Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Piosenka wieczorna

Piosenka wieczorna

tyle się mieści krzyków

w ciałach i twarzach

zdjętych  przerażeniem

lęk zawisł jak opar

mglistą iluzją

nad głową

lśni pęknięty księżyc

bladośc z niego spływa

światłem w otchłań

w purpurową toń rzucone

wszystkie słowa poezji 

przez którą śmierć

przemawia szeptem

słyszę wycia znajome

jęk przeciąga się

w melodię mgieł

muzyką kołujących

jakby strach

można było wyśpiewać

wprost do nieobecnego nieba

Komentarz
...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły