Już patrząc na okładkę drugiej płyty Vintersorg „Ődemarkens Son” można podziwiać widok dziewiczych gór północy i zobaczyć ich niesamowity, spowity mgłą majestat. Ale dopiero odpalając płytę można naprawdę się tam przenieść i poczuć całym sobą ten chłód czystego powietrza, zapach mokrego lasu i szum wyjącego między szczytami wiatru. Klimat jaki tworzy ten zespół nie ma sobie równego. Jest zupełnie oryginalny i jedyny w swoim rodzaju.
Po nagraniu „Quintessence” z Borknagar odszedł I.C.S. Vortex, aby załapać się na etat w Dimmu Borgir. Zespół został więc bez basisty i wokalisty, a poradził sobie dołączając do składu dwie osoby. Na następnej płycie „Empiricism” na basie zagrał Tyr, który wspomagał wcześniej na koncertach Satyricon i Emperor, a nowym wokalistą został Vintersorg. Postać doskonale znana ze swoich Otyg i Vintersorg miała odmienić oblicze Borknagar i stać się odtąd jego wyróżniającym się ogniwem.
Rok po debiucie Otyg nagrał drugi album rozwijając swój folk metalowy styl. „Sagovindars Boning” to płyta chyba jeszcze lepsza od „Älvefärd”, a sam projekt zyskał dzięki niej spory rozgłos. Wprawdzie Otyg nie przetrwał próby czasu, ale był ciekawym zjawiskiem i pozostawił po sobie bardzo udany materiał.
Yngwie : Svensk är inte så svåra språk och det är en av inte många Wujas...
zsamot : Świetne rozwinięcie debiutu, jeszcze lepiej nagrane i zagrane. Z polotem i k...