Wysłany: 2008-01-28 17:32
Nie będę oryginalna u mnie również kawa rano a z dziwactw to lobię jeść słone paluszki z czekoladą :D :D :D
Odważni nie żyją długo, ale tchórzliwi nie żyją wcale..
Wysłany: 2008-01-28 18:31
Widzę, że mój watek sie rozwija 8)
Nabyłam chyba nowego przyzwyczajenia- partyjka w literaki przy posiłkach :D
Krytyka jest czymś pośrednim pomiędzy plotką, denuncjacją a reklamą.
Wysłany: 2008-01-28 19:51
:arrow: Raliya, ja to przyzwyczajenie praktykuje od lat! :D
Bez literaków jedzenie mi nie smakuje
Wysłany: 2008-02-11 02:33
Hmm... na 1 miejscu jest kawa jak sie obudzę ^^ nieważne która godzina, kawa musi byc! Przewaznie ekspres jest juz włączony wiec to kwestia kilkunastu sekund ;]
Potem odpalenie kompa i przeskakiwanie po stronkach w ulubionych.
Z ciekawszych to chyba fakt ze często zaczesuje sobie włosy dłonią do tyłu.
W toalecie ZAWSZE leży jakaś książka.
Po wyjściu z domu ZAWSZe zapalam papierosa (głupie to -_-)
Wychodząc z jakiegokolwiek pomieszczenia przechodzę pobieżna rewizje kieszeni sprawdzając czy mam wszystko
Siadając w łąwce na wykładzie zawsze krzyzuje ręce na piersi, zakłądam noge na nogę i gapie sie w sufit/okno - tak sie łatwiej skoncentrować Po zajeciach papieros.
"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego nie jestem w stanie zmienić. Daj mi siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
Wysłany: 2008-02-11 10:55
[quote:e513341f54="Elvis"]W toalecie ZAWSZE leży jakaś książka.[/quote:e513341f54]
Elvis, a próbowałeś używać papieru toaletowego? :twisted:
Wysłany: 2008-02-20 20:43
[quote:aa9dfb3ba3="Elvis"]
W toalecie ZAWSZE leży jakaś książka.
[/quote:aa9dfb3ba3]
Właśnie dlatego nie pożyczam książek od kogoś ani komuś. Ble :P
Just because I don't care doesn't mean I don't understand
Wysłany: 2008-02-20 21:16
Zanim jeszcze otwoże rano oczy to sięgam po pilota i włączam muzyke a potem do kuchni po kawe :D
Kocham głupote bo nigdy mnie nie opuszcza, i śmierć bo tylko ona na mnie czeka.
Wysłany: 2008-04-27 00:23
A ja naprzykład wszedzie chodze z laptopem. Nawet nie pytajcie gdzie...
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2008-04-30 19:19
poranny rytuał tuż po przebudzeniu: siku, kawa, zęby, jakiś serial komediowy (nie musi być cały odcinek. wystarczy, że zobaczę, że jest) i... reszta jest zmienna
czy to ja, czy to ja, czy to ja? czy ci tylko się zdawało czy to ja, czy to ja, czy to ja? czy to było moje ciało?
Wysłany: 2008-04-30 20:15
moim, chyba dziwnym, przyzwyczajeniem jest to, że gdy sie uczę to muszę mieć szklankę soku pomarańczowego...z reszta zawsze muszę go mieć w domu no i zawsze, gdy skądś wracam, na przykład ze sklepu, zawsze sprawdzam skrzynkę pocztową, nawet, gdy nie czekam na żaden list
Wysłany: 2008-04-30 22:07
[quote:fb297111c6="amorphous"]A ja naprzykład wszedzie chodze z laptopem. Nawet nie pytajcie gdzie... [/quote:fb297111c6]
Gdzie?
Jeśli tam, gdzie myślę, to chyba (fuj!) nie chciałabym pożyczać go od Ciebie...
Wysłany: 2008-04-30 22:18
Staram się włączyć muzykę wszędzie tam gdzie istnieje taka możliwość.
jestem w domu - cały czas coś leci
jadę samochodem - włączam radio
wychodzę z domu - biorę odtwarzacz
jestem u kumpla - "zapuść jakąś nutę"
ale nigdy nie zasnę przy muzyce.
Wysłany: 2008-05-01 16:32
[quote:b08f064e45="Azazella"]gdy skądś wracam, na przykład ze sklepu, zawsze sprawdzam skrzynkę pocztową, nawet, gdy nie czekam na żaden list[/quote:b08f064e45]
o właaaaśnieee. całkiem zapomniałam. skrzynka jest obowiązkowa
czy to ja, czy to ja, czy to ja? czy ci tylko się zdawało czy to ja, czy to ja, czy to ja? czy to było moje ciało?
Wysłany: 2008-05-01 18:13
Taa,dziwne to,ale ja też zawsze muszę zajrzeć do skrzynki
Człowiek powołuje do życia iluzję aby oderwać się od rzeczywistości
Wysłany: 2008-05-01 19:31
[quote:72bf831bb4="Alpha-Sco"][quote:72bf831bb4="amorphous"]A ja naprzykład wszedzie chodze z laptopem. Nawet nie pytajcie gdzie... [/quote:72bf831bb4]
Gdzie?
Jeśli tam, gdzie myślę, to chyba (fuj!) nie chciałabym pożyczać go od Ciebie... [/quote:72bf831bb4]
Tam też - zresztą - żony się nie pożycza
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2008-05-01 20:22
Ja nie mogę się uwolnić od muzyki, jest moim wielkim przyzwyczajeniem i nałogiem, słucham jej wszędzie (choć czasami sprawiam sobie celowo torturę i wyjeżdżam bez mp3 na cały dzień do stadniny koni położonej za miastem i wsłuchuje się jedynie w przyrodę), czasem, gdy w południe zorientuje się że jeszcze nie grałam na skrzypcach odczuwam olbrzymi dyskomfort, jestem nerwowa i coś bardzo nie pasuje xD
Niestety przyzwyczajam się też za bardzo do ludzi, jak kogoś braknie, to jest masakra...
Wysłany: 2008-05-14 14:12
A moim przyzwyczajeniem jest glownie muzyka, ruiny i stare cmentarze.
Czasami warto uciec od zycia...
Wysłany: 2008-09-23 15:42
moje przyzwyczajenie to robienie sobie dobrze przynajmniej raz dziennie... z reguły tuż po obudzeniu na poprawę nastroju... :oops:
"Istnieć znaczy zmieniać się, zmieniać się - to dojrzewać, dojrzewać zaś - to nieskonczenie tworzyć Samego Siebie..."
Wysłany: 2008-09-24 22:25
Zakladacie klub? A macie jeszcze wolne miejsca? :evil:
"Nagość, phoszę państwa, jest demagogiczna, jest wphost socjalistyczna, bo i cóż by było, gdyby gmin odkhył, że nasza dupa taka sama?!"