Trochę za ostro jak dla mnie. Do niedawna sama nie znosiłam tego zespołu, ale około tydzień temu przypomniała mi się jedna piosenka i postanowiłam przesłuchać kilka utworów na nowo. I doszłam do wniosku, że w muzyce Symphony X jest tyle liryki i tyle magii, że do tej pory musiałam być chyba głucha na jedno ucho. Nie zgadzam się z Tobą, Harlequinie, że w tej muzyce nie warto szukać niczego wartościowego, trzeba tylko umieć tego szukać. Bo można szukać i nie znaleźć.

W wolnych chwilach uczę się w pewnym fajnym liceum w rodzinnym mieście. Zazwyczaj lubię rysować i czytać, jestem uzależniona od muzyki i zielonej herbaty, a moim życiowym celem jest zbawienie świata.

Za ostro to mało powiedziane. Symphony x to geniusze. Ich utwory są spójne, przemyślane, klimatyczne i nie banalne. Gra bardzo techniczna ale technika nie kosztem klimatu. Wokalista jest bardzo dobry, mi się jego śpiew dużo bardziej podoba od Jamesa LaBrie - Dream Theater. A te solówki gitarowe przeplatane klawiszowymi- poezja. Trudno dzisiaj znaleźć lepszą grupę metalową od Symphony x.

Strzeż się plucia pod wiatr!