Wysłany: 2007-06-22 15:30
[quote:5203978a0d="dr_Faustus"]
Paskieviczu - zrobiles ze mnie docenta... Chyba się znowu pogniewamy... :twisted:[/quote:5203978a0d]
Nie mam nic przeciwko zostaniu panią docentową 8O to tak oldskulowo brzmi :lol: Mam dziś jazdę na oldskul i będzie obecny w każdym moim poście :P
Herodot - chciałeś, ale wyszło inaczej :twisted:
Wysłany: 2007-06-22 15:35
po pierwsze - pozwólcie, że roztoczę opiekuńczego cyca nad kolegą Herodotem :twisted: wydaje mi się, że nie chodziło o generalizowanie pt. punki są be, goci fajni, tylko o różnicę pomiędzy polem namiotowym CP, a polem namiotowym na Woodstocku, która jest spora
po drugie, nie offtopować :!: :evil: od offtopowania jestem ja :!: :twisted: :P
Wysłany: 2007-06-22 15:35
Całe szczęście, że my - DarkPlanetanie - jesteśmy chodzącym wcieleniem Ideału :roll:
tudzież Absolutu :twisted:
* w płynnym wydaniu
Asiu, Cyca nad Herodotem możesz roztoczyć w bardziej intymnej atmosferze, np. w wątku jak zrobić klimat :twisted: :twisted: :twisted:
Wysłany: 2007-06-22 15:42
cyc gardzi klimatem, woli się panoszyć w innych wątkach :twisted:
Wysłany: 2007-06-22 15:45
Cyc jest tak potężny, że obejmie sobą wszystkie wątki :D
Wysłany: 2007-06-22 15:51
mrrrrrrrrrrr ... posmaruj mi jeszcze :twisted: zejdźcie już z Herodota, mamy nowy wątek o homosach :!:
Wysłany: 2007-06-22 15:51
Ja należę do tych , którym rzeczy zginęły. Jeśli już namiot to tylko na prywatnej posesji. Nikomu nie poleacam pola.
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-06-23 02:23
Co za determinacja... schodzę z drogi :-) Karate Kid III...
"Dzwony już ostygły; milczeniu daję rękę Niech mnie poprowadzi wzdłuż krętej uliczki Niech będzie przewodnikiem cichym i jak pies wiernym I niech mi pozwoli miasta urok wyśnić"
Wysłany: 2007-06-26 22:55
[quote:a734def279="Paskievicz"]z tym, że w gębie 8)[/quote:a734def279]
napisał pan, który nie miał odwagi pojawić się na zlocie :twisted:
Wysłany: 2007-06-27 07:35
No co wy, dziewczyny, przecież Pasek jest znany z tego że jest silny w "zasÓwaniu waflem" :twisted: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2007-06-27 08:03
O moje "zasÓwanie" już ty się Pasek nie martw 8)
Lepiej martw sie o swojego wafla, to chyba gatunek już wymarły :wink: :lol:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2007-06-27 08:12
ale my nadal mówimy/piszemy o wafelkach? 8O o takich słodkich, kruchych ciasteczkach? praaaawda? :cry: :cry: :cry: