Perunowi sława! W listopadzie miała miejsce premiera debiutanckiego albumu krakowskiego Forbidden Omen, wydanego przez label Szataniec. Płyta nosi tytuł „Ancestral Rituals” i zawiera, hołdujący słowiańskim bogom i wojownikom, melodyjny death metal, umieszczony w środku ciemnego lasu, wewnątrz którego odbywają się mroczne rytuały na nagich kobietach, których w boru przecież nigdy nie brakuje.
Tommy Vitaly jako solista zaczął działać od 2009 roku, nagrywając dwa albumy. Początkowo jego zespół miał wokalistę, ale już na poprzedniej płycie „Hanging Rock” śpiewem zajęła się pokaźna plejada gości. Tak jest i na jego najnowszym dziele „Indivisible”. Słuchając go ma się wręcz wrażenie, że jest to jakaś składanka. Prawie cały czas jednak mamy do czynienia z wartkim i upstrzonym cięta gitarą, power metalem.
Knock Out Productions oraz Left Hand Sounds prezentują dwa koncerty Rotting Christ w naszym kraju. Legenda greckiej sceny metalowej będzie w tym roku obchodzić 30. rocznicę powstania formacji. Zespół przyjedzie do Polski przy okazji letniej trasy po Europie, a w związku z okrągłym jubileuszem możemy spodziewać się zarówno numerów z ostatniej, bardzo dobrze przyjętej płyty „Rituals” jak i tych pochodzących z wcześniejszych albumów. Black metalowy rytuał odbędzie się 10 czerwca we wrocławskim klubie Firlej oraz dzień później, 11 czerwca w Poznaniu, U Bazyla.
"Damned Souls Rituals" to debiutancki album warszawskiego zespołu Sphere, w którym wtedy występowało dwóch członków Pyorrhoea w osobach Analrippera na wokalu i Lukasa na gitarze. Sphere również jest zwyrodniałym pomiotem parającym się najbrutalniejszą odmianą death metalu. Są tu więc sadyści, psychopaci i nekrofile. Jest krew, mięso i robaki oraz pogarda dla religii. Jest wreszcie kawał mięsistego i intensywnego death metalu.
W Progresji to nigdy nic nie wiadomo. Raz się przyjdzie pięć po i już grają, innym razem jest się punktualnie i trzeba czekać w nieskończoność. Człowiek się spieszy po robocie, wpycha w siebie ten obiad na wyścigi, leci przez całe miasto, żeby zdążyć, wchodzi równo z gwizdkiem, a tam puchy, nic się nie dzieje. Wiem, że ciężko zaczynać jak sala świeci pustkami ale to chyba nie trudno przewidzieć, że jest dzień roboczy, a klub dość daleko od cywilizacji i nie każdy może zdążyć na tą dziewiętnastą. Wystarczy ustalić późniejszą godzinę. A wiele osób po prostu nie interesują występy suportów i specjalnie przychodzą później. Po co to więc czekać na nich i uszczęśliwiać ich na siłę?
Dwa lata minęły od kiedy wypluty został na świat "Ejaculating
Chaos". Zespół cały czas się alkoholizował i pracował nad nowymi
utworami, czego efektem jest nowy materiał "Eviscerate Yourself". To
pięć utworów, śmierdzących i oblepionych zakrzepłą krwią, trochę
wolniejszych niż wcześniejsze materiały, ale nie mniej nienawistnych.
Nic oryginalnego i
nowatorskiego tam nie znajdziecie, tylko ekstremalny, rozrywający
black metal zepsuty do ostatniej kropli krwi. Materiał jak zwykle
powstawał w bólach i męczarniach, od komponowania, przez produkcję,
aż do wydania. Całość została nagrana i zmiksowana u Polanda w
Świebodzinie. Wydawcą po raz kolejny jest Eryk z Old Temple i
wyrzyga ten mini na świat 31 stycznia 2012r. Całość jest limitowana
do 999 sztuk.
Oficjalne MySpace francuskiego Temple Of Baal donosi o ukończeniu prac nad trzecią płytą studyjną zespołu. Album "Lightslaying Rituals" powstawał w amerykańskim Hybreed Studios w obecności producenta Andrew Guillotina (m.in. split Temple Of Baal z paryskim duetem Aosoth). Wydawnictwo dostępne będzie w trzech uniwersalnych formatach - jako tradycyjny dysk, limitowany "dwupak" oraz 12-calowy winyl, oczywiście, w kolorze czarnym. Wydaniem oraz dystrybucją krążka zajmie się Agonia Records.
Uaaa, to był męczący odsłuch. Warszawski Sphere wraz ze swoim debiutanckim albumem "Damned Souls Rituals" dostarcza słuchaczowi 52 minuty ekstremalnego, intensywnego death metalu, przez który cieżko jest fizycznie przebrnąć.
Chris Barnes do specjalnie kreatywnych muzyków nie należy. Od kiedy rozpoczął działalność wraz z Six Feet Under nie pokusił się o tworzenie muzyki rozwojowej i podejrzewam, że zostanie już tak do końca. Oby tylko nagrywał takie płyty jak "Death Rituals".
Już 11 listopada za sprawą wytwórni Metal Blade Records, legenda death metalu Six Feet Under wyda swój nowy album zatytułowany "Death Rituals”. Materiał na dziesiątą studyjną płytę zespołu zarejestrowany został w Morrisound Studio w Tampa-Floryda. W jego tworzeniu od strony technicznej kwartet wspomogli producent Chris Carroll, Toby Wright (znany ze współpracy z zespołami Slayer, KoRn, In Flames, Alice In Chains) i przyjaciel formacji - Bill Metoyer, z którym muzycy współpracowali przy nagraniu partii perkusji na drugiej płycie "Warpath" z 1997 roku.
Kalifornijski projekt To Mega Therion zaprasza na pełną mocy i hałasu muzyczną ucztę. Amerykańska ekipa pod wodzą charyzmatycznego lidera Tylera Viscerine całkowicie za darmo udostępniła właśnie swój płytowy debiut "The Blood Rituals". Płyta to hipnotyzująca mieszanka dark ambientu i industrialu z natrętnym noisem i pełnymi mocy bitami. "The Blood Rituals" miał ukazać się wstępnie w sklepach w formie tradycyjnego krążka, jednak To Mega Therion, idąc za tropem Trenta Reznora z Nine Inch Nails postanowili kontynuować rewolucyjną politykę udostępniania twórczości za darmo.