Wysłany: 2007-01-17 16:57
No więc Moi Drodzy :wink: trzeba być i tyle! :twisted:
A i może jakiś biforek przed-partowy? 8)
Mon Mari...666 [img:dd992acbb5]http://img2.epuls.pl/images/smilies/mood_vampire_big.gif[/img:dd992acbb5] ...^V^
Wysłany: 2007-01-17 17:02
Ty się Asia nic nie martw :P Dam ci znać jutro co i jak, ok? :P
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2007-01-17 19:30
Jasne Piękna! :wink:
Już jakiegoś cynka dostałam, ale nie wiem czy to poważnie potraktować....? 8)
A może do mnie wpadniesz? :twisted:
Mon Mari...666 [img:dd992acbb5]http://img2.epuls.pl/images/smilies/mood_vampire_big.gif[/img:dd992acbb5] ...^V^
Wysłany: 2007-01-20 13:48
Yessss masssstaaa :P (zmanipulowany przez alphar).
No niestety byla wiocha na parkiecie podczas ostatniego seta. Szczegolnie mi przykro ze bylo tam kilka osob ktore sobie cenie. Sety owszem zajebiste.
"Tonight's the night..."
Wysłany: 2007-01-20 14:35
bylo normalnie ,ani zle ani super :roll:
Wysłany: 2007-01-20 14:49
Impreza była całkiem przyjemna-niestety byłam tak zmeczona że nie miałam siły na parkietowanie.
Miło było spotkać część z Was osobiście.
Szkoda tylko,że skończyło się przykrym akcentem-zginął nam aparat :x
Wysłany: 2007-01-20 15:44
Mi sie podobalo. Wybawilem sie, jak zawsze swietne towarzystwo. Moim zdaniem nie zawsze musimy byc smiertelnie powazni (to do kankana). Impreze uwazam za udana ^^
Zyje...
Impreza Wysłany: 2007-01-20 16:29
Fantom nie przesadzaj - impreza sie konczyla, prawie nikogo juz nie bylo wiec troche pozartowalismy Czasem po prostu ciezko zachowac powage...
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2007-01-20 16:33
Brawo, Amorphous :twisted:
Kankan był zabawny :wink:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2007-01-20 21:57
Witam!
Impreza była udana, jednak tylko w 2/3, ponieważ ostatni set nie był kompletnie w moim stylu... :evil: Mam dość takiej sieczki! Dlatego uważam, że nie można inaczej się bawić przy takich ''dzwiękach'' jak właśnie po % oraz w szalonej konwencji! :twisted: :wink: Dobrze, że jest wiele osób, które mają podobne zdanie... :wink: Wielkie MERCI dla was!!! :P
A reszta wcześniejszych (ćwierkających do siebie :P ) dj'ów dała czadu! :wink:
Pozdrawiam i do następnego...i nie tylko Fortu...
Mon Mari...666 [img:dd992acbb5]http://img2.epuls.pl/images/smilies/mood_vampire_big.gif[/img:dd992acbb5] ...^V^
Wysłany: 2007-01-21 04:25
Ja właśnie wróciłem z imprezy Bloodlust teamu z Bazyla i muszę przyznać, że mimo całego klimatu Fortecy, to jednak u Bazyla była lepsza zabawa. Były co prawda momenty, że parkiet był pusty, ale genralnie gdy tylko słyszałem kawałek Ramm+ lub DM to od razu biegłem tańczyć :)
Ogólnie, uważam, że w Forcie byli zajebiści ludzie, dla których nawet gdyby miało lecieć coś czego zupełnie nie trawię to i tak bym poszedł; to jednak w Bazylu mogłem bawić się bez znajomych, a przynajmniej przy ich minimalnej liczbie.
Cheers for Draven, DepecheMark i Regisek :D
Fuck you dude!
Wysłany: 2007-01-21 11:13
e wiesz to wczoraj to byl taki spontan, nie do konca 'bloodlust'
spontan zarowno organizacyjny,programowy jak i frekwencyjny
ale calkiem sympatycznie mi sie spelnialo rozne czesto zakrecone zyczenia muzyczne, nawet nie wiedzialem ze mam np Manowar w 'zasobach' hehe
Wysłany: 2007-01-21 12:10
No tak, Ty zawsze spontanicznie reagujesz, Małżonku - bez względu na reakcję otoczenia i konsekwencje swoich czynów :lol: :lol: :lol: Tylko pozazdrościć takiego nonkonformizmu! Prawdziwa punkowa dusza ;-P
Wysłany: 2007-01-21 13:25
Gekonku... spontaniczność do pewnego stopnia to dobra cecha. Ja bym swoje życiu uważał za stracone gdyby nie odrobina spontanów :D
Fuck you dude!
Wysłany: 2007-01-21 13:37
[quote:8db6304dcf="uzekamanzi"]Gekonku... spontaniczność do pewnego stopnia to dobra cecha. Ja bym swoje życiu uważał za stracone gdyby nie odrobina spontanów :D[/quote:8db6304dcf]
A owszem - jeśli nikogo nie ranisz i nie robisz niczego na siłę, uzurpując sobie do tego prawo (to już żadna aluzja, a tylko ogolne podsumowanie).
Na szczęscie spontaniczności mi nie brakuje, jak sam wiesz ;-*
Wysłany: 2007-01-21 13:55
Echy i achy, a mnie tam z Wami nie bylo i teraz jak tak czytam te komentaze to jeszcze mocniej w dołku ściska, ze sie tam nie pojawilam :cry:
"Miłość, sen i śmierć nadchodzą pomału; Schwyć mnie za włosy i mocno pocałuj" A.C. Swinburne
Wysłany: 2007-01-21 13:58
[quote:4682d2a5ad="Kiris"]Echy i achy, a mnie tam z Wami nie bylo i teraz jak tak czytam te komentaze to jeszcze mocniej w dołku ściska, ze sie tam nie pojawilam :cry:[/quote:4682d2a5ad]
Kirisek, mnie też tam nie było... i nie wiem, czy to był błąd, czy tzw. MOJE SZCZĘŚCIE :twisted: :twisted: :twisted:
Wysłany: 2007-01-21 14:04
Haha moze masz rację, ale jak tu nie cieszyc sie z obecności tak symaptycznych ludzi, nawet gdyby robili glupstwa to mozna na niejedno przymrozyc oczko :wink:
"Miłość, sen i śmierć nadchodzą pomału; Schwyć mnie za włosy i mocno pocałuj" A.C. Swinburne
Wysłany: 2007-01-21 14:05
Szkoda że mnie tam nie było....z tego co słyszałem i czytam tutaj wynika że wiele straciłem ;]
Wysłany: 2007-01-21 14:08
Spoko Draven, nie jestes sam :wink:
nie bylo jeszcze paru osob, z którymi bosko sie bawie i mam nadzieje, ze jeszcze to nadrobimy :twisted: :twisted: :twisted:
"Miłość, sen i śmierć nadchodzą pomału; Schwyć mnie za włosy i mocno pocałuj" A.C. Swinburne