Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Sen I

cyk
cyk
cyk
minuta
cyk
cyk
cyk
kolejna
cyk
cyk
cyk
i jeszcze jedna
cyk
cyk
cyk
godzina
cyk
cyk
cyk
cyk
cyk
kilka następnych
cyk
KURWA! czy ten zegar musi tak głośno tykać!!!
Sen nie nadchodzi
Ja spowity mgłą się w niego nie zatapiam
cyk
cyk
cyk
Mrok przerzedzony już przez blady przedświt
Budzi ptaki
cyk
ćwir
cyk
Coraz jaśniej
cyk
Pora wstać...
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły