 09:05
Wracam sobie kulturalnie z imprezy a tu ktoś mnie po rękach depcze :twisted:
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-09-30 11:05
Siedzi dwóch gości na łodce i jeden pyta : Która godzina? Drugi wyciąga termometr i mowi: Nie mam drobnych.
"You gotta put your faith in a loud guitar..."
Wysłany: 2006-09-30 11:09
ostatnio pewien barman pyta mnie..... <fajny był>
- Po co jest Viagra Light ??
- Żeby sie dobrze w spodniach układał.............
Wysłany: 2006-09-30 14:24
- widziałem, że pięknie się opaliłaś.
- dzięki:-))
- raz mi się tak omlet spalił... nawet pies nie chciał zjeść... :twisted:
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-09-30 22:46
-hm moje najwieksze dzielo skonczone
- spuszczamy wode ?
8) :twisted:
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-09-30 23:55
Do łożka lekko pijanego nagiego mężczyzny przyszła córeczka:
-tata tata czy mogę z Tobą spać?!
-dobrze córeczko możesz tylko pod żadnym pozorem nie zaglądaj pod kołderkę
-ale dlaczego?a co tam jest?
-tam jest.......taka laleczka i nie wolno jej oglądać.
Następnego dnia meżczyzna budzi się, patrzy łożko całe zakrwawione, nic kompletnie nie pamięta. Woła swoją córeczkę
-co się tu stało?
-no bo tatuś to mi zakazał zaglądać pod kołderkę, ale nie mogłam wytrzymać z ciekawości i zajrzałam....i tam faktycznie była taka laleczka...no i zaczęłam się nią bawić....ale ta laleczka mnie opluła.....więc ją ugryzłam :twisted:
Wysłany: 2006-10-01 10:04
Uuu... takich obleśnych/okropnych znam wiele :D:D:D Te niżej wymienione są świetne ^^
Biegnie zajączek przez las, patrzy a tam pojemniczek z wazelinką i tabliczka z napisem :"wysmaruj sobie dupkę". Zajączek myśli "a tam po co mam sobie smarować dupke?" Nie posmarował, pobiegł dalej. Nagle z krzaków wyskakuje wilk i rucha zajączka w dupkę. Zajączek z obolałą dupką idzie dalej. W pewnym momencie znowu natrafia na wazelinkę, tym razem z napisem "wysmaruj sobie łapki". Zajączka nadal bolała dupka więc po wcześniejszych doświadczeniach postanowił posłuchać i wysmarował sobie łapki. Idzie dalej, nagle z krzaków wyskakuje niedźwiedź i pakuje mu wielką pałe w usta. Zajączek próbując się bronić krzyczy tylko "nieee" i stara się wyjąć penisa z ust, ale mu się łapki ślizgają....
Hmm... oj znam wiele takich okropnych studenckich żartów xD :twisted:
Wysłany: 2006-10-01 18:29
Ojciec pyta córkę:
- Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża?
- Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator.
Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi ojca za stołem, na stole wódkę i skaczący wibrator.
- Tato, co ty k...a robisz?
- Piję z zięciem!
:twisted:
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-01 18:43
niezły zięć :wink:
Myśl Sokratesa: "współczesne dzieci przypominają tyranów-przeciwstawiają się rodzicom, pożerają ich zapasy i tyranizują nauczycieli"
między fiordami a fieldami
Wysłany: 2006-10-01 19:09
Chlopak zapoznal sie z dziewczyna. Dlugo spacerowali, zwiedzali rozne miejsca. W koncu chlopak mowi:
- Pojdziemy do mnie do domu?
- Po co?
- Coz, poczytamy ksiazki, posluchamy muzyki...
- A co bez tego ci nie stanie?!
:twisted:
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-01 23:20
Trzech facetów idzie przez pustynie. Bardzo są spragnieni, a w pobliżu ani żywej duszy. Idąc dostrzegają jakąś budowle. Podchodzą, pukają do drzwi....otwiera im siostra zakonna. Uradowani tym że trafili na ludzi, a jeszcze na miłosierne siostry zakonne poczynają mówić:
-Siostro, bo my tu na tej pustyni od kilku dni nie piliśmy nic.Czy możemy prosić o szklanę wody?
-Niestety moi drodzy panowie. Ja nie mogę was ani wpuścić na teren klasztoru, ani dać wam nawet szklanki wody, takie bowiem mamy zasady chyba że.....poddacie się panowie kastracji. Wówczas nie będzie żadnego problemu z niczym.
Mężczyzni popatrzyli jak na głupią i odeszli. Idą, idą.....słońce coraz bardziej daje się we znaki. Jeden z nich nie wytrzymał-słuchajcie ja nie dam rady wracam do tego zakonu-wrócił. Ciekawi koledzy poszli za nim zobaczyć co się będzie działo. Zapukał, siostra po chwili wpuściła go za bramę. Dwaj pozostali podbiegli pod zamkniete drzwi i słuchają-a za drzwiami jęki, krzyki, coś okropnego. Chwilę potem wszystko ucichło. Drugi z mężczyzn zastanowił się i swierdził do kolegi-wiesz co ja już tez nie wytrzymam tego pragnienia, trudno sie mówi!. Powtarza się sytuacją, mężczyzna po chwili zostaje wpuszczony za drzwi klasztoru. A trzeci z nich stoi pod drzwiami i słyszy jeszcze gorsze krzyki, niesamowite jęki, coś niewyobrażalnie potwornego. Wszystko po dłuższej chwili ucichło. Trzeci mężczyzna siedzi i myśli co tu zrobić. Nic mu na myśl lepszego nie przyszł, zapukał do bram, otworzyła mu siostra.
-Siostro moi dwaj współtowarzysze weszli do was, ja też już nie wytrzymam tego pragnienia. Zgadzam się na wszystko. Tylko mam jedno pytanie: dlaczego pierwszy mój kolega krzyczał tylko chwilę a drugi przez kilkanaście minut?od czego to zależy?
-Bo widzi pan, bo my to robimy w zależności kto jaki zawód wykonuje. Pierwszy pana kolega był ogrodnikiem to myśmy mu-ciach-nożycami ogrodowymi ucięli. Drugi był drwalem no to my mu odrąbywali...-nagle jej wypowiedz przerywa niesamowity śmiech trzeciego mężczyzny
-Ale z czego się pan tak śmieję?
-No bo ja to jestem dyrektorem fabryki lizaków..... :wink:
Wysłany: 2006-10-02 18:49
Przychodza dwa dresy do McDonaldsa:
Jeden mowi:
- Dwa wiesmaki
Sprzedawca:
- To widze, co podac?
:twisted:
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-02 23:25
rosyjski kurort
http://img172.imageshack.us/img172/7422/lodka4ad1.jpg
INformatyk wyjechal na wakacje. dzwoni do niego żona:
- Kochanie jaka macie pogode?
- nie wiem, internet mi wysiadl
[img:3f4bb571fc]http://img307.imageshack.us/img307/2456/baner2gg.gif[/img:3f4bb571fc]
In Nomine Noctis
Wysłany: 2006-10-06 21:28
[quote:0c33a5aa90="Narea"]W celi siedzą razem: gwałciciel, zoofil, pedofil, gerontofil, sadysta, nekrofil i masochista
gwałciciel: - Eh, jak bym kogoś zgwałcił.
zoofil: - Kotka na przykład.
pedofil: - Tak, tylko młodego, dwumiesięcznego.
gerontofil: - A potem poczekać jak się zestarzeje i jeszcze raz.
sadysta: - Aha, tylko łapy mu jeszcze połamać, podpalić troszkę.
nekrofil: - A kiedy umrze będzie najlepiej.
masochista: - Miau...[/quote:0c33a5aa90]
Znam trochę inną wersję bo z: zoofilem, pedofilem, nekrofil, sadystą, masochistą ale uwielbiam ten kawał ^_^ ' mrrauu =^.^=
dwa penisy na plaży... jeden do drugiego:
- idziesz pływać?
Drugi mówi:
- nie.
Pierwszy:
- to popilnuj mi torby xD
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze:
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, kurwa, w koszyk...
Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
- No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie
wszystko!
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy
przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak
wiesz, janie jestem w stanie tego zrobić.
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
- Dziękuje ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to
córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
- Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
- Niemożliwe! - mówi jedna.
- Nieprawdopodobne! - mówi druga.
- No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
- Obie?
- Tak, tak, obie! Dzięki, stary!
Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.
- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.
- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Czy to twój chłopak? - kontynuował.
- Nie, coś ty - odpowiedziała.
- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.
- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.
- A więc kto to jest? - nalegał.
- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.
Wchodzi facet do domu i widzi, jak pakuje się jego dziewczyna.
- Co robisz kochanie?
- Odchodzę od ciebie.
- Ale dlaczego?
- Bo jesteś pedofilem
- Mocne słowa jak na ośmiolatkę.
Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłócą się który jest bardziej leniwy.
Pierwszy mówi:
- Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść.
Na to drugi:
- No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chciało mi się.
Trzeci:
- A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii, ale przez cały film płakałem.
- No co ty na komedii i płakałeś?
- Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi się wstać poprawić ...
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj? Jesteś nienormalny?
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
- Nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!
Pewnego dnia kredka umówiła się z dwoma ołówkami na randkę. Bawili się świetnie lecz po pewnym czasie okazało się, że kredka jest w ciąży! Pytanie: tylko, z którym ołówkiem?
- Tym bez gumki!
no to chyba wszystko ^^ :) hehe pozdrawiam
Wysłany: 2006-10-07 00:48
Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów:
- Byłem u dziewczyny...
- I co, i co???
- Waliłem caaaaaałą noc!!
- Łooo!!!!!!
- ...i nikt nie otworzył...
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-07 00:50
W dyskotece rozmawiają dwie osoby:
- Wspaniale tańczysz.
- Ty też.
- Wspaniale obejmujesz.
- Ty też.
- Wspaniale całujesz.
- Ty też.
- Mam na imię Darek.
- O Boże! Ja też.
:twisted:
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-08 15:07
Przychodzi baba do lekarza z gwozdziem w uchu:
-co pani jest?-pyta lekarz
-słucham metalu
Wielu ludzi zadaje sobie pytanie skąd tak naprawdę wziąl się celibat w zakonie. I oto pojawiła się teoria związana z tym jakże niekomfortowym zakazem. W czasach kiedy zakonicy benedyktyńscy przepisywali pisma z zasadami dla zakonników doszło do niewielkiej pomyłki w piśmie, ale jakże wielkiej w czynie. Jeden z zakonników o anonimowych personaliach przepisał za młodu kodeks postępowania zakonnika, a że był lekko w dobrym humorze, nie zwracał uwagi zbytnio na wierność przepisanego kodeksu. Po kilku dniach kiedy to kodeks został rozesłany po całym świecie przychodzi do zakonnika drugi i krzyczy:
-co ty żeś najlepszego uczynił?
-o czym mówisz?
-napisałes w kodeksie "......i będziesz wiódł swój żywot w celibacie...."!!!
-no przeciez tak jest w pierwowzorze!
-Nie!-krzyknął drugi zakonnik-w pierwotnej wersji jest napisane "....i będziesz wiódł swój żywot w Celi Bracie...." :wink:
Wysłany: 2006-10-08 19:42
O czwartej nad ranem u profesora dzwoni telefon. Profesor odbiera i słyszy:
- Śpisz?
- Śpię - odpowiada zaspany profesor.
- A my się kur** jeszcze uczymy!
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-08 21:27
W II-iej klasie pani zadala dzieciom napisanie wypracowania które bedzie zawierac slowa "zapewne" i "gdyz". Jedna dziewczynka napisala:
- "Zapewne jutro beda goscie, gdyz mama ugotowala duzo zupy", druga:
- "Zapewne jutro bedzie ladna pogoda, gdyz w nocy bylo duzo gwiazd".
Teraz kolej na Jasia:
- "Idzie droga stara Marysiakowa i niesie pod pacha New York Times'a"
- A gdzie "zapewne" i "gdyz" pyta nauczycielka.
- "Zapewne idzie srac gdyz nie zna angielskiego..." - dokonczyl Jasio