Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Nasze przyzwyczajenia (w różnych aspektach). Strona: 2

Wysłany: 2007-07-07 18:03

Death_Dealer (Bicz)
Death_Dealer
Posty: 249
Gdańsk/ Włocławek

Hm...sluchanie muzyki kiedy bujam sie na huśtawce , szybkie chodzenie , patrzenie rozmowcy w oczy , uśmiech ironiczny kiedy coś kombinuje :twisted: patrzenie w okno podczas klasowki kiedy sie zastanawiam =) - na probnej maturze pilnowali mnie najbardziej bo mysleli ze chce sie odwrocic a ja juz z przyzwyczajenia sie patrze w okno 8O


Schuld und Sühne


Wysłany: 2007-07-11 09:16

strunka (Bicz)
strunka
Posty: 193
Kędzierzyn-Koźle

[quote:c4ddd7800e="Envy"] do pioruna jaśnistego [/quote:c4ddd7800e]
hmmm czyżbyś z kieleckiego pochodziła? :wink: tak mówia własnie tam. Mam tam rodzinkę od strony dziadka i "pieruny" lataja tam cały czas :D :lol:

A moje przyzwyczajenia:
1. Zawsze jak napisze sms na dobranoc do kogoś, czekam na odp
2. jadąc pociągiem sama, słucham muzyki na fuul by nie słyszeć nikogo i niczego. Lubie sie odizolować.
3. gdy jestem w domu zawsze sprawdzam ile jest stopni na dworze zanim wyjdę
4. Nie lubię gdy ktoś gestykuluje ( gdy nie ma potrzeby np pokazania wielkosci) dla tego sama tego nie robie.
Jak narazie to tyle :wink:
5. szybkie chodzenie i punktualnosc- to jak u niektórych :wink:


Nie ma żadnego znaczenia, kim albo czym jesteśmy. I tak zawsze jest Ktoś, kto patrzy na nas z góry.


Wysłany: 2007-07-11 09:59

Myślałam, że nie mam jakichś szczególnych przyzwyczajeń, a jednak... oglądam namiętnie prognozy pogody. :lol:
Właściwie na każdej stacji tv, jest to chyba jedyny punkt programu, który przyciąga mnie przed telewizor.
Lubię wiedzieć (albo sprawdzać) czy na poszczególnych kanałach przepowiadacze pogody mówia to samo hahahaha

Mam też swoich ulobionych przepowiadaczy-zapowiadaczy :)
Jarka Kreta i Tomka Zubilewicza :wink:


I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it


Wysłany: 2007-07-11 13:21

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

[quote:edc6495430="androgyne"]Myślałam, że nie mam jakichś szczególnych przyzwyczajeń, a jednak... oglądam namiętnie prognozy pogody. :lol:
Właściwie na każdej stacji tv, jest to chyba jedyny punkt programu, który przyciąga mnie przed telewizor.
Lubię wiedzieć (albo sprawdzać) czy na poszczególnych kanałach przepowiadacze pogody mówia to samo hahahaha[/quote:edc6495430]

Ja nie mam TV (bo nie lubię :P) ale za to w necie robię to samo :D I na kompie mam pełno programów do prognozy i odczytu stanu pogody :lol: Takie moje małe zboczenie meteorogiczne :wink:


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2007-07-19 16:46

Dasstin Napisał:
[quote:479e383d0b="minawi"]

spanie na lyzke.[/quote:479e383d0b]

Z tym spaniem to też jakaś taka pogięta sypiam ale podobno zawsze pogięta tak samo.....ktoś mi ostatnio to powiedział tytułując masz dzikie przyzwyczajenia w spaniu...


Seek the light in the darkness, let it shine on your way


Wysłany: 2007-07-19 19:27

co do przyzwyczajen to z pewnoscia: komputer włączany od razu po obudzeniu i przed pójsciem spac. NIe moja wina ze nie moge sie bez niego obyc :lol:
Mam charakterystyczne odruchy kiedy relacjonuje pewne wazne dla mnie momenty... Co probuje zlikwidowac i wykorzenic, bo wiem jak to ludzi czasem doprowadza do szału;]
Wszechobecna muzyka. Gdzie bym nie poszła musze miec albo włąsne mp3 albo nieograniczony dostep do radia... Cos zawsze musi mi brzeczec inaczej nei potrafie sie skupic :roll:
Herbata na dobry poczatek dnia... Prawie czarna bez odrobiny cukru...
Przychodzenie przed czasem. Zawsze jestem na miejscu jakies 5-10 min wczesniej niz powinnam.
I tak jak juz ktos wczesniej powiedzial noszenie torby lub plecaka tylko i wyłacznie na prawym ramieniu...
No i wybuchy smiechu w najmniej odpowiednim momencie...


Nichts ist für dich... Nichts war für dich... Nichts bleibt für dich...


Wysłany: 2007-07-19 21:44

Hm..

Zacznę od komputera - włączanego rano, wyłączanego w późnych godzinach nocnych. Zło nad zła, ale jak tu żyć bez komputera..?

Po drugie: wolę chodzić po czyjejś prawej stronie. Nie wiem dlaczego, po prostu tak mi lepiej. ;D

I jeszcze przyzwyczajenie/cecha usposobienia: 'wiecznie się cieszy'. Niespokojny duch, żywe srebro.. od dzieciństwa, od zawsze.
Taki dzikus. xD



To tyle, co sobie na tą chwilę przypominam, bo jestem wyjątkowo skonana.. jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy, to dopiszę później.



Wysłany: 2007-08-10 14:13

Tak się zastanowiłam i doszłam do wniosku, że moim najgorszym przyzwyczajeniem (jedynym złym, z którym zamierzam walczyć) jest jedzenie bardzo późnym wieczorem. Cały dzień mogę przebujać się na jogurcie, kawałku czarnego chleba i kawie, a niestety wieczorem dopada mnie wilczy głod. I dupa.


I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it


Wysłany: 2007-08-10 14:16

nie bede pogarszal swojego wizerunki i nie bede pisal na temat moich nawykow :P


.


Wysłany: 2007-08-12 17:45

Ostatnio zaczynam przyzwyczajać się do szczęścia...


AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"


Wysłany: 2007-08-12 19:48

zaczynam optymistycznie patrzec na życie <POMOCY> :!: :!: :!: :!:


[url=http://www.lastfm.pl/user/slashy_dp]Chasing the sun[/url] [img:446aba9c11]http://img209.imageshack.us/img209/1863/sig02aslashylo4.jpg[/img:446aba9c11]


Wysłany: 2007-08-12 20:28

[quote:527aa1f0ec="a3th"]Hm..

Zacznę od komputera - włączanego rano, wyłączanego w późnych godzinach nocnych. Zło nad zła, ale jak tu żyć bez komputera..?

Po drugie: wolę chodzić po czyjejś prawej stronie. Nie wiem dlaczego, po prostu tak mi lepiej. ;D
[/quote:527aa1f0ec]

co do komputera to pewnie nie zdziwi Cie fakt, ze ja mam tak samo. Co do drugiej rzeczy uwierz, ze ja tez tak mam! zawsze musze isc po prawej stronie, bo inaczej sie zle czuje :P



Wysłany: 2007-11-27 15:18

Ja z kolei mam manię bycia na bieżąco. Co godzinę sprawdzam pocztę, wiadomości w necie i wszystkie fora, na które się zapisałem:-)


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2007-11-29 18:50

poranny nawyk: wstaję z łóżka i pierwsze co robię to nastawiam wodę na kawę. dodam, że wieczorem napełniam czajnik, żeby nie łazić po całym akademickim korytarzu po głupią wodę

gdy wsiadam do tramwaju szukam jakiejś wolnej miejscówki oddalonej od reszty 'podróżujących', zakładam słuchawki na uszy, muzyka na full i tak jakoś się alienuję. poza tym gapienie się na ludzi w tramwaju, autobusie, na ulicy, na wykładach. lustrowanie ich od góry do dołu i zastanawianie się kim są i co robią itd

kiedy wychodzę z akadema na zajęcia obowiązkowy papieros

torebka zawsze na prawym ramieniu

gapienie się w okno podczas zajęć, wszystko jedno czy piszę kolosa, czy mam tylko siedzieć i nootować co wykładają. za oknem zawsze ciekawiej


[url=http://www.lastfm.pl/user/bloodflower_87/?chartstyle=purple] [img:c7f7fdac9a]http://imagegen.last.fm/purple/recenttracks/4/bloodflower_87.gif[/img:c7f7fdac9a][/url]


Wysłany: 2007-11-29 20:12

Mam parę takich przyzwyczajeń:

- herbata, najlepiej w dużym, półlitrowym kubku
- włączenie komputera i sprawdzanie poczty. Do tego, gdy jestem w domu, włączam muzykę i wszystkie możliwe komunikatory.
- zaglądanie na DP i kilka innych miejsc w sieci
- ładowanie akumulatorów do mp3 tak, by w rezerwie mieć zawsze min. dwa pełne

W tej chwili więcej grzechów nie pamiętam.


I prefer to remain silent


Wysłany: 2007-11-30 08:48

Freja (Bicz)
Freja
Posty: 95
Wałbrzych

zaczynając od ranka to ;

-poranna kawka
-włączenie komputera (i tak jest włączony przez cały dzień :P )
-spacerek z pieskiem
- w autobusie czy też na chodniku zawsze obowiązkowo słuchanie mp4 :D


Niczego nie można do końca przemyśleć, wszystko można do końca przetrwać.


Wysłany: 2007-11-30 11:05

[quote:f9d1144a0d="Freja"]zaczynając od ranka to ;

-poranna kawka
-włączenie komputera (i tak jest włączony przez cały dzień :P )
-spacerek z pieskiem
- w autobusie czy też na chodniku zawsze obowiązkowo słuchanie mp4 :D[/quote:f9d1144a0d]

u mnie dokładnie to samo :D tylko ja jeszcze dodam:
- porannego papierosa (dodatek do kawki:-)
- książkę do autobusu (dodatek do słuchania mp4:-)


Yttligare Ett Steg Närmare Total Jävla Utfrysning...


Wysłany: 2007-12-02 11:50

kolejne moje dziwaczne przyzwyczjenie: z kromki chleba pełnoziarnistego zawsze najpierw wydłubuję wszystkie ziarenka, słoneczniki jakieś itp, a dopiero potem zjadam reszte...


[url=http://www.lastfm.pl/user/bloodflower_87/?chartstyle=purple] [img:c7f7fdac9a]http://imagegen.last.fm/purple/recenttracks/4/bloodflower_87.gif[/img:c7f7fdac9a][/url]


Wysłany: 2007-12-02 16:06

Oczywiście poranna kawa do tego dobra książka i dobra muzyka :) bez tego dzień jest stracony, nie jestem wstanie się pozbierać (a przychodzi wstać i o 5 rano) lub usypiam gdzie popadnie.


"Człowiek rozsądny przystosowuje się do świata, nierozsądny stara się przystosować świat do siebie. Stąd wszelki postęp pochodzi od nierozsądnych. " G.B. Shaw


Wysłany: 2008-01-28 09:14

:) hmmm...przyzwyczajenia... jest ich tyle ze czasem myśle że ze mnie obsesyjny typ...hahah
Kawa rano,zawsze wstaje prawą nogą i to od dobrych 5 lat no i może jeszcze czesanie włosów co 30 min...

to chyba te najgorsze...;]


Każde istnienie, kiedy przychodzi jego kolej, pęka jak strąk i oddaje swoje ziarno...


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło