Re: Homo, bi i hetero czyli ogół stworzenia ludzkiego Wysłany: 2007-05-18 09:43
[quote:4a79b889a1="dr_Faustus"][quote:4a79b889a1="Horsea"]
A co do Pańskiej osoby, Panie Paskievicz, to nie potrafię oprzeć się wrażeniu, (cóż najwidoczniej według teorii spisku powszechnego i w myśl zasady "historia lubi się powtarzać") że Pański profil to taka sama mistyfikacja jak owego czasu profil niejakiego Smoka, i że któryś Użytkownik ma teraz niezły ubaw. :roll:
Pozdrawiam,
Konik Morski[/quote:4a79b889a1]
No prosze, wczoraj z pewnym uroczym gadem znanym powszechnie jako Gekonek doszlismy do tych samych wnioskow. Przeciez tyle epitetow, ktore sie tutaj posypaly to juz dawno pare postow powinno zniknac, a tu cisza... Prawda Koniku, ze to podejrzane?
EDIT: Aha jeszcze jedno - pan P. ma to do siebie, ze jego wypowiedzi sa ponizej pewnego poziomu, ale ma tez czasem przeblyski, co pewnemu poziomowi IQ raczej sie nie zdarza. Poza tym ten pan ma dziwne przyzwolenie na "wulgaryzmy" na forum publicznym..[/quote:4a79b889a1]
...hmmm...powiem tak. Jeśli to zabawa kogoś z Szanownego grona DP w takie małe alter-ego...to mnie to wogóle nie bawi, a nawet nie śmieszy.
To, że są wulgaryzmy to mały miki, to że jest przyzwolenie to inna sprawa, gdyż dziwne jest to, że pan P. poucza Moderatorów kogo zdjać z boiska..., za samą próbę pouczania Sędziego na boisku piłkarskim, zawodnik dostaje żółtą kartkę.
To, że ,,ktoś" szczeka to można to ,,olać" ..ale to , że ,,ktoś" gryzie to nie można tego zostawić bez echa i komentarza.
I właśnie o gryzienie mi chodzi...( nie traktuje tego jako prowokację do dysput wszelkiego rodzaju)...po cholerę ludziom psuć krew i ich obrażać na wszelkie możliwe sposoby?
Niech sobie kurwa mać ten ktoś da siana :twisted: Bo co normalniejsi się zwiną z tego serwera zostawiając na nim tylko radykałów, ortodoksów i idiotów.
Co innego jest głosić swoje przekonania w oparciu o argumenty, a co innego rzucać błotem w twarz z za winkla.
Pozdrawiam / Nie pozdrawiam ...do wyboru, kto jak chce.
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-05-18 10:10
Co do 'leczenia' homoseksualnych - odnotowano takze przypadki, gdy po tzw 'leczeniu' swiadomosc pacjenta obrala, ze on sam jest kurczakiem. Liczne sekty stosuja takze manipulacje, wplywajac na podswadomosc potencjalnych wyznawcow-dawcow-ofiar co owocuje doszczetna zmiana ich zycia i sposobu myslenia.
Oczywiscie, ze da sie 'leczyc' homoseksualistow.
Ale nie jest to leczenie, a jedynie manipulacja.
Equilibrium ogladales, Paskieviczu? :twisted:
[quote:960d63439a="dr_Faustus"]Semjanie
Nic dodać - nic ująć
AMEN[/quote:960d63439a]
Podpisuje sie recami i nogami
Re: Homo, bi i hetero czyli ogół stworzenia ludzkiego Wysłany: 2007-05-18 10:44
[quote:05e01680cb="Semjan"]...hmmm...powiem tak. Jeśli to zabawa kogoś z Szanownego grona DP w takie małe alter-ego...to mnie to wogóle nie bawi, a nawet nie śmieszy.
Niech sobie kurwa mać ten ktoś da siana :twisted: Bo co normalniejsi się zwiną z tego serwera zostawiając na nim tylko radykałów, ortodoksów i idiotów.[/quote:05e01680cb]
Mały offtop, sorki
Wierz mi, na początku można się wq..ić a później zaczynasz się śmiać.
Po aferze ze smokiem, też mialam ochotę zwinąć zabawki z tej piaskownicy. Takie numery strasznie zniechęcają. Portal traci na wiarygodności. W końcu każdy prowadząc jakiekolwiek rozmowy na tym forum, domniemywa, że ma do czynienia z realną osobą, a nie, że jest przedmiotem manipulacji.
Druga strona medalu jest taka, że tak często używając netu uchodzi naszej uwadze fakt, jak zdradliwe to medium. Nie powinniśmy o tym zapominać. :)
Zatem doceńmy Pana Paskievicza (już widzę miny niektórych ) za to właśnie, że oponuje, bo coś się dzieje i można pogadać. :twisted:
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2007-05-18 11:02 Zmieniony: 2007-05-19 17:46
ciagnę offtop..Wiem.
:arrow: Konik MOrski : dolny akapit nie przemawia do mnie W-O-G-Ó-L-E, chyba nie zrozumiałeś Koniku mojego wcześniejszego posta...i rzucania błotem w twarz z za winkla. Temu Panu dziękuję, owszem...ale w sensie jak to mówią iście prezydenckim[b:56961bafff]...,,[color=red:56961bafff]***[/color:56961bafff]" [/b:56961bafff] :twisted:
EDIT: te trzy czerwone gwiazdki to s*** dziadu:) <for mod: dziad to chyba nie wulgaryzm? :) >
Jest jeszcze pozdrowienie Radja M. tzw. ,,3 słowa" <są przecież 4> do księdza prowadzącego...ch.c.w.d. , ale zbyt wyszukane i pro gejowskie dla tego Pana:) i by się jeszce obraził że znów kakao na Topie :lol: a ja go nie chę obrażać:) moderator zabronił się zniżać do pewnego poziomu.
Pozdrawiam Konika i Moderatorów.
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-05-18 11:57
a ja mam jeszcze jedno za tolerancją... patrząc logicznie, to każdy "inny" w pewnym momencie, gdy będzie panowała nietolerancja niezgodna zarowno z konstytucją jak i europejskimi traktatami wytacza proces, czy to w polskim sądzie, czy europejskim... procesy takie przegrywa państwo, bo nietolerancja jest niezgodna z prawem... z czego płaci się odszkodowania? ze skarbu państwa, czyli z naszej kieszeni... sądzę, że jest to lohgiczny i dobry argument za tolerancją.
poza tym, wolę, by panowała tolerancja, bo wtedy jestem pewna, że człowiek ubiegający się o pracę stoi na równi ze mną i odpadam z konkurencji z nim jedynie ze względu na jego kwalifikacje, a nie dlatego, że pracodawca bał się nie dać pracy homoseksualiście, matce z dzieckiem, czy jakiemuś tam Afrykańczykowi, ponieważ zaraz by go oskarżyli.
mnie jakoś takie argumenty przekonują. patrząc na to, że sama przebywam w "narodowym" towarzystwie, sama mam pewne poglądy, które świadczą ni jak o tolerancji. jakoś jednak mamy XXI wiek i pewnych rzeczy się nie zmieni. i nie widzę też potrzeby ich zmieniania...świat idzie naprzód, jak i poglądy człowieka.
i jak to pięknie legierski o bosaku powiedzial: mlody czlowiek to jest, zycze mu, ze kiedys zmadrzeje i dojdzie do prawdziwych wnioskow -czy cos w podobnym kontekscie
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2007-05-18 22:25
[color=red:e0f566c66b]Kochani użytkownicy!
Jak zwykle mam do Was kilka prośb:
1/ Nie przeklinamy, bo to nieładnie i wbrew regulaminowi. :wink:
2/ Nie czepiamy sie redakcji i moderatorów, bo to niegrzecznie - w końcu mają Oni także swoje własne zycie prywatne i nie siedzą 24h na forum choc się starają. :)
3/ Na forum przedstawiamy własne zdanie (do którego mamy prawo, jakkolwiek by ono nie było) ale udowadniając swych racji nie obrażamy innych użytkowników tylko dlatego, że ich zdanie rózni sie znacząco od naszego. :roll:
4/ I standardowo nie robimy offtopów.
Mam nadzieje, że w ramach "kółka wzajemnej adoracji" moderatorów i użytkowników spełnicie tych kilka moich próśb.
Pozdrawiam serdecznie
Michał "th"
P.S.
>Paskievicz: Jestem w stanie uznać Twoje posty za zwykłe wyrażanie swej opinie ale pisząc o homoseksualistach tak ich nazywaj. Wszelkie inne neologizmy tworzone przez Ciebie sa dla mnie wulagryzmami.[/color:e0f566c66b] :evil:
Już jako nie mod wyzbywając się swego obiektywizmu powiem jedynie, że istnienie homoseksualizmu w żaden sposób mnie nie porusza. Może to po prostu wpływ tej propagandy ale jest to zjawisko dla mnie całkowicie normalne i nie widze w tym nic złego - choć może mieć na to wpływ fakt, że nigdy nie miałem większej styczności z takimi ludźmi.
Nie wiem czy ta niechęć do homoseksualistów nie jest jedynie odzwierciedleniem ludzkiej natury, która zawsze sie boi panicznie tego czego nie rozumie.
Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D
Wysłany: 2007-05-19 00:44
dlaczego w calym tym opowiadaniu sie za tolerancja nie potraficie tolerowac Paskievicza? mniejszosc homoseksualna tak, a mniejszosc antyhomoseksualna nie?
Wysłany: 2007-05-19 00:59
[quote:fed53c0d17="frey"]dlaczego w calym tym opowiadaniu sie za tolerancja nie potraficie tolerowac Paskievicza? mniejszosc homoseksualna tak, a mniejszosc antyhomoseksualna nie?[/quote:fed53c0d17]
Nie chodzi tu o strone, ktora obral Paskiewicz, a o jego chamska postawe. Chamstwa sie nie toleruje.
Wysłany: 2007-05-19 09:37
jesli zamierzasz radykalnoscia nazywac chamstwo, to ja gwalt, przypuscmy, na Twojej kobiecie (bez grozb, z calym szacunkiem dla pani) nazwalbym spontanicznoscia
Wysłany: 2007-05-19 11:37
na DP każdy ma swoje forum od bycia chamem :wink: tak jakoś można zauważyć :wink:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2007-05-19 13:17
[quote:2aa585642a="frey"]dlaczego w calym tym opowiadaniu sie za tolerancja nie potraficie tolerowac Paskievicza? mniejszosc homoseksualna tak, a mniejszosc antyhomoseksualna nie?[/quote:2aa585642a]
Oczywiscie ze tolerujemy paskiewicza, inaczej zamknelibysmy mu usta prawda?. Czy ktos jeszcze jest anty - prosze sie wypowiadac?
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2007-05-19 21:19
[quote:38415fa587="RuczajDJ"]
[quote:38415fa587="kontragekon"]Człowiek jest zwierzęciem, tak jak kwadrat jest prostokątem i trzeba się z tym pogodzić, panie Paskieviczu.
[/quote:38415fa587]
To sobie jedz z koryta, ze swinkami, jak jestes zwierzeciem. Mnie do tego nie mieszaj :) :) :)
Czlowiek jako jedyny gatunek wytworzyl cywilizacje, refleksyjnosc, poczucie i mierzenie czasu, kumulacje wiedzy itd itd itd. Chyba nie jest takim zwyklym zwierzeciem, nie?
.[/quote:38415fa587]
Przeczytaj raz jeszcze to, co napisałam.
Jeśli coś jest niejasne, to podpowiem - kwadrat NIE JEST zwykłym prostokątem.
Małpa potrafi zrobić (fizycznie) niemal wszystko, co człowiek, a jednak nie czuję się małpą. Nie wiem, czy ten żart miał mnie obrazić, czy sprowokowac do myślenia, bo żadnego sensownego uzasadnienia dla niego nie zauważam. I mimo tego, że był to dowcip dość niewybredny, przecież się na Ciebie za niego nie obrażę. Tak samo, jak nie obraziłabym się na Paskievicza, gdyby [b:38415fa587]na żywo[/b:38415fa587] wyskoczył z czymś podobnym. A ze Świnką stołowałam się nieraz i bynajmniej nie z koryta :twisted:
Wszelkiego rodzaju masturbacja też była uznawana za chorobę, teraz tak nie jest. Mam nawet starą 'hrabiowską' książkę, jeszcze z początku XX wieku, jak takie zboczenie leczyć.
A hen hen czasu temu za wszelkie odmiany odmienności lądowało się na stosie, zwłaszcza kiedy było się kobietą.
Sam nacisk środowisk homoseksualnych nie wystarczy, żeby homoseksualistom pozwolono adoptować dzieci. I nie wystarczył, aby wykluczono go z listy chorób. Dla uzyskania większości były potrzebne również głosy heteroseksualistów.
Znam te wszystkie teorie, nawet tę z porównywaniem homoseksualizmu do pedofilii (te same nieznane źródła, itp., itd. - naczytałam się w 'Naszym Dzienniku' i podobnych periodykach do woli - i wbrew temu, co możecie przypuszczać były to solidne merytorycznie, choć bardzo subiektywne i 'pod tezę' artykuły), ale mam swój rozum i nie robią na mnie one specjalnego wrażenia. Geje nie naruszają w żaden sposób wolności innych osób, po prostu żyją i walczą o swoje prawa jak inne dyskryminowane grupy społeczne czy zawodowe.
Najważniejsze to, żeby żyć i pozwolić żyć innym. I nie oburzać, ani nie obrażać się na nikogo, bo ma inne poglądy społeczne, zdrowotne czy polityczne. Inaczej byłoby jak na świetnej płycie Dezertera: WSZYSCY PRZECIWKO WSZYSTKIM. Tym, co mnie w negatywny rusza w wypowiedziach Paskievicza, nie są jego poglądy (ale do tego tematu, jak pisałam, nie będę już wracać) - bo choć moje są inne, on ma prawo je mieć w takiej postaci, jakiej ma. I mnie nic do tego. Myślę, że jest sto różnych tematów, które moglibyśmy z nim poruszać - zamiast tego, w którym nie dogadamy się nigdy.
I jeszcze jedno - ludzie nie powinni zamykać się w hermetycznych kręgach wzajemnej adoracji, bo wyginą. Nawet jeśli będą starali się stworzyć ze zwykłego człowieka gatunek superczłowieka.
Wysłany: 2007-05-20 00:56
[quote:51a6f1cd64="RuczajDJ"]
[quote:51a6f1cd64="kontragekon"]
Znam te wszystkie teorie, nawet tę z porównywaniem homoseksualizmu do pedofilii (te same nieznane źródła, itp., itd. - naczytałam się w 'Naszym Dzienniku' i podobnych periodykach do woli - i wbrew temu, co możecie przypuszczać były to solidne merytorycznie, choć bardzo subiektywne i 'pod tezę' artykuły)
[/quote:51a6f1cd64]
No akurat socjobiologii nie znajdziesz w ND :) :) :) :) :)[/quote:51a6f1cd64]
Mylisz się. Na tej płaszczyźnie akurat środowiska ortodoksyjnie katolickie - a może raczej postendeckie - i ludzie o takich poglądach (czyli, że homoseksualistów można leczyć) świetnie współpracują. Coś na zasadzie koalicji przeciwko. Wywiad z gościem, który zachwalał metody badań w tej dziedzinie czytałam swego czasu właśnie w "Naszym Dzienniku". Dyskusję na ten temat takowoż(netowa wersja). Najwidoczniej kiedy przyjeżdża 'doktor mniejsze zło', też trzeba to wykorzystać. Zresztą wywiad sprawnie poruszał tylko te struny, których dźwięk był miły wrażliwemu katolikowi :D
Dla czytelnika 'ND' jest ważny domniemany efekt takiej 'kuracji', a nie to, czy pan doktor jest właściwego wyznania.
Druga anty- publikacja, całkiem niedawna, bo sprzed lat kilku, ale juz inny klimat ('po linii', że tak to ujmę), to wywiad z Cohenem - prezesem [b:51a6f1cd64]IHF[/b:51a6f1cd64] (a nie IHA), na którą się powołujesz i na której on ('dawny' homoseksualista) zbija niezłe kokosy. Przyjechał do Polski na specjalne zaproszenie Rydzyka.
Zresztą, nie uważam, żeby dalsza dyskusja na ten temat była niezbędna. Wystarczy wrzucić parę linków z netu, które będą bronić i jednego, i drugiego stanowiska, bo nic nowego od czasów, kiedy informacje na temat obu przeglądałam, nie wymyślono. Argumenty przeciw homoseksualizmowi pokrywają się mniej więcej , a często dosłownie, z tym, co napisałeś. Przynajmniej te najczęsciej wykorzystywane. Argumenty za - z tym, co ja i inni DP-owcy przytoczyliśmy powyżej.
[quote:51a6f1cd64="RuczajDJ"]
Poniewaz wczesniej homoseksualisci potrafili wpadac na obrady kongresow, bic naukowcow itp. przyjeto ze dla swietego spokoju zostana wykresleni z listy chorob. Zdaniem uczestnikow kongresu to mialo uciszyc burdy.
[/quote:51a6f1cd64]
To akurat uważam za element propagandy. Fakt, były bojkoty i protesty homoseksualistów-aktywistów, ale żadnych burd - raczej głosne hasła, transparenty, itp. Jeśli pokażesz mi zdjęcia lub fachową literaturę na ten temat (obiektywną), być może w to uwierzę. Czytałam o tym nie raz, ale tylko w formie wypowiedzi lub literatury nastawonej anty- , a nie jako rzetelny dziennikarski tekst, ukazujacy racje antagonistów. Agresywne zachowania - ale raczej w sensie słownym - były z obu stron... podobnie, jak u nas w Sejmie ;-P
PODSUMOWUJĄC:
Mam własne stanowisko, którego żadne naukowe czy propagandowe 'dowody' nie zmienią (bo i nie z dowodów ono wynika), nie mam też zapędów biseksualnych, nie mówiąc o homoseksualnych, więc nie moge o problemie pisać z perspektywy autopsji, dlatego dalszy swój udział w tej polemice uważałabym za jałowy. Forum (niemedyczne!) jest od tego, zeby przedstawić swoje zdanie (co uczyniłam wcześniej), a nie bawić się w specjalistę (którym w tej dziedzinie z pewnością nie jestem).
Wysłany: 2007-05-20 10:50
Czytajac posty Paskievicza i Ruczaja odnoszę wrażenie ze zyja oni w innym swiecie niż ja. Jest to świat w którym zza każdego krzaka wygląda wygłodniały seksualnie homoseksualista, transparenty progejowskie atakują z powietrza, wody i lodówki i o zgrozo - nawet DP zostało zarażone bakcylem homoseksualizmu.
Jak tak dalej pójdzie to się nam po prostu Rzym starozytny zrobi, gdzie nauczyciel z uczniem, szef z pracownikiem i generalnie wszyscy ze wszystkimi. 'Normalni" zamkną się wzorem Indian w rezerwatach a na ziemi zapanuje ruja i poróbstwo.
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-05-20 13:11
Nie zamierzałam się tłumaczyć w żaden sposób. Bo niby z czego?? A jeśli tak to zrozumiałeś - NIE BYŁY to tłumaczenia. Mam za dużą wiedzę, żeby się w którymkolwiek momencie ze skulonym ogonem wycofywać :) Po prostu mi się nie chce, bo nie mam na to czasu, bo mimo całej swojej prohomoseksualnej postawy nie jestem członkiem frontu wyzwolenia gejów.... itp. itd. .... a do żadnego konsensusu tu i tak nie dojdziemy. Uważam dalszą dyskusję (z mojej strony) za jałową, nie mam już nic więcej do powiedzenia - czego ktoś wcześniej nie powiedział, nie napisał i czego KAŻDY Z NAS nie mógłby sobie sam odnaleźć w internecie. Każdy z nas będzie powtarzał w kółko swoje racje i tyle.
I na tym moje partycypowanie w tym watku zakończę.
Wy możecie go ciągnąć w nieskończoność, mnie nic do tego, takiej wolności wam przecież nie odbieram. NIE napisałam, ze tylko geje i lesbijki moga się tu wypowiadać :lol:
Jeszcze tylko:
Jako dziennikarz przeglądam KAŻDĄ prasę - w sprawach istotnych. Czy to Wyborcza, czy ND, czy swego czasu wywody Urbana w NIE. Nie widze w tym nic wstydliwego, bo w tym zawodzie nie mam prawa mieć klapek na oczach. Czytam wszystko i wyrabiam sobie własną opinię. Łatwo czytać jeden dziennik i się z nim utożsamiać, dając w ten sposób szarym komórkom odpocząć.
Mówiłam o Kongresie - który nie obradował w kościele. Gej gejowi nierówny... ja np. nie odczuwam żadnej solidarności ze skinami tylko dlatego, że są heteroseksualni jak ja. Tak samo geje nie są zapatrzeni w jakichś buców tylko dlatego, że mają akurat analogiczną orientację. Tak dla porównania.
Hostia była wielokrotnie profanowana, nie tylko przez gejów. Nic dodac, nic ująć.
Na tym było nie bylo blogu widzę zdjęcia z manifestacji (ewidentnie na powietrzu), nie z posiedzenia Kongresu Lekarzy. Wiem, o tym, że bojówki gejowskie wtargnęły na salę obrad (hehe, właśnie - głównie z antygejowskiej prasy to wiem, tzn. że [b:ec26d3c5f8]wtargnęły[/b:ec26d3c5f8], bo progejowska prasa okresla to inaczej). Ale co do tego, jak się tam zachowywały i kto rozpoczął niesnaski (jesli dochodziło do rękoczynów) zdania są bardzo podzielone.
Chciałabym przeczytać jakiś obiektywny artykuł z tamtych czasów, ukazujacy racje OBU stron. Do tej pory się z takim w necie nie spotkałam.
Widzę fotografie dokumentujace walkę o wolność i prawo wyboru. Przypominające nasze zrywy 'solidarnościowe' - tylko hasła są inne. Dla jednych z nas będą to dwie zupenie odrębne sytuacje, dla innych - po prostu walka o wolność, jaka by ona nie była.
Pozdrawiam!
Wysłany: 2007-05-20 18:39
Ile niepotrzebnych emocji, obelg i oskarżeń. Ludzie, świat nie jest idealnym miejscem!! Zawsze będą tu homoseksualiści, patologia (częste zjawisko u hetero!), prostytucja (częste zjawisko u hetero!) czy narkomania.
Osobiście nie zgadzam się z Ruczejem i Paskieviczem. Dużo z użytkowników się nie zgadza. I dobrze. Nie zapalajmy od razu stosów i nie chwytajmy po widły tylko uczmy się żyć tak by nam było dobrze i innym z nami było dobrze. Peace, love and industial ;]
Krytyka jest czymś pośrednim pomiędzy plotką, denuncjacją a reklamą.
Wysłany: 2007-05-20 18:44
[quote:47602feff5="RuczajDJ"]
Ja wiem, ze teraz jest taka propaganda, ze trzeba kochac homoseksualistow, znam to. Mi w szkole kazali kochac Zwiazek Radziecki :)
[/quote:47602feff5]
Nie zgadzam sie, ze mamy do czynienia z propaganda pro czy anty - jest po prostu szum. Zgadza sie ze problemy, ktore ci ludzie staraja sie naglosnic sa najmniej wazne i rozne grupy staraja sie na tym wyplynac.
Czy to choroba czy nie trzeba by sie umowic - dlaczego nie przez glosowanie? Jest to jakies odchylenie. Duze odchylenie od normalnego cisnienia krwi to np. choroba male - nie. Jedno jest pewne tego sie nie leczy. Ci ludzie nikomu nie zagrazaja i maja prawo do godnego zycia.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2007-05-20 19:37
Homoseksualiści są mniejszością, przy tym pogardzaną - nic dziwnego że próbują w swojej sprawie zawalczyć. Te wszystkie marsze, które ostatnio się odbywały moga być wkurzające (w koncu pełno onich informacji we wszystkich mediach), ale na dobra sprawę nic złego nikomu podczas nich się nie dzieje.
http://www.deviantart.com/deviation/17805532/?qo=2&q=men+kiss&qh=boost%3Apopular+age_sigma%3A24h+age_scale%3A5
Do you want to play with fire, little boy? Do you want to play with Bob?
Wysłany: 2007-05-20 19:58 Zmieniony: 2007-05-20 22:32
Ruczaj - ja nie odwracam kota ogonem, prosiłam o fotki albo potwierdzenie sytuacji z Kongresu. Nie o inne, o których sama wiem lub widziałam podobne. Chciałam zobaczyć, jak homoseksualista BIJE naukowca (nie mówię, że tak nie było, po prostu znam opinie i naukowców przeciwnych gejom, i naukowców będących gejami, i naukowców 'progejowskich' z tamtych czasów - i nie ma jednej opinii o wydarzeniach tamtego dnia).
Ani kłócić się, ani obrażać Ciebie też nie zamierzam, bo za bardzo Cię lubię i cenię sobie Twoje zdanie na różne tematy. Również to różne od mojego. Należysz i jak sądzę nadal będziesz należał (o ile nie wkurzysz się za inne od Twoich poglądy ) do grona moich ulubionych znajomych z DP. Teraz nawet jeszcze bardziej Cię lubię za umiejętność na poziomie (mimo świnki) i dobrej merytorycznie polemiki. A jeśli kogoś z moich homo- lub biseksualnych znajomych taka kolej rzeczy oburzy, to uznam, że mam do czynienia z homofobem :D
Zdziwisz się, ale ja jestem osobą wierzącą i do tego wychowaną w katolicyzmie, którego nadal się trzymam.
Boli mnie, gdy ktoś uderza w patriotyczne i religijne symbole (jakiejkolwiek religii, nie tylko mojej) i działań takich w żadnym przypadku nie pochwalam. Nie jestem jednak na tyle ślepa, żeby utożsamiać wystepki pojedynczych lub grupy gejów z występkami całego ogółu homoseksualistów. Nie przestałam też chodzić do kościoła, bo księża głaskali mnie po warkoczach lub 'molestowali' w konfesjonale, zadając pytania, daleko wykraczające poza ich kompetencje. Potrafię być asertywna i bronić się przed agresywnymi fizycznie bądź psychicznie jednostkami. Można nabrać uprzedzeń, ale nie do całej społeczności takiej czy owakiej. Każdy człowiek jest inny, do diaska!
Nie przestanę przecież malować ścian w domu, bo jeden malarz mi je kiedyś spieprzył. Ani myć sie, bo mam uczulenie na jedno konkretne mydło.
To, że jestem za homoseksualistami, nie oznacza, że wybaczam im WSZYSTKO. I każdemu. Po prostu nie odbieram im prawa do wolności wyboru. Niech robią, co chcą - byleby nikogo nie ranili.
Dyskryminowani ciemnoskórzy w Ameryce częstokroć są najbardziej zatwardziałymi rasistami. Z gejami jest podobnie. Ale to, że część z nich ma przesadzone antyklerykalne i antykościelne odchyły, nie znaczy, ze tak ma ogół. Nie każdy z nich jest profanem!
O ile antypapieskość niektórych gejów potrafię zrozumieć (on przeciw nam, to i my przeciwko niemu), to sensu profanacji hostii nie pojmę w żadnym wykonaniu: czy to homo- czy hetero-. Nie wplątuj mnie więc w usprawiedliwianie podobnych czynów. Czynów ewidentnie złych, bo uderzających w uczucia religijne innych.
Nie postawiłam też znaku równości między ważnym historycznie wydarzeniem (do którego mam bardzo osobisty stosunek) a manifestacją czy paradą... Po prostu warto zauważyć, że dla wielu ludzi to walka o swoją wolność i tzw. święty spokój. Wolność wypowiedzi, przejścia ulicą o zmroku bez głupich zaczepek, prawo do posiadania własnego klubu w centrum stolicy. A wolność jest jedna - czy polityczna, czy społeczna, czy medyczna, czy jak ją tam inaczej nazwać. Walka o to, żeby nie czuć się innym, gorszym, poniżanym czy wręcz pogardzanym. Bo są osoby, które nie uważają tego za bój o przywileje i bonusy od państwa, tylko o przetrwanie i pozostanie sobą. One też mają uczucia patriotyczne, normy, zasady... tyle tylko, że kochają inaczej niż my.
Wysłany: 2007-05-20 22:09
[quote:5fdc13cdfb="RuczajDJ"]
Zycie seksualne to prywatna sprawa kazdego z nas. Sprzeciwiam sie jednak upolitycznianiu tegoz i robienia z tego spraw politycznych[/quote:5fdc13cdfb]
Ale tak sie nie da. Inny precedens: przez dlugi czas w USA nie pozwalano na opublikowanie pewnych badan na skraju antropologii i psychologii dotyczacych roznic intelektualnych pomiedzy rasami. Rzetelne badania dowodza ze przecietny przedstawiciej rasy czarnej ma nizszy iloraz inteligencji niz bialy.
Jaki jest tego wydzwiek kazdy sie chyba domysla. Pytanie co postawic na pierwszym miejscu - dzialanie w imie nauki czy spokoj spoleczny?
Life is complex: it has both real and imaginary components