Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Symbiotic Systems - Unheard-Of Tales

Symbiotic Systems, Unheard-Of Tales, The Awakening, Johanna-C. Gätjens, Within Temptation, symfonic metal, Diana Pretz

Symbiotic Systems to niemiecki zespół wykonujący symfoniczny, baśniowy metal. Wcześniej mieli na swoim koncie tylko wydaną w 2011 roku EPkę „The Awakening”, a we wrześniu ubiegłego roku przyszedł czas na debiutancki album „Unheard-Of Tales”. W tym czasie grupa zmieniła wokalistkę. Nie znam dokonań śpiewającej poprzednio Johanny-C. Gätjens, więc nie mogę pokusić się o jakieś porównania, lecz głos występującej obecnie Diany Pretz jest wręcz idealny do tej muzyki i stanowi podstawową wartość na tej płycie. Najważniejsze jednak, że i muzycznie i kompozycyjnie Symbiotic Systems ma także sporo do zaprezentowania i całość daje bardzo pozytywny efekt.

 Jak już wspomniałem „Unheard-Of Tales” to płyta symfoniczna. Oznacza to, że dużą rolę odgrywają na niej klawisze, a także orkiestralne aranżacje. Dodaje to rozmachu muzyce i czyni ją bardziej podniosłą. Najważniejsze jednak, że przez cały czas wysoki poziom trzymają gitary. Mimo pewnych zwolnień i delikatniejszych fragmentów wciąż jest metalowo i całkiem ciężko. Symbiotic Systems nie smęci, nie memła się w rzewności tylko twardo jedzie z gitarowo perkusyjnym podkładem. Oczywiście bez przesady, są mocni, ale w swojej lidze. W tym wszystkim pojawiają się także różne elektroniczne wstawki, moim zdaniem bardzo udane i umiejętnie wkomponowane, skoczne skrzypce oraz trochę bajkowych wątków na początku niektórych utworów.

Baśniowy klimat powodują także teksty oraz cała wkładka, z ucharakteryzowanymi zdjęciami muzyków, obrazkami i nawet całą narysowaną mapką części jakiegoś śródziemia. Jest to świat starych opowieści o dzielnych bohaterach, pięknych księżniczkach, tajemniczych wróżkach i demonach. Najsłabiej w tym wszystkim wypada frontowy obraz i myślę, że jest niedopracowany.

Sporadycznie pojawiają się również męskie wokale, które uzupełniają przekaz dodając kolejnej różnorodności. Piąty „Tales Of Haarmann” zaczyna się strasznym wstępem po niemiecku i przez chwile robi się bardzo nieprzyjemnie. Na szczęście w dalszej części sytuacja normalnieje i okazuje się, że jest to bardzo dobry numer. Z całości wyróżnia się ostatni „Grey Hunter”. Jest to delikatna i nostalgiczna piosenka o balladowym charakterze, jednak uważam, że udana i pasująca na zakończenie.

Muzyka Symbiotic Systems jest bardzo przebojowa i przynajmniej z połowa kawałków mogłaby z powodzeniem trafić do rockowych radiostacji. Diana śpiewa pięknie i emocjonalnie, kompozycje są stworzone z rozmachem, refreny porywające. Trudno byłoby w tym miejscu uciec od porównań z Within Temptation i ja odważę się napisać, że nie widzę żadnego powodu żeby Symbiotic Systems miał być zespołem w jakikolwiek sposób gorszym. Wręcz przeciwnie, im dłużej słucham „Unheard-Of Tales” tym bardziej mi się podoba. Problem polega na tym, że takich light metalowych zespołów z uzdolnionymi wokalistkami jest całkiem sporo i często prezentują naprawdę wysoki poziom, więc pewnie ciężko im się jakoś przebić. Czy usłyszymy szerzej o Symbiotic Systems i zobaczymy ich w Polsce na koncertach to się okaże. Na razie polecam sprawdzić „Unheard-Of Tales”.

Tracklista:

1 Scarlet Prey
2 Hero
3 Story Untold
4 Desire
5 Tales Of Haarmann
6 Demons And Butterflies
7 The Stroke Of Midnight
8 I'll Save You
9 Grey Hunter

Wydawca: Danse Macabre (2013)

Ocena szkolna: 5

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły