Minęły dwa lata od ostatniego albumu X-Fusion. To całkiem sporo biorąc pod uwagę, że cykl wydawniczy projektów elektronicznych to kilka płyt rocznie plus setki wersji specjalnych, singli dem remiksów i Bóg wie czego jeszcze. Na szczęście Jan L. wie, że ilość jest zwykle zaprzeczeniem jakości, co potwierdza najnowsze jego dziecko - „Thorn In My Flesh”.