Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Dowcip Papier. Strona: 1

Dowcip Papier Wysłany: 2006-05-28 21:17

Na całej stronie panuje mroczna atmosfera ale jak już sie zorientowałem masa ludzi ma dobre poczucie humoru. Zatem tu prosze zostawiać swoje [b:dc739d94d7]DOWCIPY[/b:dc739d94d7] aby użytkownicy strony mogli czasem coś sobie wesołego poczytac gdy zły nastrój będzie dręczyć. Ja zacznę pierwszy:

Przychodzi Jaś do ojca i sie pyta:
- tato, czym się różnie teoria od praktyki?
- otóż widzisz Jasiu, to nie jest tak łatwo powiedzieć. Zapytaj się wpierw siostry czy dałaby dupy brzydkiemu starcowi za milion dolarów.
Pyta się Jaś siostry. Ta strzeliła go za pytanie w pysk ale gdy pomyślała co moze za milion dolarów kupić...powiedziała, że dała by ciała za milion. Jaś wraca do ojca:
- siostra powiedziała, że da ciała ale co z tego?
- zaptytaj się zatem brata czy dałby ciała za milion dolarów.
Pyta się Jaś brata. Dostał kilka prostych za pytanie ale brat przemyślawszy sprawe stwierdził, że warto dac za milion. Jaś wraca do ojca:
- brat również się zgodził ale co z tego?
- idź teraz do mamy jej się zapytaj a po niej Ci powiem.
Pyta się Jaś mamy. Dostał pare ostrych klapsów ale mama nie głupia kobieta, miliona nie przepusci. Zgodziła sie. Jaś wraca zaciekawiony do ojca ponownie przedstawiajac mu odpowiedzi jakie dostał zadajac pytania. Na to ojciec odpowiada:
- widzisz Jasiu, teoretycznie mamy trzy miliony, a praktycznie dwie kurwy i pedała.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-05-28 21:38

Aniol (Bicz)
Aniol
Posty: 158
Poznań * *Loża nr 1 ;)* *

Kostuszku - mamy juz zakatek w jasniejszych odcieniach mroku - zajrzyj na forum "mhhroczny humor "



"Bela Lugosi nie zyje, ja zreszta tez.."


...


Wysłany: 2006-05-29 09:39

<szatański rechot> :]



Wysłany: 2006-05-29 10:30

Eye_of_the_storm (Bicz)
Eye_of_the_storm
Posty: 755
Zawiercie/Wrocław

Hmm...ale tamto forum umarło gdzieś w połowie maja...
Ok.Dowcip:

Jak jest różnica między Ligą polskich rodzin, a piwem???
Piwo ma przynajmniej 4%.


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-05-29 17:42

Aniol (Bicz)
Aniol
Posty: 158
Poznań * *Loża nr 1 ;)* *

Eye_of_the_Stormie - nie trzeba byc nekromanta by ozywic martwe forum...
wystarczy wyslac posta



"Bela Lugosi nie zyje, ja zreszta tez.."


...


Wysłany: 2006-05-29 19:52

Hm, nic nie pozostaje jak tchnać życie w tamto starsze forum. Licze na waszą pomoc Wielce Szanowni Forumowicze.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-05-30 07:42

Ależ KostuCHu…to tylko kwestia kilku postów aż się ożywi i będzie płynęło żywszym torem :]



Wysłany: 2006-05-30 10:39

O...ożyło? Dark_Viper to jest gość. Browar dla tego pana prosze... :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-05-30 14:09

Dark_Viper (Primogen)
Dark_Viper
Posty: 220
Bydgoszcz/Poznań

biorę za słowo i czekam :) niech będzie mroczny
[img:3762473d1f]http://symbolic.pl/pic/pent.gif[/img:3762473d1f] Żubr [img:3762473d1f]http://symbolic.pl/pic/pent.gif[/img:3762473d1f]
występujący w puszce


In Nomine Noctis


Wysłany: 2006-05-31 09:29

A ja powiem żart z życia wźięty... wczoraj o godzinie 1 w nocy stałem w poznaniu na Starym z kuzynką i podszedł jakis pan w dreasch i zaczoł od łaciny od razu...ja tam nic nie mówie tylko prosze moją kuzynke żeby podwineła rękawy...po czym panowie się łaskawie zmyli.....2 piętnasto rzędowe pieszczochy :]



Wysłany: 2006-05-31 11:50

Na podwórku rozmawiają 2 koguty:
- Czy ty z ta kura to chodzisz na poważnie czy tylko dla jaj?

* * *

Przychodzi zajączek do lisicy.
- Lisico chcesz zarobić 100$?
- Chce.
- To daj mi całusa.
Lisica myśli "lisa nie ma w domu a 100$ piechota nie chodzi".
Dala wiec zającowi całusa.
A zając:
- Chcesz zarobić jeszcze 100$?
- Chce.
- To się rozbierz.
Lisica się rozebrała. A zając:
- A jeszcze 100$ to chcesz?
- Chce.
- No to chodź wykręcimy numerek!
No i wykręcili taki numer ze aż zając się spocił. Gdy skończyli zając się ubrał
i poszedł do domu. Po jakimś czasie do domu lisicy wpada jej mąż i pyta:
- Był zając?
- No bybybybył - mówi lisica przerażona.
- A oddal 300$??

* * *

Nad rzeka siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te sprawy.
Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższa chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod woda w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie trochę...
- Daj trochę stuffu, ja też chcę...
- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
- Bóbr, k****, WYPUŚĆ POWIETRZE !!!


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-05-31 12:03

Dark_Viper (Primogen)
Dark_Viper
Posty: 220
Bydgoszcz/Poznań

Pani poleciła dzieciom napisać wypracowanie na temat "Matka jest tylko jedna". Następnego dnia pani pyta dzieci:
- Aniu?
- Najbardziej kochamy nasza mamę, bo Matka jest tylko jedna..
- Bardzo ładnie..
W końcu przyszła kolej na Jasia, więc czyta:
"Wieczorem, gdy ojciec z matką do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosię by z lodówki przyniosła trzy flaszki wyborowej. Małgosia poszła do lodówki i krzyknęła:
- Matka! Jest tylko jedna!"

***

Z pamiętnika żołnierza:
- Poniedziałek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy dziewczynę, to ją w krzaki! To był dobry dzień...
- Wtorek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy chłopaka, to go w krzaki! To był dobry dzień...
- Środa. Dostałem przepustkę, idę na piwo. Spotkali mnie żołnierze idący na ćwiczenia. To był zły dzień

***

siedzi sobie baca przed domem. nagle podchodzi do niego turysta i zaczyna wypytywac o droge na Giewont. Baca milczy. Turysta sobie mysli "moze on nie rozumie po polsku?" i postanawia popróbować innych jezykow, wiec pyta:
- Gawarisz per ruski?
Baca nic.
- Sprechen sie deutsch?
Baca nic.
- Do you speak english?
- łot...
- Do you speak english?
- łotpierdol sie!

***

Spotkanie z prof. Miodkiem, z sali pada pytanie:
- Panie profesorze, czy forma "porachuje" jest poprawna?
- W zasadzie tak, ale o ileż zgrabniej zabrzmiałoby: "Już czas, panowie".

***

Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać, jeżeli jest pijany. Egzaminator był litościwy, więc stwierdził, że nie ma sprawy. Na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator powiedział:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na to student:
- Niech Pan poczeka, to dopiero układ współrzędnych.

***

Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi:
- Wszyscy nienormalni maja wstać!
Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student.
- No proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego?
- Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi...


In Nomine Noctis


Wysłany: 2006-05-31 12:17

Dark_Viper (Primogen)
Dark_Viper
Posty: 220
Bydgoszcz/Poznań

[img:6bf9f98abc]http://www.humor.simset.net/uploads/galery/263.jpg[/img:6bf9f98abc]


In Nomine Noctis


Wysłany: 2006-05-31 12:35

Dark_Viper (Primogen)
Dark_Viper
Posty: 220
Bydgoszcz/Poznań

co do Jasia z postu poniżej :D
[img:6c22b56f7a]http://programersmoon.250free.com/rastasuprise.jpg[/img:6c22b56f7a]


In Nomine Noctis


Wysłany: 2006-05-31 12:46

Dark_Viper (Primogen)
Dark_Viper
Posty: 220
Bydgoszcz/Poznań

15 RZECZY, KTÓRE MOŻESZ ROBIĆ W CENTRUM HANDLOWYM
1. Weź 24 pudełka z prezerwatywami i wrzucaj po jednym do koszyków innych ludzi.
2. W dziale elektronicznym ustaw budziki tak, by dzwoniły co pięć minut.
3. Zrób smugę z soku pomidorowego prowadzącą do toalet.
4. Podejdź do jednego z pracowników i powiedz mu oficjalnym tonem: "Kod 3 w dziale AGD". Zobacz jak zareaguje.
5. Podejdź do okienka ratalnego i poproś o raty na paczkę M&M-sów.
6. Przesuń znak "Uwaga. Mokra podłoga" na wykładzinę.
7. Rozbij namiot w dziale kempingowym i powiedz innym klientom, że ich wpuścisz pod warunkiem, że przyniosą poduszki.
8. Kiedy ktoś z obsługi spyta cię, czy może ci jakoś pomóc, załkaj "Czy nie możecie po prostu zostawić mnie w spokoju" i rozpłacz się.
9. Spójrz prosto w kamerę ochrony i potraktuj ją jak lustro dłubiąc sobie w nosie.
10. Oglądając broń w dziale myśliwskim, spytaj sprzedawcę czy wie, gdzie możesz kupić leki antydepresyjne.
11. Biegaj po sklepie z dziwną miną, nucąc motyw z "Mission Impossible".
12. W dziale samochodowym pozuj na Madonnę, używając lejków różnej wielkości.
13. Ukryj się za wiszącymi ubraniami. Kiedy klienci będą je przeglądać, wykrzykuj "WEŹ MNIE! WEŹ MNIE!".
14. Kiedy z głośników podawać będą jakiś komunikat, upadnij na ziemię, przybierz pozycję embrionalną, chwyć się za głowę i krzycz: "O nie, to znów te głosy!"
15. Wejdź do przymierzalni i krzyknij naprawdę głośno: "HEJ, papier toaletowy się skończył!!!"


In Nomine Noctis


Wysłany: 2006-05-31 13:23

Dark_Viper (Primogen)
Dark_Viper
Posty: 220
Bydgoszcz/Poznań

Jeszcze przed wojną w Iraku. Na biurku Saddama H. odzywa się telefon.
- Słucham - mówi Saddam.
- Saddam? - odzywa się bełkotliwy głos z silnym akcentem - Słuchaj jestem Paddy, czyli rozumiesz, Irlandczyk. Strasznie mnie wkurwiasz i dlatego wypowiadam ci wojnę.
- Tak? - zamyślił się Saddam - a ile ty masz żołnierzy?
- Nooo... jestem ja, mój szwagier i nasi koledzy od rzutek z pubu - w sumie osiem osób!
- Ale ja mam 1 600 tys. wojska!
- Tak? To ja jeszcze zadzwonię, tylko się naradzę.
Za tydzień na biurku Saddama znów dzwoni telefon:
- Saddam? Znowu mówi Paddy, pamiętasz? Ja w sprawie tej wojny, cośmy ci wypowiedzieli. Poczyniliśmy pewne przygotowania i mamy sprzęt.
- Tak? A jaki można wiedzieć?
- Kosiarkę do trawy, traktor ogrodowy i dwa kije do bejsbola!
- No... ale ja mam 20 tys. czołgów i 30 tys. transporterów opancerzonych, a od ostatniej naszej rozmowy zmobilizowałem dodatkowe pół miliona żołnierzy.
- To wiesz co? Ja jeszcze muszę parę rzeczy sprawdzić i ci oddzwonię.
Za kolejny tydzień Paddy dzwoni znów:
- Saddam? Wiesz ja jeszcze raz w sprawie tej wojny, cośmy ci ją wypowiedzieli. Wiesz co, zapomnij o tym.
- O! A cóż to skłoniło cię do zmiany decyzji?
- Bo wiesz, poczytaliśmy ze szwagrem konwencję genewską i doszliśmy do wniosku, że za chuja nie wyżywimy pół miliona jeńców.

***

Zatrzymuje się samochód na sejmowym parkingu. Wychodzi facet. Podchodzi ochroniarz.
-Co pan tu parkuje?! Nie wolno!
-Dlaczego?
-Tu kurna sejm....no wie pan, ministrowie, politycy, posłowie.
-Nie szkodzi, włączyłem alarm.

***

Poszedl facet do lasu. Tak lazil i lazil, ze w koncu zabladzil. Chodzi wiec po lesie i krzyczy. W pewnym momencie cos go szturcha z tylu w ramie. Odwraca glowe, patrzy, a tu stoi wielki niedzwiedz, rozespany, wkurzony, piana z pyska mu leci i mowi :
- Co tu robisz?
- Zgubilem sie - odpowiada facet.
- Ale czego sie kurde tak drzesz? - pyta znowu wsciekly niedzwiedz
- Bo moze ktos uslyszy i mi pomoze. - mowi gosc
- No to ja uslyszalem. Pomoglo ci?


In Nomine Noctis


Wysłany: 2006-05-31 14:28

Dark_Viper (Primogen)
Dark_Viper
Posty: 220
Bydgoszcz/Poznań

[img:6cda0419a6]http://img441.imageshack.us/img441/7771/renault5vk.jpg[/img:6cda0419a6]

Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykańskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Patrick Henry, 1775 W Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni więc ginąć"?
Znowu wstaje Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi:
- Wstydźcie się. Suzuki jest Japo czykiem i zna amerykańską historię lepiej od Was!
W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś głośny szept:
- Pocałuj mnie w dupę pieprzony japończyku!
- Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka na co Suzuki podniósł rękę i bez czekania wyrecytował:
- Generał McArthur, 1942 w Guadalcanal, oraz Lee Iacocca w 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy szept:
- Rzygać mi się chce...
- Kto to był? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedział:
- George Bush senior do japo skiego premiera Tanaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział kwaśno:
- Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka.
Na to inny uczeń wstał i krzyknął:
- Suzuki to kupa gówna!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku.
Klasa już całkowicie popada w histerię, nauczycielka mdleje, gdy otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
Na co odpowiada Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.


In Nomine Noctis


Wysłany: 2006-05-31 23:24

Dark_Viper (Primogen)
Dark_Viper
Posty: 220
Bydgoszcz/Poznań

Kiedy umiera mężczyzna, ostatnie co przestaje się ruszać to serce. Kiedy umiera kobieta - język

***

Nie obgryzajcie paznokci - Wenus z Milo tez tak zaczynala...


In Nomine Noctis


Wysłany: 2006-06-01 00:53

Dark_Viper (Primogen)
Dark_Viper
Posty: 220
Bydgoszcz/Poznań

Ksiądz do wiernego w konfesjonale:
- Pijesz synu?
- A ma ksiądz?

***

Idzie facet do rzeźnika i mówi:
-Proszę o ręke pana córki
na to rzeźnik:
-A z kością czy bez?

***

W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.
Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
- Pomoże???
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.

***

Wybory w latach 50-tych. Na ścianie wisi portret Stalina, który przyciąga uwagę starszej, niedowidzącej babci.
- O! Piłsudski.
- Nie Piłsudski towarzyszko, tylko Josef Wisarionowicz Stalin.
- A co on takiego zrobił ten Stalin?
- Wygnał Niemców z Polski.
- Dałby Bóg, pogonilby także Ruskich!


In Nomine Noctis


Wysłany: 2006-06-01 10:07

Dark_Viper (Primogen)
Dark_Viper
Posty: 220
Bydgoszcz/Poznań

Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym
będzie nazwa ptaka. Zgłasza się Jaś:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrznął orla - przyjmuje
wyzwanie Jaś.
- A z trzema ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla i puścił
pawia.
- A z czterema ptakami, cwaniaczku ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym
puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.
- A z pięcioma ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym
puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa.

***

http://kicz.org

***

Rodzaje użytkowników komputerów:

1.Główny informatyk.
Jest trwale zrośnięty ze swoim komputerem, pisze szybciej, niż komputer może przetworzyć, myśli w asemblerze, wytrzymuje porażenia 380V i zna na pamięć wszystkie układy scalone.
2. Zaawansowany programista.
Siedzi 20 godzin dziennie przed komputerem, wpisuje 10 słów na sekundę, zna Pascal, BASIC, Assembler, Fortran, Logo, APL, Algol, Prolog, wytrzymuje 220V i zna wszystkie książki.
3.Inżynier informatyk.
Używa komputer 16 godzin na dobę, wpisuje 10 znaków na sekundę, zna doskonale Pascal, BASIC, C i Assembler, może na krótko chwycić gorącąlutownicę i ma wszystkie książki.
4.Informatyk.
Spędza cały czas pracy i wszystkie przerwy przed komputerem, wpisuje 5 znaków na sekundę, zna doskonale Pascal i BASIC, drutuje bezpieczniki i wie, gdzie w bibliotece sąwłaściwe książki.
5.Programista.
Spędza tylko czas pracy przed komputerem, pisze jak sekretarka, z pomocąpodręcznika umie programować w asemblerze, potrafi wymienić bezpieczniki i wie, gdzie może kupić książki.
6.Student informatyki.
Traktuje komputer jako hobby, wpisuje 10 słów na minutę, potrafi z pomocąpodręcznika napisać krótkie programy w Pascalu, umie wymienić baterie w kalkulatorze i wie, że sąksiążki.
7.User.
Siedzi przed komputerem od czasu do czasu, wpisuje jedno słowo na minutę, potrafi przepisać krótkie programy w BASICu, poraża go bateryjka 9V i nie interesujągo żadne książki, bo i tak ich nie rozumie.
8.Hacker.
Stanowi z komputerem jedność, nie używa klawiatury, bo przekazuje swoje myśli bezpośrednio do komputera, w razie potrzeby sam pisze szybko język programowania, sam wytwarza potrzebne 220V i napisał wszystkie lepsze książki.[/url]


In Nomine Noctis


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło