Chciałem przedstawić Wam jeden z moich ulubionych albumów, wydany w 2002 roku "World Of Glass" znakomitej norweskiej kapeli Tristania. Jest to jedna z niewielu płyt, których mogę słuchać przez wiele dni niemalże na okrągło.
Jest to pierwszy album Tristanii z Ernarem Moenem jako kompozytorem, który zajął miejsce Velanda, co zespołowi wyszło niespodziewanie bardzo na korzyść. "World Of Glass" jest albumem wybitnym, doskonale spójnym, pomimo tego, że przeplata się na nim bardzo wiele różnych gatunków i "klimatów". W porównaniu do poprzednich dokonań zespołu jest tutaj jakby mniej ostrości, brutalności, ale jednocześnie nie brakuje bardzo ciężkich brzmień doskonale dopełnianych growlingiem, gościnnie występującego na płycie Ronny'ego Thorsen'a (Trail Of Tears), który dodaje całości mrocznej atmosfery. To wszystko w idealnych proporcjach przeplata się z momentami delikatnymi i nastrojowymi, wypełnionymi nieprzeciętnym wokalem Vibeke, który wreszcie jest należycie wyeksponowany. Doskonałym podkreśleniem całości są elementy symfoniczne, czasem nawet przypominające Therion.Dla mnie ta płyta jest doskonała, ocena 10/10 to i tak mało. Tristania postawiła poprzeczkę zarówno sobie jak i innym zespołom naprawdę bardzo wysoko...
Tracklista:
01. The Shining Path
02. Wormwood
03. Tender Trip On Earth
04. Lost
05. Deadlocked
06. Selling Out
07. Hatred Grows
08. World Of Glass
09. The Modern End (Seigmen Cover)
10. Crushed Dreams
Wydawca: Napalm Records (2001)