W sobotę 20 lutego 2010 roku w berlińskim klubie Columbia odbył się gig mediolańskiej formacji Lacuna Coil, na którym wspólnie z moją zacną małżonką miałem okazję się znaleźć. Występ gwiazdy poprzedzony był dwoma supportami: Deadlock i Dommin. Zanim jednak mogliśmy nasze uszy poddać metalowej obróbce, trzeba było wpakować się do pojazdu mechanicznego zwanego "samochodem" i nie zważając na fotoradary pomknąć 200 km w kierunku miasta, które z pepeszą w dłoniach szturmował kiedyś mój dziadek.