2001 rok przyniósł grupie Delight kolejny powód do dumy, w tym, bowiem roku wydano następny, drugi już ich album noszący tytuł "The Fading Tale". O ile na poprzednim krążku zespół brzmiał bardzo dobrze zaś wokal stał na zaledwie dobrym poziomie, to tutaj Paulina Maślanka wyraźnie się poprawiła dościgając swą barwą głosu brzmienie muzyczne. Jednym słowem za całokształt pracy włożonej w te dziewięć naprawdę gotycko brzmiących kawałków cały skład zespołu powinien dostać ogromne brawa (oczywiście jak na polskie warunki). Łatwo jednak jest coś powiedzieć, trudniej zaś to udowodnić. Czym zatem Delight, z charyzmatyczną Maślanką zasłużyli sobie u mnie na tak pochlebne zdanie?