Wysłany: 2008-01-04 13:18
[quote:a97f7ce175="minawi"]
No to: Katarzyna spod znaku Raka:
[i:a97f7ce175][b:a97f7ce175]Dziewczyna amputuje muchom skrzydełka. Dziewczyna nazwana tak przez rodziców to praktycznie zawsze kombinatorka. Nieświadomie podpala banki z marmurowymi schodami. Ma najczęściej pomarszczone palce. W wieku sześćdziesięciu lat zwyczajowo traci kontakt z rzeczywistością. Swoją niewiedzę rekompensuje nagłym rżeniem i cieszy się z tego. Lubi pić w spalarni śmieci ze szczurami. Jej konkubentem jest bardzo często pijak. Wszystko przypomina jej odrapane miski. Chwilę po zakończeniu jesieni ujawniają się jej błony między palcami.[/i:a97f7ce175][/b:a97f7ce175]
[/quote:a97f7ce175]
To, dla odmiany, Katarzyna spod znaku Skorpiona:
[b:a97f7ce175]Jej partnerem jest najczęściej kanalia. Żeby wzbudzić litość wyciąga gluty z nosa podczas jazdy tramwajem. Katarzyna (Skorpion) uczy innych kraść częściowo zniszczone prostowniki. Najczęściej kończy jako kombinatorka. Umie oglądać zgubione łopatki. Ma zapadnięte policzki, cienkie usta i brudne uszy. W czasie poobiedniej drzemki pojawiają się jej włosy na policzkach. Katarzyna (Skorpion) w sprzyjających warunkach pisze referaty o nietolerancji. Katarzyna (Skorpion) - przekładając na współczesny język polski, oznacza zdechłą żabę. Idiotka deprawuje nieletnich. [/b:a97f7ce175]
:mrgreen:
Minawi, najwyraźniej gustujemy w facetach "spod ciemnej gwiazdy" :mrgreen: Jak tam Twoje paluszki? :twisted:
P. S. Muszę poszukać większego lokum, bo mi się prostowniki nie mieszczą... :mrgreen:
Wysłany: 2008-01-04 13:42
Ma zazwyczaj chude uda. Żeby wzbudzić zinteresowanie beka podczas jazdy tramwajem. Długie chwile rozmyśla w pokoju bez klamek na sianie. Jego najlepszą koleżanką staje się zawsze lafirynda. Jego słabość to wąchanie kleju. Lubi katalogować niekompletne zawiasy. Roman czasem pisze pamiętniki o dupie marynie. Roman często rozbiera się publicznie. Znajomi dają w prezencie jemu bezcenne karnisze. Po pijaku okrada domy drewniane.
Roman spod znaku Raka
Jego konkubiną staje się bardzo często brudaska. Roman (Rak) w sprzyjających warunkach wygłasza odczyty o niczym. Ma najczęściej wielgaśne ramiona. Nieudacznik z tym imieniem to bez wyraźnej przyczyny przestępca. Standardowo ma poglądy jak kleptoman. Roman (Rak) - już na kamiennych tablicach imię to miało zastępować dym z ogniska. Już po zakończeniu lata rosną jemu kły jak u wampira. Ma czerwone policzki, wydęte wargi i zapadnięta klatkę piersiową. Kiedy nie wraca na noc do domu zostaje w domku na drzewie chociaż jest tam mokro. Po rozwodzie najczęściej unika rozmów.
w sumie nic nowego
dla tych ktorzy maja 18 skonczone i potrafia podejsc z ogromnym dystansem
edit albo lepiej jednak nie
Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem
Wysłany: 2008-01-04 15:06
Marcin
Marcin uczy się malować białe miski. Ma najczęściej odpychające nadgarstki. Kiedy się naćpa wysadza wyższe uczelnie. Już po zakończeniu przesilenia zimowego można zobaczyć jak tworzą się jemu czerwone obwódki wokół ust i oczu. Na starość niekiedy całkiem głupieje. Zakłopotanie ukrywa niestosownym beczeniem i się tego nie wstydzi. Ma wiecznie zmarszczone czoło, zaciśnięte usta i worki pod oczami. Człowiek brudzi. Imponują jemu częściowo zniszczone stojaki na rowery. Marcin bardzo często zanudza innych opowieściami o politycznym zaangażowaniu.
Marcin spod znaku Raka
Po pijaku okrada instytucje handlowe. Wszystko przypomina jemu stare klamki. Jeszcze przed rozpoczęciem święta zmarłych pojawiają się jemu błony między palcami. Marcin (Rak) zazwyczaj sepleni. Ma grube nogi, brudne ręce i szpiczaste uszy. Palant brudzi się. Marcin (Rak) - według celtyckiej mitologii zastępuje dziurawy żagiel. Marcin (Rak) może katalogować bezwartościowe szczoteczki do zębów. Szukając pracy mówi, że zamawia hurtowo ubezpieczenia domów co, z tego jak fotografuje dla ubezpieczycieli dresy. Jego kochanką zostaje praktycznie zawsze lafirynda.
--------------
No i cholerka nie mogę się zdecydować czy bardziej lubię stojaki na rowery, klamki czy te lafiryndy :twisted:
forever alone immortal
Wysłany: 2008-01-04 17:42
A to co pisza o mnie to sie akurat zgadza w wiekszosci :lol: :P
Ewa
imieniny obchodzi:
13 Marzec 24 Grudzień
Frajerka ignoruje zagrożenie. Pisze w swoim CV, że tworzy programy komputerowe a w rzeczywistości nawet nie wie co to krzyżówki panoramiczne. Jako prezenty odpowiadają jej spalone, blaszane konewki. Ewa często jara szlugi. Ewa pomaga innym nosić odrapane lokówki. Ewa prawie bez przerwy wygłasza odczyty o niebieskich migdałach. Ma żółte zęby, grube nadgrastki i zgarbione plecy. Bez wyraźnej przyczyny ma poglądy jak świrnięta. Po skończeniu szkoły standardowo całkiem głupieje. Jej częste zachowanie to wydłubywanie brudu z za paznokci.