Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

T3RROR 3RROR - Digital Infection

Debiutancki krążek ekipy T3RROR 3RROR polecano nam jako "najbardziej extremalny industrial-rave ostatnich lat". Sam nie wiem czy to za sprawą "agresywnej" nazwy grupy, czy kilku genialnych tutorialów hard- trance dancer'ów do kawałka "Domination", postanowiłem uwierzyć i prędzej czy później zaopatrzyć się w długograja o wdzięcznym tytule "Digital Infection". Produkt okazał się pochodzenia hiszpańskiego, zaś ukazał się pod barwami Mutant-E Records i trzeba przyznać – niejaki Dj Error stojący za całym przedsięwzięciem, nie rzuca słów na wiatr. Materiał zawarty na krążku to rzeczywiście nowy rozdział w historii mrocznego rave'u, rozdział który niekoniecznie wszystkim przypadnie do gustu.


Całość rozpoczyna się od "Rave Inc." i dość oklepanego motywu aparatury szpitalnej mierzącej tętno, który przeradza się w prawdziwie digital rave'ową masakrę. Zawrotne prędkości osiągane na hard trance'owych beatach ubrane w akompaniament chwytliwych melodii, pozbawione jednak szumiącego tła wprawdzie idealnie pasują na klubowe parkiety jednak fanów twórczości X-rx'a mogłyby trochę uprzedzić do reszty materiału. Odrobina cierpliwości i już następny "In my Dreams" rozwiewa hipotezy jakoby T3RROR 3RROR był kolejnym nośnikiem komercyjnej papki rodem z wątpliwej jakości klubów. A co najważniejsze im bardziej w dół tracklisty "pierwiastek industrialu" jest tym wyraźniejszy by osiągnąć punkt kulminacyjny przy takich numerach jak "3D" czy "Evil Seeds".
W ciągłej pogonii "Digital Infection" dj Error odnajduje miejsce na zabawy tak prędkością jak i nastrojem utworów. Szalenie to ważne przy produkcji muzyki opartej na tak zawrotnej rytmice, przez co posiadającej ubogą przestrzeń dźwięku. Cudowne połączenie zmysłu w kreacji klawiszowych tematów, brawury w przekraczaniu nowych prędkości i odrobiny nowoczesnego masteringu , eksploduje w postaci materiału niemal kompletnie wypchanego klubowymi hiciorami."Niemal" bo swoistą niespodzianką okazuje się ostatni na krążku "Last Dance", nieco bardziej stonowany obdarzony subtelnym klawiszowym intro i outro. Nieco epickie zakończenie tego muzycznego wyścigu.
Podsumowując dj odpowiedzialny za projekt T3RROR 3RROR spełnił swe obietnicel , debiutanckim "Digital Infection" eksplorując nowe połacie industrial rave'owej extremy. Eksperymentując z zawrotnymi prędkościami zbliżył się niebezpiecznie do granicy oddzielającej około industrialne klimaty od hard-style'owej sieczki. Być może z tego względu dla jednych wizjonerski album okazuje się przekombinowaną szmirą dla innych, nie zmieniając w żaden sposób mojej opinii klasyfikującej go dość wysoko względem około stylistycznych wydawnictw.
Tracklista:
01. Raver Inc.02. In my Dreams03. Domination04. Blindness05. 3D06. Insomnia07. Infection08. Evil Seeds09. Xeon10. The Game11. Nox Eterna12. Last Dance
Wydawca: Mutant-E Records (2010)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły