Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Mystifier - The World Is So Good That Who Made It Doesn't Live Here

Mystifier, The World Is So Good That Who Made It Desn’t Live Here, metal, Asmoodeus, black metal, Blasphemy, death metal, doom metal, Necromantia

Niezbadane są ścieżki brazylijskiego Mystifier, co wnioskuję po ich trzeciej płycie „The World Is So Good That Who Made It Desn’t Live Here”. Już sam długi tytuł przywołuje wyższą filozofię, a zespół zaskakuje również w kilku innych kwestiach. Wiele metalu w życiu się osłuchałem, ale to, muszę przyznać, jest wyjątkowe.

Rozmyślne teksty o sensie życia są wizytówką Mystifier, ale wszystko na głowę biją wokale Asmoodeusa. Nie wszystkie, bo w większości jest to toporny growling, ale gdzieniegdzie pojawiają się takie operowe próby śpiewu. Taki jest choćby sam początek, choć jeszcze nie w tej najbardziej groteskowej formie, potem powraca to wielokrotnie. Na pierwszy rzut ucha jest to komiczne i dla wielu takie pewnie pozostanie. Po głębszym poznaniu pyty można jednak się do tego przekonać. Podobnie jest z całością przekazu „The World Is So Good That Who Made It Desn’t Live Here”. Muzyka jest siermiężna i bardzo prymitywna. Bije z niej takie nieociosane chamstwo i mógłbym ją przyrównać do spowolnionego Blasphemy z obrazowością Necromantii. Większość bowiem jest black doomowa, wymieszana z pierwotnym death metalem. Wszystko kojarzy się z łańcuchami i stęchłą piwnicą, ale gdzieś tam jednak wciąż tli się mała nutka artyzmu. A to gitara wypłynie z fajnym riffem, a to basik zadudni składną melodią, a to z kolei pojawi się zagrywka akustyczna. Co więcej, ni stąd ni zowąd możemy zostać uraczeni klawiszowym anturażem. Płyta, która z początku wydaje się śmieszna, okazuje się mieć swoją głębię oraz duszę i zaczyna układać się w sensowne kombinacje.

„The World Is So Good That Who Made It Desn’t Live Here” to pozycja, której trzeba poświęcić trochę uwagi, aby zbyt pochopnie jej nie skreślić. Myślę, że dla fanów starej szkoły czarnego death metalu może być nie tylko łakomym kaskiem, ale pozycją wręcz kultową, bo taki status w Brazyli ma Mystifier.

Tracklista:

1. Give the Human Devil His Due
2. A Chant To The Goddess Of Love - Venus
3. The Death Of An Immortal (According To The Astral Light)
4. Idolatry
5. The Barbarian Duelling With The Wise
6. Moonick (Why Does It Never Rain On The Moon)

Wydawca: Osmose Productions (1996)

Ocena szkolna: 4+

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły