Co takiego może być w niewielkim miasteczku Halifax, że to właśnie tam narodziły dwie pierwsze i największe legendy gothic/doom metalu? W ślad za Paradise Lost na powierzchnię wypłynął drugi wielki talent, który szybko dołączył do wspomnianych stając się współprekursorem i klasykiem gatunku. Trzeba pamiętać, że My Dying Bride jest zespołem młodszym, swoją pierwszą płytę nagrali w 1992 roku, kiedy Paradise Lost, miał już za sobą pierwszy etap i wydawał właśnie „Shades Of God”. Wcześniej były dwie demówki, ale jakby dla nadgonienia straconego czasu panowie we wspomnianym 1992 roku wypuścili aż dwa oficjalne materiały, najpierw debiutując EPką „Symphoniare Infernus Et Spera Emporium”, a następnie pełnym albumem „As The Flower Withers”.
zsamot : Mogę podzielić powyższe zdanie, prócz oceny "For.., która wg mnie...
jedras666 : Ja nigdy nie potrafiłem przekonać się do tej płyty. Zawsze mnie drażn...
Niezmordowany gitarzysta norweskiego Gorgoroth - Roger "Infernus" Tiegs, donosi, że nie tak dawno zabrał się za komponowanie materiału na kolejny album studyjny swojej macierzystej grupy. Mimo, że ostatni krążek blackmetalowej hordy - "Quantos
Possunt ad Satanitatem Trahunt" ukazał się dosyć niedawno bo pół roku temu, muzyk wcale nie zamierza przyhamować z częstotliwością publikacji kolejnych wydawnictw formacji. Jak tłumaczy: "Nie tak dawno wróciłem do studia Monolith należącego do naszego perkusisty, Tomasa Asklunda, by zarejestrować kilkanaście pomysłów na nowe utwory. Prace nad płytą idą zgodnie z planem i jeśli wszystko pójdzie dobrze, gotowy materiał trafi do sklepów jeszcze w 2011 roku".