
Na albumie nie będzie nam dane usłyszeć ani jednej solówki - cóż zespół nigdy nie zaliczał się do instrumentalnej czołówki. Muzycy ewidentnie pracę zespołową stawiali na pierwszym miejscu. Słychać radość z grania, młodzieńczą werwę, chęć zawojowania muzycznego świata. Jest także spora dawka melodii ("Divine"), trochę dziwacznych zgrzytów gitarowych ("Ball Tongue"). Jeśli miałbym już wytypować najlepszy kawałek na płycie byłby to zakrawający o psychodeliczne rejony - "Shoots And Ladders". Utwór rozpoczyna się od dźwięków kobzy, które stanowią dość ciekawy kontrast dla mocarnych ciętych riffów gitarowych Welcha i Shaffera. Z każdą kolejną sekundą numer przybiera na dynamice, aż po finałową erupcję. Patent ten tak charakterystyczny dla zespołu muzycy opanowali do granic perfekcji dopiero na kolejnych płytach.
I tak właśnie "smakuje" ta dziwaczna mikstura stylistyczna, której to ortodoksyjnym fanom metalu z pewnością nigdy nie uda się przełknąć. Chociaż na przestrzeni lat poznałem wiele minut ciekawszej muzyki, nadal mam ogromny szacunek do tej kapeli, gdyż to ona "zaszczepiła" we mnie uwielbienie do mocnych gitarowych dźwięków.
Tracklista:
01. Blind
02. Ball Tongue
03. Need To
04. Clown
05. Divine
06. Faget
07. Shoots And Ladders
08. Predictable
09. Fake
10. Lies
11. Helmet In The Bush
12. Daddy
Wydawca: Sony BMG (1994)
Estel : Utwór rozpoczyna się od dźwięków kobzy Jakiej kobzy, jakiej k...
Sleeping_Giant : Swego czasu non stop się tego słuchało. bardzo mało powstaje obec...
Ignor : ups! racja mój błąd widać Korn mi nie służy :?