Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Devil Doll. Strona: last

Artykuł: Devil Doll

Devil Doll Wysłany: 2007-05-25 00:05

absolutny geniusz, najważniejsze muzyczne odkrycie mojego życia. miłość od pierwszych dźwięków [a było to 'sacrilegium']. tej muzyki nie da się ując w słowa. operowy rozmach, symfoniczne szaleństwo, twórczy obłęd... istne dzieło sztuki.
wyjątkowa jest nawet kompozycja albumów - każdy z nich zawiera tylko jeden, ewentualnie dwa utwory.

no i teksty...

'...gdy czystość jest pogwałcona
trzy dni to za mało by zmartwychwstać.
rozprzestrzenia się trąd,
gaśnie blask oczu,
słychać pioruny i krzyk:
"niech zaraza was wytępi!"...

...wydaje się jak by to było wczoraj
byliśmy dziećmi
i bawiliśmy się biegając
za sobą;
często zamykałaś mnie w
w ciemnej piwnicy,
a ja zaklinałem cię:
"proszę otwórz!"
zwykłem biegać depczą
małe główki
-odcięte-
rozpościerające się dojrzale na trawniku
nie mieliśmy matki
więc na zmianę graliśmy jej rolę...

...jesteśmy tylko szkicami ludzkich postaci
złapanych w szalonym wirze
gdzie nie ma trzeciego wyjścia
pomiędzy byciem Bogiem
lub byciem potępionym...'

['sacrilegium']


[swoja drogą teksty devil doll jako pierwszy tłumaczył na polski tomek beksiński]


life * is a state * of mind


Wysłany: 2007-05-25 00:17

bo ten twór muzyczny nie przemawia. to jest... opętanie? tak, to odpowiednie słowo.
[patos straszliwy bije od tego, co tu wypisuję... ale to poprostu trzeba przeżyć ]


life * is a state * of mind


Wysłany: 2007-05-25 10:32

Wiedzialem, ze to kwestia czasu, nim skusisz sie na ten temat.
Tylko czy warto? Sama zobaczysz..

Pod patetyczna wypowiedzia podpisuje sie wraz ze swoimi glebokimi wyrazami uznania dla artysty.



Wysłany: 2007-05-25 11:42

zapewne temat zniknie pod stertą dziesiatek innych... jednak może znajdzie się jeszcze jakiś 'zarażony' osobnik, który dotrzyma nam towarzystwa w rozpływaniu się w zachwychach...


life * is a state * of mind


Wysłany: 2007-05-25 11:50

ja też lubię posłuchać D.D. ....nie będę się jednak pławił w zachwytach:) dla wykonawcy. Lubię ale mnie nie powala.

Pozdrawiam


Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.


Wysłany: 2007-05-25 13:05

Inyaloome (Bicz)
Inyaloome
Posty: 358
Poznań / moje

[quote:8f33dc910a="LadyWitch"]zapewne temat zniknie pod stertą dziesiatek innych... jednak może znajdzie się jeszcze jakiś 'zarażony' osobnik, który dotrzyma nam towarzystwa w rozpływaniu się w zachwychach... [/quote:8f33dc910a]

A i owszem. :wink:
Dla mnie Devil Doll jest równie ważny i niezwykły. Pierwszy raz usłyszałam go chyba z 5 lat temu i okazał się niezbędny w mojej płytotece. A szczególnie płyta Dies Irae. :twisted:
Uważam, że warto poznać ten zespół i, jak dla mnie, jego ogromną moc, którą ze sobą niesie...
AVE 8)


Mon Mari...666 [img:dd992acbb5]http://img2.epuls.pl/images/smilies/mood_vampire_big.gif[/img:dd992acbb5] ...^V^


Wysłany: 2007-05-25 13:34

[quote:a2b421bc9e="Inyaloome"]A szczególnie płyta Dies Irae. :twisted: [/quote:a2b421bc9e]
u mnie tą płytą numer jeden jest i pewnie zawsze będzie 'sacrilegium'. jeszcze trochę i nauczę się na pamięć pierwsze zetknęcie, pierwsza fascynacja... no i geniusz tego utworu/albumu sam w sobie...


life * is a state * of mind


Wysłany: 2007-05-26 04:56

Wspaniałe i przepyszne są pózne kolacje z Mr.Doctorem.Kolacje,gdyz sniadania wolę w innym towarzystwie.


Wasza krew jest moim winem...


Wysłany: 2007-05-26 10:19

Slyszalem wzmianki, ze Mr. Doctor pracuje nad nowa plyta razem z Nelly Furtado i Justinem Timberlake'iem...

(ja po prostu musialem. za duszno tu)



Wysłany: 2007-05-26 11:19

Dies Irae jest wspaniale.Na wczesniejszych plytach jest jak dla mnie za duzo rocka progresywnego...


'Hand fighting hand As you turn to a man of two worlds'


Wysłany: 2007-05-26 15:17

[quote:50f758a944="electronaut"]Na wczesniejszych plytach jest jak dla mnie za duzo rocka progresywnego...[/quote:50f758a944]
I to jest wlasnie jedna z najlepszych hybryd jakie slyszalem



Wysłany: 2007-05-26 20:30

nomay (Bicz)
nomay
Posty: 566
Włocławek/Bergen/Praga/Kopenh...

I ja dołączam do wielbicieli tajemniczego teatralnego klimatu i niepokojącaj aury jaka roztacza się w pomieszczeniu, w którym słychać Devil Doll.
Moje pierwsze zetknięcie z nimi (także krążek Sacrilegium) było w dużej mierze zbieżne z odczuciami towarzyszącymi przy tymże Lady Witch...zachwyt opleciony dreszczem, gdyż było to tak odmienne od tego co wtedy już słyszałam.
Najbardziej lubię ich słuchać ze spuszczoną z łóżka głową, z zamkniętymi oczami...


"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]


Wysłany: 2007-06-04 14:48

AbrimaaL (Primogen)
AbrimaaL
Posty: 360
Atro City Veschova

[quote:bc67b651b1="Lynn"]Hmm po tym co slyszalam na Dies Irae nie porownywalabym devill dola do Elendu... predzej do dead can dance (jezeli wogole mozna porownywac te zespoly pod jakimkolwiek katem)...swoja droga Elend tez powinien doczekac sie wlasnego tematu. Polecam The Umbersun przesliczna plyta :)[/quote:bc67b651b1]

Tak, "the Umbersun" to jedyna płyta Elend, która da się słuchać i ... jest wspaniała! Szczególnie utwór "Amber Moon"

A jeśli chodzi o Devil Doll, to pierwszą płytą, którą usłyszałem była ich pierwsza płyta, czyli "The Girl who was Death". Na początku wydawało mi się to takie wtórne, frazy z podręczników do nauki gry, jednak coraz bardziej to wciągało, aż w końcu mnie pochłonęło i skompletowałem sobie dyskografię i słucham tego niecodziennie, ponieważ każda ich płyta w tej chwili jest dla mnie kultowa a nie chcę ich poznać na pamięć, żeby przypadkiem nie podśpiewywać sobie pd nosem "Don't trust him..."


Chosen by death don't disagree.


Wysłany: 2007-06-06 23:01

AbrimaaL (Primogen)
AbrimaaL
Posty: 360
Atro City Veschova

Pozostałe płyty Elend są dla mnie za bardzo ambientowe, a ja ambient nie trawię.

A wracająć do Devil Doll, to moim zdaniem najbliższa klimatem im jest Lacrimosa.


Chosen by death don't disagree.


Wysłany: 2007-06-06 23:20

[quote:ca1a904f76="AbrimaaL"]Pozostałe płyty Elend są dla mnie za bardzo ambientowe, a ja ambient nie trawię.

A wracająć do Devil Doll, to moim zdaniem najbliższa klimatem im jest Lacrimosa.[/quote:ca1a904f76]

Lacrimosa...tak....mmm...,,powódź łez'', ... muzyka piękna w swej formie...jak ostatnia i najpiękniejsza część 'Requiem' Mozarta.


Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.


Wysłany: 2007-06-07 00:03

Nie byłabym sobą, gdybym się tu nie odezwała:

[b:d07fed336e]Lacrimosa[/b:d07fed336e] nie jest ostatnią częścią Requiem d-moll

ma (potem) jeszcze inne fragmenty - i to aż sześć: Domine Jesu, Hostias, Sanctus, Benedictus, Agnus Dei i Lux aeterna

jak każda inna msza żałobna :roll:

fakt, że dzieło ukończyli jego przyjaciele a częścią, nad jaką przed sama śmiercią pracował, była właśnie Lacrimosa, ale Mozart nie pisał tego dzieła po kolei

wcześniej napisał chociażby partie wokalne do Domine Jesu i Hostias

końcowe 4 części to natomiast w całości dzieło Franza Xavera Süssmayra

to chyba tyle :twisted:



Wysłany: 2007-06-07 00:35

:arrow: gekonek.
:) :twisted: sam bym to pewnie napisał...ale nie chciałem się rozwodzić gekonku, pozwól więc , że sie podczepię .
Pisząc swojego posta użyłem skrótu myślowego, a miałem na myśli, że..'Lacrimosa' to również ostatnia i najpiękniejsza część 'Requiem' Mozarta (dla mnie). Ogromnie przejmująca i tragiczna, była zresztą ostatnią z jego kompozycji, którą tworzył już na łożu śmierci.
koniec offka...sorki


Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.


Wysłany: 2007-07-27 14:54

Muzyka Devil Doll to zdecydowanie arcydzieło... geniusz... tego się nie da opisać słowami...


Rozczarowanie to bardzo paskudne uczucie, czasami lepsze jest puste mieszkanie.


Wysłany: 2008-02-04 19:04

co do Elend to dla mnie lepszą plytą jest "Winds devouring men" zresztą ta plyta jest najbardziej przystepna w odbiorze.Devil doll zas nie robi na mnie duzego wrazenia- jakos nie mam za duzego szacunku do faceta ktory nie umie spiewac tylko deklamuje i moduluje swoj glos,muzyka tez jest dosyc uboga aranżacyjnie,bardziej to podkład do przedstawienia teatralnego.



Wysłany: 2008-02-04 19:37

AbrimaaL (Primogen)
AbrimaaL
Posty: 360
Atro City Veschova

Elend jak Elend, ale Raison d'Etre to się w ogóle słuchać nie da - jeden dźwięk na minutę.


Chosen by death don't disagree.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło