Wysłany: 2008-04-17 11:18
Przeczytałem od 1 strony post po poście bacząc czy ktoś już nie wymienił tytułu filmu, który mnie drapie w potylice. I zdziwienie wielkie. Wymieniono praktycznie wszystkie najdoskonalsze produkcje odnośnie tematyki wojennej ale tego jednej nikt nie wymienił.
Chodzi mi o film "Najdłuższy Dzień". O inwazji sił Zachodnich na Normandię. Oczywiście film nie dotyczył tylko tych jednostek, które walczyły ile wszystkie zostały ukazane. Co jednak najbardziej cenie w tym filmie to język. Chodzi min o to, że Niemcy mówią po Niemiecku, Anglicy po Angielsku, Francuzi po Francusku itp itd, a nie tak jak jest coraz częściej we współczesnych produkcjach, że Niemiec i Anglik mówią tym samym językiem i się świetnie dogadują gdy sie już spotkają w okopie. No przecież to już jest żałosne proszę Państwa. Zastanawiam sie czy tylko mnie to uwiera czy czyjaś jeszcze uwage to przykuło.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-04-17 15:15
[quote:7730e4594e="KostucH"]Co jednak najbardziej cenie w tym filmie to język. Chodzi min o to, że Niemcy mówią po Niemiecku, Anglicy po Angielsku, Francuzi po Francusku itp itd, a nie tak jak jest coraz częściej we współczesnych produkcjach, że Niemiec i Anglik mówią tym samym językiem i się świetnie dogadują gdy sie już spotkają w okopie. No przecież to już jest żałosne proszę Państwa. Zastanawiam sie czy tylko mnie to uwiera czy czyjaś jeszcze uwage to przykuło.[/quote:7730e4594e]
Taaak, a zmieniają się tylko akcenty
Piekło na Pacyfiku - faworyt:) Marvin+Mifune
Bitwa o Midway,
Wielka Ucieczka - dla Steve McQueen'a
Tora Tora Tora,
13 mgnień wiosny - czy ktoś to jeszcze pamięta?
Bitwa o Anglię
Na Zachodzie bez zmian - cudowny Ian Holm
In meiner Badewanne bin ich Kapitän.
Wysłany: 2008-04-22 09:27
oczywiscie Pluton i Das Boot
Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem
Wysłany: 2008-04-30 16:07
[quote:c10c23654d="slatanic"]''jak rozpętałem drugą wojnę światową'' i oczywiście ''all allo'' 8) Franek Dolas i Rene to moi osobiści bohaterowie :D[/quote:c10c23654d]
Do tego zestawu dorzuć jeszcze Przygody Dzielnego Wojaka Szwejka i komplet będzie gotowy :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-05-01 03:04
[quote:b944e44af5="Paskievicz"]mnie wch00j sie podobał i dalej mnie jara "Enemy at the Gates" - o takim pewnym ruskim snajperku, bohaterku narodowym 8)[/quote:b944e44af5]
A wiesz, że ta cała historia (pokazana m.in.w filmie)z pojedynkiem 2 snajperów to wymysł radzieckiej propagandy. Jednak nie przeszkadza to w znakomitym konsumowaniu tego filmu. Jest to choć jeden film, w którym naprawdę pokazano jak wyglądał "front wschodni" od strony Armii Czerwonej. Specjalnie nań poszedłem do kina kiedy go puszczali.
Co najciekawsze (po kilku obejrzeniach), najbardziej polubiłem w nim grę aktorską. Np: Jud Law znany z ról bardziej wzniosłych tu grał prostego kolesia z Uralu, który przypadkowo stał się bohaterem.
Ale moim ulubieńcem jest Bob Hoskis, który prawie zawsze grał role komediowe a tu wali Nikię Chruszczowa i to za czasów gdy był faktycznie komisarzem politycznym armii. Początkowo gdy go zobaczyłem nie mogłem powstrzymać śmiechu ale po chwili poczułem do niego respekt podobnie jak czuli (co widać na filmie) jego podkomendni.
Oczywiście niemożna, nie wspomnieć o Edku Harrisie i jego prawdziwie niemieckiej postaci woooow :!: Idealny aktor do grania czrnych harakterów choć nie tylko jak wskazuje jego filmografia.
No i oczywiście muszę wspomnieć o Rachel Weisz, która zwróciła moją uwagę tym filmem. Bardzo urodziwa a jednocześnie utalentowana. Nie dziwię się dlaczego niedawno dostała Oskara.
Keep Talking...
Wysłany: 2008-05-01 19:09
Chyba Ci się aktorki pomyliły. Ja mówiłem o Rachel Weisz a nie o Kate Winslet.
Rachel Weisz dostała w 2006 r. Oskara za drugoplanową rolę kobiecą w filmie "Wierny Ogrodnik" ("The Constant Gardener"). Za tą samą rolę dostała też Złoty Glob.
Sorka za offa, wracamy do tematu.
Keep Talking...