Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Shadow Warrior - Cyberblade

Shadow Warrior, heavy metal, Cyberblade, Anna Kłos

Shadow Warrior to młody zespół heavy metalowy, pochodzący z dalekiego wschodu Polski, czyli, leżącego niedaleko Japonii, Lublina. Zupełnie naturalną koleją rzeczy jest więc fakt, że kultura orientu przeniknęła do ich muzyki, a samurajski cyber kodeks stanowi wzorzec wizerunkowy, który objawia się w szacie graficznej, elementach ubioru, tematyce niektórych piosenek oraz oczywiście walecznej drapieżności muzycznej zawartej w ich debiutanckiej płycie „Cyberblade”.

Nie wszystko jest o Japonii, ale to co jest wystarcza, żeby ubrać zespół w specyficzny i oryginalny image, który sprawdza się w szponach elektryzującego heavy metalu. Dba o to już żywiołowy „Cyberblade” poprzedzony multi językowym, mówionym intrem. Szybko zapoznajemy się też z wokalistką Anną Kłos, która ma bardzo fajny, zadziorny głos, pasujący do ostrego brzmienia gitar. Wprawdzie refren w tej piosence nie jest wyszukany, ale za to jest dobry, melodyjny most, który nadaje numerowi przebojowości. Pozytywnie przedstawiają się też gitarzyści wartko prowadzący utwór i ozdabiający go solowo.

A jak się zaczęło tak trwa dalej. Shadow Warrior to zespół hołdujący dźwiękom klasycznym i potrafiący poskładać z nich porywające kawałki. Można więc zostać zgniecionym przez „Demolition Hammer”, wznieść się wraz z „Iron Hawk Rising”, uderzyć jak „I Am The Thunder” czy nadlecieć niczym „Squadrons Of Steel”, a wszystko to w asyście żwawego instrumentarium oraz krzykliwie melodyjnego wokalu. W „Demon’s Sword” zawładniemy przeklętym mieczem, choć tu początkowo w wolniejszym tempie, prawdopodobnie dlatego, że nie jest on przeznaczony dla byle szczypiora i musi być bardzo ciężki. Ale jak już się człowiek przyzwyczai to popędzi z nim przy galopującej perkusji i wyciągniętej solówce. „Headless Riders” to z kolei dający powiew wolności kawałek motocyklowy, ale najlepszy i najbardziej wpadający w ucho jest ostatni „Flight Of The Samurai”.

„Cyberblade” to zbiór, nieskrępowanych skostniałą rutyną, piosenek, które zrodziły się w świeżych, przesączonych optymizmem i żądnych wyzwań umysłach. Jest sięgnięciem po stare wzorce i nadaniem im nowej witalności. Płyta jest łatwo przyswajalna, szybko się wchłania i daje dużo radości.

Tracklista:

1. Cyberblade
2. Demolition Hammer
3. Iron Hawk Rising
4. I Am The Thunder
5. Squadrons Of Steel
6. Demon’s Sword
7. Headless Riders
8. Flight Of The Steel Samurai

Wydawca: Ossuary Records (2020)

Ocena szkolna: 4+

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły