Od trzech dni dzięki oficjalnej stronie internetowej Marilyn Mansona oglądać można klip do drugiego singla z ostatniej płyty - "The High End Of Low". Autorami obrazu do nagrania "Running to the Edge of the World" są: sam Marilyn Manson oraz Nathan Cox współpracujący już z artystą przy okazji teledysku do "Personal Jesus" z 2004 roku. Witryna amerykańskiego zespołu, prócz samego teledysku wzbudzającego już w konserwatywnej Ameryce pierwsze kontrowersje, straszy również ostrzeżeniem skierowanym głównie do widzów poniżej 18 roku życia. "Ta strona, w tym sam wideoklip, skierowany jest dla gości, którzy ukończyli 18 lat" - informuje cynicznie Manson. Sam klip, wyraźnie pozujący na offową miniaturę filmową o niskim budżecie, szokuje głównie zakończeniem (link do wideo w rozszerzeniu) oraz monotonnym, minimalistycznym, ciągnącym się w nieskończoność acz sugestywnym i stylowym ujęciem Mansona starającego się w jak najbardziej wiarygodny sposób oddać szczerość wyśpiewywanych w utworze słów.
Już sam tytuł siódmego albumu studyjnego Marilyn Mansona wprawił fanów zespołu w konsternację porównywalną do tej towarzyszącej niespodziewanemu powrotowi Twiggy'ego Ramireza do składu. Dla jednych był to świadomie wykorzystany slogan, będący rutynowym potwierdzeniem upadku artysty, który zdając sobie sprawę z twórczego wypalenia desperacko chwyta się formatów z przeszłości. Dla drugich inteligentnym, metaforycznym zestawieniem wyrazów o wykluczającym się wzajemnie znaczeniu, złośliwie kontrastującym z solidnym i zaawansowanym materiałem. Odsłuch płyty "The High End Low" owszem - definitywnie ucina wszelkie spekulacje na temat budzącego wątpliwości znaczenia winiety tytułowej, tematyki i formy, ale koniec końców pozostawia u słuchacza ambiwalentny stosunek do jej muzycznej zawartości.
Komentarze murderbydolly : ten High end of LOW jest naprawdę LOW...ciągłe jęki i zawodzenia +...
Na długo oczekiwany nowy album Marilyn Mansona i powracającego po latach towarzysza broni - Twiggy'ego Ramireza przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Jak informuje oficjalny MySpace amerykańskiej formacji datę oficjalnej premiery płyty "The High End Of Low" przesunięto z 18 na 26 maja. Jednak dzięki wspaniałomyślności i wyrozumiałości Marilyn Mansona, dotąd obojętnego na prośby swoich fanów o opublikowanie fragmentów nowego krążka z wyprzedzeniem, już dziś można zapoznać się z jednym z nagrań z siódmego krążka studyjnego.
Dokładną datę premiery swojego siódmego albumu studyjnego wyznaczył Marilyn Manson. Według pewnych źródeł muzycznych krążek "The High End Of Low" (idiom, w wolnym tłumaczeniu - "dno den") ukaże się 18 maja. Pilotażem płyty będzie utwór "Armageddon" (11 maja) a nie jak zapowiadano wcześniej nagranie "I Want To Kill You Like They Do In The Movies". Jednym z producentów wydawnictwa jest Sean Beaven, ten sam, który odpowiada za ostateczne brzmieniowe efekty na płytach "Antichrist Superstar" i "Mechanical Animals".
Z charakterystycznym dla siebie wdziękiem, kolejne karty nowego albumu odkrywa Marilyn Manson, który na łamach magazynu Rolling Stone wyjawił tytuł i przewidywany termin wydania siódmej płyty studyjnej. Krążek "The High End Of Low" (idiom, w wolnym tłumaczeniu - "dno den"), jak podaje muzyk, "jest już ukończony a jego tytuł w pełni oddaje stan w którym się znajduję". Obecnie gotowy materiał poddawany jest miksowaniu, pełne wydawnictwo z gotową szatą graficzną i ustaloną tracklistą poznamy w maju. Wcześniej do stacji radiowych trafi pierwszy singiel - "I Want To Kill You Like They Do In The Movies". Obecnie powstaje teledysk do utworu zapowiadany przez Mansona - "jako sadystyczny".