Recka ok, ale płyta dla mnie kupowata i mocno przereklamowana. przede wszytskim nawet jak na melodyjny death metal jest zbyt przesłodzona i do starych dokonań In Flames czy Dark Tranquillity się nie umywa. Fakt, że niektóre z tych melodii są niezłe, ale w ogólnym rozrachnku nie potrafie odnaleźc w tych dźwiekach czegokolwiek co mógłbym nazwać błyskiem geniuszu.

Kiedys Children of Bodom nagrali takie cus jak "Follow The Reaper", który też był słodziutki jak wata cukrowa w karmelu, ale tam przynajmniej poziom wykonawczy miażdżył konkurencje. Tutaj nie ma nic, poza kilkoma wpadajacmi w ucho melodiami. Dla mnie płyta słaba.

.

A jak dla mnie jest dobra :)Tym bardziej patrząc na terazniejszą szwedzką scenę której twory są po prostu żenujące.

If i can`t be my own i feel better dead.

Ja bym nie przesadzał z tą żenadą ze strony szwedzkiej sceny melo-death. I tak i tak jest szwedzka scena, potem długo, długo nic i potem jakieś pojedyncze kapele skądśinąd (chyba nie ma takiego wyrazu, ale wiadomo o co chodzi).

Starzy się starzeją, ale to ich prawo. Młodzi może nie zachwycają, ale melo-death to bardzo bardzo prosta muzyka i trudno o coś nowego, ale się zdarza. W "czego se słuchacie" wrzucam coś co powstało w tym roku, a na wokalu Mikael Stanne znany właśnie z Dark Tranquillity.

od czasu do czasu warto wrócić do źródła