Wysłany: 2007-05-20 23:44
Z czym jak czym, ale z tym, że bez powodu dogryzam innym i dużo czasu spędzam...uwaga! [b:e1384221fa]'w męskiej szatni uciekając przed rzeczywistością'[/b:e1384221fa] trafili w samo sedno :lol:
Wysłany: 2007-05-21 00:52
[quote:277c291c07="kontragekon"][b:277c291c07]'w męskiej szatni uciekając przed rzeczywistością'[/b:277c291c07][/quote:277c291c07]Co jak co ale taka ucieczka musi sprawiać Ci wiele przyjemności :lol: :lol: :lol: :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-05-21 08:49
[quote:e164ead6fb="dr_Faustus"]
Żywcem Hełmofonu nie wezma - ewentualnie absynthem
[/quote:e164ead6fb]
Oj uważaj, bo jak zrobię, to Cię jeszcze nim przekupię :twisted:
[quote:e164ead6fb="Semjan"]
Semjan uczy się malować całkiem zniszczone rynny
[/quote:e164ead6fb]
To jak byś je malował na czarno to daj znać, bo ja lubię własnie takie ubierać (czy jakoś tak...)
[quote:e164ead6fb="Semjan"]
Jego cel życiowy to plucie pod nogi.
[/quote:e164ead6fb]
Widzę, że poza kołem mruczków i alkoholików tworzy się kolejne koło - plucicieli pod nogi (Semjan , Pani Milcząca) :twisted:
"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]
Wysłany: 2007-05-21 17:10
pani milcząca = czcigodne ciało pedagogiczne = darkplanetowy cyc :twisted: nie bardzo wie, do którego koła przystąpić najpierw, w związku z czym idzie się upić :twisted:
Wysłany: 2007-05-21 18:18
[quote:57627c2b5b="dr_Faustus"]
Zatem czuje sie juz prawie [size=24:57627c2b5b]PRZEKUPIONY[/size:57627c2b5b] :twisted:[/quote:57627c2b5b]
Zaraz po sesji biegnę na łąkę po susz odpowiedni...trochę tego, trochę tamtego, sporo spirytusu, ciut słodu, a później to już tylko woda do szklanicy, siakiś cukier do spalenia, ewentuel ciut cytryny dla smakoszy
Oj będzie zielono, będzie :twisted:
A propos...może ktoś zna jakieś zaufane źródełko na (wiadomo co), bo rektyfikowanego pół litra w sklepie to ponad 40 dychy kosztuje!! A z wódki się tego nie robi, bo nie wypada...bo to profanacja.
"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]
Wysłany: 2007-05-22 08:43
[quote:5268bd1ad3="dr_Faustus"]
Zatem czuje sie juz prawie [size=24:5268bd1ad3]PRZEKUPIONY[/size:5268bd1ad3] :twisted:[/quote:5268bd1ad3]
dżizasssss :twisted: Dr,...Ty przekupny łapówkarzu! bleah :lol: Z tej strony to Cię bratku nie znałem :wink:
Pozdrawiam @ll !
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-05-22 18:03
Grasz w zielone?...gram:)
Masz zielone?...mam:)
No to pokaż:) :twisted:
Dr...rozumiem tak apropos..zielonego Danzig-u , że rzuciłeś zaproszenie na party absyntowe?
hmm...ja nie odmówię :twisted:
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-05-22 20:37
Ja druga! :wink:
Nawet byłabym skłonna przedyskutować kwestię tych białych hełmów w takich sprzyjających warunkach...
Wysłany: 2007-05-23 13:10
[quote:4f77b6f21c="dr_Faustus"]
Co by sie poczuc szybciej przekupionym - podpowiadam: w wiekszosci akademikow funkcjonuje cos takiego jak meta (jak studiowalem to moglem wszystko tam kupic), drugim sposobem na zaopatrzenie sie w ten skladnik sa panowie stojacy na rynku z papierosami "na lewo", oni tez czesto maja - tylko trzeba odpowiednio zagaić No i na koniec - zamiast babrac sie z robota - lepiej przyjechac do Gdanska i napic sie prawdziwego. A wybor jest duzy: Kilka rodzajow francuskiego, czeskiego, hiszpanskiego no i... ta nieszczesna polska podroba, ktora trudno nazywac Absynthem...
Pozdrawiam
dr Faust[/quote:4f77b6f21c]
Meta...meta..no niby znam takich co pili spiryt chyba zza wschodniej granicy (ale tylko chyba) i żyją, więc może do nich uderzę. A co do panów na rynku...ja mówiłam - z zaufanego źródełka
A jeśli się tyczy robienia bądź kupowania - jeśli mogę to robię, bo lubię wiedzieć co piję a poza tym przyjemność mi to sprawia...no a gdy opcja rękodzieła w grę nie wchodzi, wówczas zostaje kupno. I tu czasem można się naciąć...bo niby wygląda, nawet pachnie odpowiednio a w wodzie nie mętnieje :cry: a musi, albo jest taki jakiś, coś nie bardzo. (nagadałam)
[quote:4f77b6f21c="dr_Faustus"]Otoz - Absynth to w wielkim skrocie wysokoprocentowy likier otrzymywany z piołunu, anyżu i innych ziół, w ktorym to dodatkowo jest rozpuszczany tujon --> przyczyna wszelkich halucynacji. Im go wiecej tym wieksze powoduje doznania (tak wazne dla dekadentow francuskich). [/quote:4f77b6f21c]
Te inne zioła to m.in. korzeń arcydzięgla, kolendra (choć w małej ilości), kardamon itepe.
A co do tujonu...to sporo trzeba piołunu, żeby ekstrakt mógł wywołać haluny.
---------------------------------------------------------------------------------------
ok. proszę kotów na mnie nie wieszać. już nie offtopuję :D
"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]
Wysłany: 2007-05-23 15:49
Pogrzebałem po necie i znalazłem coś takiego"
[quote:3ae8531ae2="google"]Kostuch moze mówic co mu sie podoba,kostuch nie pcha sie tam gdzie go nie hccą,kostuch lubi dobry humor,kostuch nie lubic byc obgadywanyza plecami,kostcuh lubi szczerosc,kostuch ma rozdwojenie jaźni,jaźnie kostucha czasem ze sobą gadają...
Kostuch sie rodził w roku 1981 od kwietnia az po koniec grudnia,kostcu cały chodził do przedszkola po czym rozdwoiły mu sie jaźnie,potem jaźnie kostucha sie spotkały w kościele i tak teraz osbie żyją dosyc blisko siebie,jaźnie kostcuha są wysoce kumate a czasem nawet za bardzo,[b:3ae8531ae2]kostuch sie interesuje wszystkim co dotyczy ludzkich rozrywek ,kostuch nie ma pracy ani pieniedzy od kiedy kostucha wywaliło go z posady kostuch prowadzi działalnosc nie gospodarcza tylko tak o ...kostuch lubi sie opierdalac[/b:3ae8531ae2],kostuch zamieszkuje wrocław kostuch jest multimedialnie uzdolniony,kostuch ma samochód ma dwa komutery kostuch ma inne zajecia oprócz zawracania dupy bogu winnym internautom,kostuch chyli czoła przed tymi którzy go szanują,kostuch kładzie koscistą alske na tych co nie mają pojecia o szacunku,kostuch idze teraz na piwo i bierze ze sobą szmatke,kostuch mówi papa
[/quote:3ae8531ae2] 8O :lol: :lol: :lol:
Nawet gdzieś znalazłem obrazek...
[img:3ae8531ae2]http://asterion.w.interia.pl/obrazki/kosciejbig.jpg[/img:3ae8531ae2]
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-05-23 17:32
[quote:9da0b0008d="Lynn"]I've just been murdered by my own UNCLE!!!! :lol: :lol: :lol:[/quote:9da0b0008d]Pleasure :lol: 8) :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-05-23 18:08
[quote:ac62450f12="Lynn"]uuuuuu that's perv!!!!! :twisted: :twisted: :twisted:[/quote:ac62450f12]Realy? I thought it was nice :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-05-23 19:16
Now I read you loud and clear :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-05-25 10:22
Przyznaj Haniu, że sama nie wiedziałaś tego wszystkiego o sobie :D
Internet zna sie na ludziach lepiej niż oni sami na sobie :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-05-25 10:39
Tak Hania... nie znam :P
to co ze obchodzi w styczniu ... ja np nie lubie imienin
nie dobry jestem :P
//O.O\\
Avalon ... Ból naszego życia
Wysłany: 2007-05-25 10:56
[quote:90427fcf54="Avalon"]//O.O\\[/quote:90427fcf54]O_o
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-06-01 14:31
chciałam do Ciebie napisać na gg w tej samej sprawie :lol:
Wysłany: 2007-06-10 12:37
[color=darkred:dac3b1a8ca][b:dac3b1a8ca]Agnieszka[/b:dac3b1a8ca] potrafi kraść wyrzucone obrabiarki. Często zachowuje się jak narkomanka. Nieszczęśniczka z takim imieniem to prawie zawsze złodziejka. Agnieszka zazwyczaj beka przy piciu. Najwięcej czasu spędza w skupie złomu ze znajomymi. Kobieta prosi o porzyczkę. Wszystko przypomina jej bezcenne chełmy. Każde zdanie kończy nagłym mruczeniem i jeszcze się tym szczyci. [b:dac3b1a8ca]Dla checy udaje atak serca na festynach ludowych.[/b:dac3b1a8ca] Po rozwodzie prawie zawsze przestaje się myć.
[b:dac3b1a8ca]Agnieszka (Rak)[/b:dac3b1a8ca] - imię to może być odczytywane jako dziurawą deskę. Dziewczynka wącha klej. Samemu podkopuje się pod domy parterowe. Płeć piękna tak ochrzczona to standardowo pijaczka. Po pięćdziesiątce czasami zostaje komiwojażerem. Agnieszka (Rak) stara się gromadzić poniszczone garnki. Potrafi polerować częściowo zniszczone lokówki. Wakacje spędza w ciemnej piwnicy w absolutnej ciszy. Mogło by się wydawać, że rozwozi po klientach karmy dla zwierząt to jednak nieprawda - najczęściej po prostu boi się o nie swoje kartki, widokówki i zaproszenia ślubne. Ma zwyczajowo grube palce u nóg.
A to ciekawe 8O
[/color:dac3b1a8ca]
Masochistyczna to przyjemność ,nie mieć przyjemności.
Wysłany: 2007-06-22 00:34
Marika:
jeżeli się da, pisze książki o latających spodkach. Kiedy tylko dojrzeje prawie zawsze śpi całymi dniami. Prawie zawsze dla innych jest jak alkoholiczka. Chce malować czarne miski. Po zakończeniu porannej kąpieli wyskakują jej krosty na szyi. Jej ulubiona czynność to śmianie się kiedy inni płaczą. Kiedy się zdenerwuje podpala hale produkcyjne. Oscentacyjnie aranżuje zabawne sytuacje podczas posiłków. Ma zapadnięte policzki, pomarszczone czoło i kwadratową głowę. Marika - należy rozumieć dosłownie jako za krótką drabinę.
lol? XD
Aniele ciemości patrzący na umarłych cierpiący za dnia bracie nocy. W cieniu twoich skrzydeł ginie świat.
Wysłany: 2007-07-06 11:33
Żaneta :
Kiedy starzeje się bardzo często staje się dziwakiem. W długie, zimowe wieczory najchętniej przesiaduje w skupie makulatury i strasznie się tam rządzi. Potrafi kolekcjonować zużyte prostowniki. Płeć piękna bije dzieci. Frajerka o tym imieniu to bardzo często kombinatorka. Żaneta dla zasady opowiada o rosyjskich szpiegach. Zwyczajowo zachowuje się jak kombinatorka. Żaneta może oglądać czarne rurki. Jej przypadłość to plucie pod nogi. Chwilę po zakończeniu zimy tworzą się jej kły jak u wampira
żaneta spod znaku Bliźniąt
Pisze w swoim CV, że rozwozi po klientach lodówki a tymczasem zabiera innym samochody na raty. Z kolegami rementuje salony samochodowe. Dziewczynka mlaska. Jeszcze przed rozpoczęciem bezksiężycowej nocy ujawniają się jej zgrubienia na uszach. Ma niekiedy krótkie powieki. Nieszczęśniczka tak ochrzczona to zawsze narkomanka. Ma zarośnięte włosami kolana, krzywe ręce i krzywy kręgosłup. Zazwyczaj kończy jako świrnięta. Po inicjacji seksualnej zawsze zostaje komiwojażerem. Żeby wzbudzić zinteresowanie pociąga, niby ukradkiem, wódkę z piersiówki i wychodzi.
Czy dotąd komuś naplułam pod nogi ? :D
hehehe miałam niezlą polewkę z tego tekstu =D
Ale to z tymi kłami wampira spodobalo mi się
Schuld und Sühne